czym smarujecie w razie odparzeń? Czym i czy w ogóle smarujecie dzieci? W czym je kąpiecie? A latem jak sobie radzićie gdy nóżki z chusty wystają i potrzebny krem z filtrem? Jak to wszystko ma się do pieluch wielo?
Wersja do druku
czym smarujecie w razie odparzeń? Czym i czy w ogóle smarujecie dzieci? W czym je kąpiecie? A latem jak sobie radzićie gdy nóżki z chusty wystają i potrzebny krem z filtrem? Jak to wszystko ma się do pieluch wielo?
u nas skóra bardzo udana i nie muszę smarować niczym....Tak więc niestety nie umiem podpowiedzieć
czym smarujecie w razie odparzeń?
mąka ziemniaczana
Czym i czy w ogóle smarujecie dzieci?
masło karite
W czym je kąpiecie?
mydło marsylskie, masło karite
A latem?
masło karite
cytat: Obecność kwasu cynamonowego oraz cykloartenolu powoduje, że masło karite zaliczane jest do naturalnych filtrów promieniochronnych chroniących skórę przed działaniem promieni UV
źródło: http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27
:mrgreen:
Na co dzień niczym nie smarujemy. Jeśli coś się odparza (rzadko) to ostro działam i sudocrem (czy jak to tam się pisze) ładuję - szybko przechodzi. Od razu może zaznaczę, że my tak pół na pół jesteśmy z wielo- i jednorazowymi. Kąpiemy w płynach do kąpieli typu oilatum, balneum itp... Po kąpieli oliwka. Zaznacze też, że my się kąpiemy nie codziennie tylko tak 2x na tydzień. My ostatnie lato byliśmy jeszcze wózkowi. Dawałam bambino na to co odkryte.
Kapiel: mydło marsylskie
smarowanie: olej ze słodkich migdałów
zaczerwieniona pupa(ale to rzadkość): olej z nagietka lekarskiego
masło shea od wszystkiego.
o kąpaniu to tutaj: http://www.chusty.info/forum/showthr...oje-niemowlaki
a my sie nie smarujemy, ajak się zaczerwienią pachwinki (bo to u nas jedyne wyzwanie czasem) to mąka ziemniaczana wystarcza :)
A tu o odparzeniach i smarowaniu
http://www.chusty.info/forum/showthr...ight=odparzony
http://www.chusty.info/forum/showthr...ight=odparzony
A o kąpaniu wątek tu:
http://www.chusty.info/forum/showthr...ight=odparzony
Jak powyżej.
Nie smaruję nigdy, w razie lekkiego zaczerwienienia posypuję mąką ziemniaczaną.
Raz w tyg do wody olej kokosowy. Nie natłuszczam skóry dodatkowo. Od mrozu stosowałam masłosz.
Mocnej ekspozycji na słońce jeszcze nie było to się nie zastanawiałam
A już jak wyrodna matka się czułam, widząc na basenienp. dzisiaj ile matki smarują dzieci:roll:. Bo ja też nic, ew. mąka ziemniaczana jak się cos dzieje. No ew. jakiś kremik jak skórka sucha, ale to rzadko.
My tak samo. Mąka ziemniaczana i czasem alantan A na suchą skórkę.
A tak to przemywamy pupę często.
My pieluchy wielo po domu a pampki na wyjścia. jeżeli chodzi o odparzenie to u nas przy każdym wychodzącym zębie było odparzenie i u nas pomaga wietrzenie wietrzenie i jeszcze raz wietrzenie i smarowanie aloesem( sam wyciąg z aloesu kupiliśmy) cieniutką warstą. kremujemy się zwykłą oliwą z oliwek od urodzenia i myjemy się w wodzie z kranu i zwykłym mydłem. jeśli skóra była sucha bardzo to miejscowo oliatumem smarowałam. a jak chodziłyśmy na basen to tylko oliatumem po kąpieli i również jak widziałam ile te mamy krocze dzieci smarują pudrują to w szoku byłam bo ja niczym nie smaruje nie pudruje. a no i nie używamy chusteczek typu pampers, w domu woda i mydło, jak u rodziny to również woda i mydło( zaopatrzyłam rodzine ), a jak jestem gdzieś na mieście i musze przebrać albo u kogoś nie u rodziny to chusteczki sporadycznie zazwyczaj mam ręczniczek ze sobą mały - czyżby przesadzam?!
Ja też byłam mocno zdziwiona na basenie jak zobaczyłam czym inne mamy nacierają swoje pociechy. My od urodzenia używamy kremu linomag z wit A+E, ale w słoiczku, nie w tubce. Ja sobie bardzo chwalę - krem jest delikatny, nie czepia się tyłka i można go łatwo zmyć. Ostatnio z okazji zęba córa też miała parcha na tyłku i pani dr pediatra - dermatolog wypisała nam bardzo fajną maść do zrobienia w aptece. W składzie są: Lanolinii, Vaselinii, 3% sal. Ac. bonii ae od 100,0 (spisałam z opakowania, ale napisane wiadomo, po lekarsku, więc ciężko rozszyfrować, ale jakoś podobne nazwy). Zapłaciłam w aptece 5 zł. W razie wielkich problemów pani dr poleciła maść travocort - jest droga i to steryd, ale smaruje się 2 dni.
A my mimo, że na pamkach to też niczym nie smarujemy i nie ma problemu... jedynie po antybiotyku nam sie odparzyła i to dość porządnie, 2 m-ce walczyliśmy, dopiero po lekach z apteki przeszło...
A do ciała Nivea Baby
kupilam maslo karite i tak sie zastanawiam jak go uzywac:)np do kapieli - odkroic troche?(bo to ma taka dziwna konsystencje). A po kapieli smarowac nim normalnie dziecko? Jak balsamem?(ono nieco smierdzi...:)
podobnie i u nas....zero smarowania, nie ma odparzen a raczej nie bylo bo wlasnie sie odpieluchowalismy, do kapieli kropelka ekologicznego plynu dla malych istot, bezzapachowego, niekolorowanego, bez konserwantow itp.....
To ja się podepnę z pytaniem, bo też mię to interesuje:
Zalecenie jest takie, żeby nie smarować niczym pupy, bo to zakleja pieluszkę i niszczy polar. Ale jeśli używamy np. frotty lub bambusa to też nie należy smarować?
Jak używacie tego masła karite, to ono po posmarowaniu zostawia skórę tłustą czy po prostu nawilżoną?
Pytam, bo czuję, że nam przydałoby się właśnie smarowanie i rozwiązałoby kwestię podrażnień, ż którymi ciągle walczymy :(.
Odpowiem tylko na część pytania - krem zapycha każdą pieluszkę, nie tylko polar, przez co zmniejsza chłonność.
Ja jeśli już muszę posmarować, to daję dodatkową wkładkę polarową i potem ją piorę w mydle i płynie do naczyń, a potem z pieluchami - mam takie dwie, które mi służą tylko do kremu :)
a co to MASLOSZ...?
maslo shea mi sie skojarzylo...ale nie wiem czy dobrze interpetuje...