jak suszyć szorty wełniane?

Wczoraj Storcheny nasze zaliczyły pierwsze pranie. I... schną do teraz (powieszone po 22-giej wczoraj), nadal są po prostu mokre :/ Inne rzeczy wieszane o tej porze wyschły, a te - ani ani. A gdzieś mi się zalęgło, że te szorty schną szybko - to ILE w takim razie schną inne otulacze ;)?

Pytanie właściwe brzmi: jak pierzecie / wyciskacie / suszycie szorty wełniane? Ja po prostu po płukaniu delikatnie wycisnęłam i na sznur (w łazience, na polu pada i wilgoć powalająca). Efekt kiepski, więc może da się jakoś to schnięcie przyspieszyć?

disana schły mi 3 dni :D

Cierpliwie :) Właśnie tyle schnie wełna! Na szczęście nie pierze sie jej codziennie ;)

Porzadnie wycisnac w gruby recznik - nie wykrecac tylko cisnac z duza sila. Ja zawsze po nich deptalam ;)

Ja wykrecam w recznik i schna raz dwa, no ale wiadomo ze nie tak szybko jak pul.

Ja gatki disane po praniu wyciskam w ręcznik i kładę blisko ciepłego grzejnika za pół dnia są suche, nie wiem czy tak można czy nie ale nic im sie nie dzieje:)

ja też tak robię,z tym że depczę po nich:)

Cytat:

---

Zamieszczone przez magda1980

ja też tak robię,z tym że depczę po nich:)

---

A juz myslalam, ze tylko ja je tak maltretowalam ;)

a bo swetry tak się najlepiej wyciska,to i gacie też można:)

Cytat:

---

Zamieszczone przez magda1980

a bo swetry tak się najlepiej wyciska,to i gacie też można:)

---

Dokladnie :)

hihi ja też w ręcznik i depcze :lol:

Ślicznie dziękuję, będę deptać i gnieść! Z wełną wieki nie miałam do czynienia, a na szybkości schnięcia swetrów mi jakoś nigdy nie zależało :)

Dziś słońce, takie na w pół wyschnięte wywiesiłam i po 2 godzinach prawie suche -> więcej słońca mi trza :D