składam wiązankĂŞ w ukryciu

mój syneczek stał się chustomaniakiem
za każdym razem gdy biorę chustę w rękę uważnie mnie obserwuje, wstaje i podchodzi do mnie czekając na moje dalsze działania
i tak
gdy zaczynam chustę składać, Dawidek wybucha takim nieutulonym płaczem że nie ma mowy o schowaniu chusty
muszę wtedy wziąć dziecko na biodro, otulić chustą i przynajmniej na chwilkę zamotać go w plecaczku
przy wyjmowaniu z plecaczka zaczyna kwilić i muszę opowiedzieć mu że idziemy zobaczyć pieski przez okno, wtedy daje spokój
a składanie chusty odkładam na inny moment, gdy Dawid nie widzi
normalnie się muszę przed dzieckiem z chustą ukrywać
do czego to matka chustomaniaczka doprowadziła :)

Dla mnie to urocze :D Mojej 9-cio miesięcznej chusta chyba jest zupełnie obojętna :lol: Siedzi w środku, jest ok, śpi sobie, obserwuje itd.

cudne :) facet wie czego potrzebuje
Kinia potrafi wyjąć chustę z szafy i przynieść do zamotania :)

Raffaele jak jest mu źle, zmęczony jest to wyciąga z szafy coś do zawiązania i wtula się tak, jak kiedyś, kiedy był maleńki :backcarry:

Kiedy Zuzia jest marudna, a ja wyciągam chustę, momentalnie się uspakaja i czasem już się niecierpliwi kiedy ja dopiero się motam.

Mój synek momentalnie się uspokaja,gdy widzi chustę.
Wie,co dobre :D

Chusta jak narkotyk, nie ma co :lol:
Lovre ostatnio mowi "kuta" i pedzi w kierunku szafki z chustami 8))

Manuel to ma chyba jakiś szósty zmysł-jak przyszedł do nas papatek - to mały od razu wiedział, że to do noszenia :shock: Ja wyjmuję sprzet z paczki a ten w śmiech i podskakuje, żeby na rączki pójść!

a jak przyszlo do nas chimparoo, to nawet nie dał mi szansy obejrzeć towar bo mi zaraz na środku chusty usiadl i do motania -a przeciez facet ponad rok wiązanki nie widział...
Ktos to może wytłumaczyć???

Piekne jest to co piszecie:)