Sikanie 'na przekór', sikanie nocne, odpieluchowanie...

Witajcie,

Mam mętlik w głowie... Młody zaraz kończy 2 lata. Wysadzany od 6 miesiąca, od 7 miesiąca na nocniku. Od kilku miesięcy kupy idą TYLKO do nocnika, sika do nocnika, ale do pieluchy także... Nie woła, chyba że pielucha przepełniona :ninja:
Ostatnio mam z nim kłopot.... jak sadzam go na nocnik i na chwilę odejdę, to Kacper ucieka z nocnika, kuca i robi siku na podłogę. Ganię, tłumaczę, na spokojnie, czasami nie wytrzymam i trochę mniej spokojnie :hide:, prowadzę z powrotem na nocnik itp. On śmieje się, wyrywa się, podbiega trochę dalej, kuca i znowu się napina na sikanie.... mimo, że nocnik już pełny. I tak dopóki nie założę mu pieluchy.... Nie wiem co robić...

Druga sprawa - Kacper dużo pije wody w nocy. Jak odstawiałam go od cycka, to mąż przyzwyczaił go do zasypiania z bidonem z wodą. Tyle pije, że po nocy pielucha jest pełniuteńka! No i jak tu odpieluchować malca, zwłaszcza w nocy?? Czy rozmowy z niespełna dwulatkiem o robieniu siku w nocy mają jakiś sens?

Jestem w tak zwanej kropce... myślałam ostatnio o kupnie wielorazówek, żeby w końcu pozbyć się tych pampków, i chyba coraz bardziej skłaniam się ku tej decyzji, bo jakoś czarno widzę odpieluchowanie skrzata... Co o tym myślicie??

Nie mam doświadczeń z wielo, bo się dopiero przymierzam, a robię to właśnie po to, by szybciej dziecko odpieluchować.
Starszy na pampkach, wysadzany od ok 9m-ca, potem totalny regres i pieluchy do 2 rż :hide:

Myślę, że przy wielo i mama i dziecko mają większą motywację do działania :D

Przyznaj, że chcesz kupić czarną tetro;)
A tak poważnie ja odpuściłabym na jakiś czas. Jak zrobi na podłogę dałabym scierkę żeby sam posprzątł (wiadomo, że trzeba poprawić ale niech będzie miał swój udział w sprzataniu) i nie złość się na niego.

U nas też problem- był okres, że młoda robiła kupe i czasami siku na nocnik a od kilku miesięcy nocnik to największy wróg. Młoda pręży się i nie opcji żeby ją posadzić. Odpuściłam i w domu przeszliśmy na wielo. Nawet jak ma mokra pieluchę to na to nie reaguje. Daję jej jeszcze trochę czasu i jak zrobi się zupełnie ciepło to zdejmujemy pieluchę całkowicie.

ja mysle ze on sie z toba bawi :) i ta zabaw abardzo mu sie podoba! Jesli tobie sie nie podoba, to przestan sie z nim bawic! znaczy przestan reagowac. Jak nasika z boku to nawet sie na niogo nie patrz i tylko wytrzyj i idz. Nozesz przy tym byc troche smutna ale nie w strone malca, tylko tak jakby smam dla siebie al zeby on widzial ze jestes smutna. Albo opcja nr.2 za Ilonsa daj mu tylko scierke zeby sam wtarl - ale wtedy tez bez wiekszych emocji, poprostu" o nasisiales na podloge, to teraz prosze wytrzyj" Dajesz scierke i idziesz.tylko nie stoj nad nim i nie czekaj, bo wtedy bedzie sie dalej bawil. daj sciere i idz i za chwile sprawdz i jak nic to znow daj sciere i idz i tak do skutku. U nas to bardzo dobrze funkcjonuje. Madame jest wtedy zniechecona

Dzięki dziewczyny za rady - będę testować :-)
No i przyznaję.... czarna tetro mnie kusi... ale i inne tetro są piękne. Może kupię kilka na próbę, zobaczymy co młody na to, a jak zrobi się super ciepło to postaram się zupełnie zdjąć pieluchy.

w nocy może na śpiocha wysadzaj?
moja odpieluchowana w dzien w wieku ok 1,5 roku, w nocy tak ok. 2 lat. wysadzam koło północy i do rana spokój.