Czyzby Inka mnie nie lubiła??

Kurcze powiedzcie mi prosze i pocieszcie....
Kupiłam nówkę Inkę , jeszcze nie jest złamana choć już nieco zmiękła. Codziennie ją męczymy + motam i cholera nooo jakoś mi sie wpija na maxa. Przy dociąganiu materiał mnie tak trze że hej, najgorzej pod pachami :( Jak juz zawiąrze to jest OK ale motanie nie jest przyjemne. NIe wazne czy chwyce duzo materiału czy mniej i tak ociera :(
Czy Inka tak ma??? czy to dlatego ze to jeszcze nie flanelka? jeszcze nigdy tak nie miałam.... no i martwie sie czy Inka mnie nie lubi czy ja jakaś wrazliwa jestem?

poczekaj az zmieknie
ja kupilam zlamana i naprawde fajnie sie dociaga

IMO bo jednak niezłamana. Jest jak flanelka?
EDIT - właśnie chciałam Cię odesłać do Roni :D bo "nasza" jest jak flanelka.

ja 3 razy podchodziłam do inki
miałam 3 różne szmaty i nie dogadałam się z żadną choć piękne są okrutnie i kocham je miłością platoniczną

nasza jest rewelacyjna i sluzy swietnie :thumbs up:

Nie laliko. Jeszcze sztywna troszke. Echh no targam ją, zaplatam, motam i póki co łatwo sie nie poddaje. Noo ale ja też sie nie poddam, będę ją dalej męczyć! aż w końcu wymięknie :) noo i mam nadzieje,ze wtedy faktycznie motanie będzie przyjemniejsze.

Cytat:

---

Zamieszczone przez atelka

ja 3 razy podchodziłam do inki
miałam 3 różne szmaty i nie dogadałam się z żadną choć piękne są okrutnie i kocham je miłością platoniczną

---

uchhh mam nadzieje, że u mnie nie bedzie podobnie

no bo inkę niełatwo złamać imo
ja się na swojej ince przekonałam, że nie lubię łamać chust (i ją pocięłam na mt)
może kilka cykli w suszarce by pomogło?

Pasiaki Storcze podobną nie lubią częstego prania, nie mam pojęcia dlaczego. Chyba chustawki, warkocze i wysiadywanie zostaje.

ja swoja lamalam warkoczami.takimi mocnymi.

To ja jakaś dziwna jestem, Inkę kupiłam nową i zupełnie mi nie przeszkadza to, że niezłamana.

Nooo ja moja od rana znów męcze! zobaczymy czy dzisiejsze motanie bedzie przyjemniejsze czy nie.... oby było :)