Normalnie ciągle jestem w szoku... poszliśmy śmieci wyrzucić i mijał nas pan z pieskiem i...dzieckiem w czerwoniutkiej chuście :D Obracamy się by wracać,a tu wychodzi rodzinka- jedno dziecko drepta do samochodu, drugie niesie tatuś,a mamusia ma zawiązaną luźno na sobie żółtą chustę :mrgreen:
To nie był sen, co???