Wersja do druku
Może mi ktoś poradzi. Ostatnio w kółko się zastanawiam czy w MT dziecku jest wygodnie. Czy jest za bardzo skrępowane, czy może sobie rączkami ruszać, wyjąć je z chusty - tak jak w wiązanej? Nie bardzo widzę, jak się to reguluje, wiąże się MT głębiej pod pupą? Bardzo mi się podobają, jak mierzyłam na warsztatach - było nam wygodnie, ale teraz już sama nie wiem.
Rączki można wyjąć pod pasami - i wtedy ma dość dużą swobodę - albo nad pasami, jeśli dzieć większy i starszy i też jest spoko ze swobodą.
Długość panela możesz regulować zawijając go wokół dolnego pasa.
Ogólnie dzieci raczej lubią MT - także przez to, że szybciej się je zakłada i te maluchy które się denerwują podczas wiązania, nie mają szansy się zdążyć zezłościć :D
Switetnie to ujelas Vega :) Moj maly nerwus wlasnie dlatego lubi MT, bo szybko je wiaze. A z raczkami to roznie, raz pod pasami, raz nad, a raz jedna pod, druga nad :)
Maja Kaja najczęściej ma rączki wyjęte ponad pasmi - tak jak widać na zdjęciu obok. Jednak gdy zasypia - co prawda jest to bardzo rzadko - chowam jej przynajmniej jedną pod pasy, wtedy wygodniej jest "rozwinąć" zagłówek - no chyba, że jest w MT bez zagłówka :D . A co do "lubienia" to wydaje mi się, że Kaja polubiła od pierwszego założenia MT właśnie ze względu na szybkość zakładnia i wyjmowania. Również dla mnie jest to wygodniejsze szczególnie gdy teraz Kaja zaczyna chodzić i często podczas spaceru wkładam i wyciągam ją po kilka razy.
moj maluszek za to wyciaga jedna reke na wierzch ... jak kierowca samochodu :)