Zamieszczone przez
blabla0
a mi smierdzą juz nowe pieluchy, każda użyta jakoś 5 razy, po małym siku śmierdzi okropnie, jak tylko odepne lekko pieluche. piore w 40 st bo puki co innego wyjscia nie widze :( mam jeszcze za mało pieluch aby je prac osobno- w sumie to chyba nigdy nie bede miec wystarczającej ilości na moja pralke (wsad na 6 kg) i piore razem z innymi rzeczami w 40 st, najpierw oczywiscie same pieluchy wypłukane. Mała miała na sobie każdą z tych pieluszek na sobie może z 5 razy, pieluchy kupione nowe. Teraz już po małym siku śmierdzi strasznie jak tylko body rozpinam, grrr. I mam dylemat- pranie w 60 st kilka pieluch w pralce gdzie nie ma możliwości programu half, czyli zuzycie wody i prądu ogromne nie wchodzi w gre bo popłyne z rachunkami, dorzucanie czegos do prania- hmmm na 60 st to jedynie ręczniki- nie piore ręczników codziennie. Za to pranie tak jak robie to do tej pory- 40 st wraz z innymi rzeczami- śmierdzą te pieluchy strasznie, pomimo dodatku bio oczywiście. CO ROBIĆ?