pasiaki kontra indio, myśli wolno latające ;)
od niedługiej chwili zachłysnęłam się indio i tylko w nich nosiłam, dziś zrobiło się chłodno i wyciągnęłam z szafy nati żeby nie poczuła że już jej nie kocham :oops:
jak codzień, Kinia na plecy chusta, myk, myk i ups, nie wyszedł mi plecaczek, pierwszy raz od dawna babol straszny :? więc rozwijam i znów i dociągam od serca, lepiej ale cosik jeszcze nie tak. W końcu podociągałam i na dwór.... no i tak sobie myślę jak motam indio wogóle nie myślę co robię te chusty same się motają, w pasiaki jednak troszkę wysiłku włożyć trzeba.
Czy tylko ja tak mam ?????
Re: pasiaki kontra indio, myśli wolno latające ;)
Cytat:
Zamieszczone przez hanti
od niedługiej chwili zachłysnęłam się indio i tylko w nich nosiłam, dziś zrobiło się chłodno i wyciągnęłam z szafy nati żeby nie poczuła że już jej nie kocham :oops:
jak codzień, Kinia na plecy chusta, myk, myk i ups, nie wyszedł mi plecaczek, pierwszy raz od dawna babol straszny :? więc rozwijam i znów i dociągam od serca, lepiej ale cosik jeszcze nie tak. W końcu podociągałam i na dwór.... no i tak sobie myślę jak motam indio wogóle nie myślę co robię te chusty same się motają, w pasiaki jednak troszkę wysiłku włożyć trzeba.
Czy tylko ja tak mam ?????
Jako żywo ja miałam odwrotnie :D Jak motałam zwykłą chustę to motała się sama, a w indio musiałam dziesięć razy poprawiać żeby mi się krawędzie nie wrzynały w ramię :)
Re: pasiaki kontra indio, myśli wolno latające ;)
Cytat:
Zamieszczone przez visenna2
Jako żywo ja miałam odwrotnie :D Jak motałam zwykłą chustę to motała się sama, a w indio musiałam dziesięć razy poprawiać żeby mi się krawędzie nie wrzynały w ramię :)
a widzisz, czyli jednak każdy ma inaczej :)
wychodzi na to że chusta jest jak stanik, każdej z nas pasuje cosik inszego :wink: