No nie mogę: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=80410952
Ja rozumiem, że któraś matka uważa, że chusta be, wiosidełko cacy.
Wersja do druku
No nie mogę: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=80410952
Ja rozumiem, że któraś matka uważa, że chusta be, wiosidełko cacy.
Jak byliśmy na kontroli u znanego i cenionego w moim mieście ortopedy, wspomniałam że noszę córeczkę w chuście. I co się dowiedziałam?
"Pani, to głupia moda z telewizji, z seriali. Ludzie się naoglądają i noszą."
No to spytałam, jak w takim razie poleca nosić dziecko. Pan wziął córeczkę i przytulił mi ją do brzucha, nóżki na bokach.. dokładnie jak w kieszonce mojej ukochanej. Powiedziałam, że dokładnie w ten sposób córeczka jest ułożona w chuście. Niestety, komentarz skwitował tak, że mam nie używac chust i już. Miałam wrażenie, że gość w ogóle nie wie o czym mówi (że są różne chusty, różne nosidła, różne sposoby wiązania itd.).
Przykład podjuszanki wyraźnie wskazuje że lekarz nie wiedział o jakich chustach mówi, ale ten z forum poleca BB albo Chicco!!!!! Szok!
czyzby producenci w/w odczuli spadek sprzedazy i ruszyli do ataku??
Może wysyłają swoich przedstawicieli handlowych do ortopedów-tak jak producenci leków??
Bo taka porada, z naciskiem na konkretną firmę śmierdzi, oj śmierdzi!
tylko nie rezugnujcie z nawracania takich delikwentek, gdyby nie podobna dyskusja na forum zawitkowskiego to ja nadal nosiłabym w BB :oops:
a gdyby nie sygnaturka Budzik'a "jestem nosicielką" z linkiem do "kawałka szmaty to nie dowiedziałabym się o istnieniu chust :!:
najbardziej wkurza mnie ta agresja jaka tam panuje u niektorych "matek"
nie chca posluchac innych racji tylko uparcie i chamsko obstawiaja przy swoim
tak jakby to mialo byc pokazaniem jakie to one stanowcze
"na zlosc mamie odmroze sobie uszy"
beznadzieja
Ja właśnie rezygnuję, nie chcę być tym "jajkiem mądrzejszym od kury", bo przecież skoro ortopeda tak powiedział pani, to kimże ja jestem...Cytat:
Zamieszczone przez kam.xt
serio? A ja właśnie się zastanawiam nad usunięciem sygnaturki, bo nie chcę uchodzić za jakąś nawiedzoną, zresztą co ze mnie za chustomama, mam jedną chustę, nosze pierwsze dziecko...Cytat:
Zamieszczone przez kam.xt
A ja sie już na gazetowym nie udzielam , za dużo nerwów meni to kosztowało, a potem i tak jesteśmy uważane za nawiedzone sekciary i przemądrzałe co wiedzą lepiej niż lekarz.Cytat:
Zamieszczone przez kam.xt
czasem na pewno wiemy o chustach wiecej niz lekarz bo dla większości z nich chusty to te "worki na ziemniaki':)Cytat:
Zamieszczone przez Zuzia
Ja zajmuję się szerzeniem informacji o chustach w środowisku ortopedów :lol: ....mam męża i kilku jego znajomych tej specjalności
Wczoraj byłam z Młodą na usg bioderek. Oczywiście w chuście. Okazało się, że Zuza ma lekką asymetrię w ułożeniu bioderek. Więc pytam co w związku z tym z noszeniem w chuście, na co pani doktor mówi: "nosić, nosić, oczywiście że nosić!" :D Myślałam że ją wyściskam :wink:
Przy okazji w kolejce trochę propagandy prochustowej wśród mam niemowląt zrobiłam :wink:
Eee tam, gadanie, ciekawi mnie bardziej, co bedzie sprzedawala - moze cos fajnego da sie tanio kupic? ;)
Jedna modna i trędi mniej - wiecej zachwytow dla nas :D :lool:
;)
Mam bardzo dobrego ortopedę do którego chodzę ze sobą i dzieckiem. Wydaje się że fachowiec, ale...do chust jest uprzedzony. Odradza chusty, a preferuje nosidełka. Nie powiedziałabym, że poleca, ale preferuje. Kiedy Marek miał miesiąc i byliśmy na kontroli bioderek, na moje pytanie odnośnie nosiedełek, powiedział, że można je używać ale po czwartym miesiącu życia. To uchrnoniło nas w sumie od noszenie w nosidełku. Pokazując nam jak nosić dziecko na rękach, wykonał też maluchem "prawie żabkę". Pani neurolog (do której chodziliśmy z dzieckiem z powodu płaczów i napiecia mięśniowego), powiedziała, że nie jest to pozycja najlepsza, bo dziecko ma szeroko rozwiedzone rączki do tyłu, jak skrzydełka od kurcaka ;) (nie przyciąga ich przed sobą). Nie sprzyja to jego wenętrznemu poczuciu bezpieczeństwu i nie nadaje się na uspokajanie dziecka na rękach. Tak na moje oko, dziecko na żabkę w chuście z rączkami przed sobą wtulene w matkę ma bardziej naturalną i uspokajającą pozycję. Neurolog na moje pytanie o chustę powiedziała, że można w niej nosić, podobnie fizjoterapeutka. I lepsza ona niż nosidełko.Tak więc u nas w specjalistach 2:1 na rzecz chust :)
serio? A ja właśnie się zastanawiam nad usunięciem sygnaturki, bo nie chcę uchodzić za jakąś nawiedzoną, zresztą co ze mnie za chustomama, mam jedną chustę, nosze pierwsze dziecko...[/quote]Cytat:
Zamieszczone przez kam.xt
Serio.
BB poleciła mi położna środowiskowa
http://images34.fotosik.pl/275/f4df9346643870b0.jpg
sorry za drastyczne zdjęcie!
a teraz:
http://images31.fotosik.pl/256/51c5294b12d7dc1b.jpg[/img]
rozumiem o co pani dr chodziło, moja Karolka tak miała, miała tez problem z przekraczaniem linii środkowej ciała i u dzieci jak Karolka noszenie w pionie nie jest wskazane, bo to problem pogłębia. Na szczęście zostają pozycje kołyskowe.Cytat:
Zamieszczone przez slawka
Przepraszam mart!
slawka, ależ nie szkodzi:)
madzia się po prostu do roli umęczonej modelki nie nadaje....
a głupiego ortopedę olać.
jak oporny i niechętny do poznawania chust to i tak zdania nie zmieni.
szkoda energię marnować.
kam.xt -wygladacie cudnie na obu zdjęciach,a Ty to wygladasz jakbyś był starszą siostrą swojego dziecka!
[quote="slawka":2jv3bnww]Przepraszam mart!
Tego posta na gazecie pisala Mama Cudownego Misia incognito 8)) 8)) 8))