Wersja do druku
dziś sobie zrobiłyśmy i wynikiem jest bolący bark a raczej okolice łopatki z lewej strony. Co ja żle zrobiłam? Może krzywo zawiązałam? Troszkę Majka mi opadła i nie dociągnęlam, może przez to?
Poprosze o poradę bo dopiero zaczynam w MT nosić i nie chce się zniechęcać.
Muszę zapytać M czy nie ma tego problemu bo on nosi więcej ode mnie:hide:
Jest duże prawdopodobieństwo, że zawiązałaś niesymetrycznie, albo przekręciłaś pas na plecach. A może odchylałaś się przeważając ciężar dziecka:?::?: Bo MT troszkę inaczej nosi niż chusta i może sprawiać wrażenie luźnego wiązania.
Dokładnie tak. Może było krzywo a może masz źle wypełnione pasy, tzn za mało? Ważne jest też czy nosiłaś z przodu czy z tyłu bo czasami niestety kręgosłup pisze własne scenariusze. Ja nosząc z przodu moje dziecko które wtedy miało rok z hakiem wymiękałam po kilkunastu minutach a po przeprowadzce na plecy w ost wakacje 2,5 latką śmigałam wiele godzin po górach nic nie czującCytat:
Zamieszczone przez Karolcia
Chyba rzeczywicie noszenie z przodu mi nie słuzy. Spróbuje na plecach. Dzieki dziewczęta
Lila, ja też tak miałam, kiedy Szymek okazał sie za cięzki na noszenie z przodu :rolleyes: mam nadzieję, że dogadasz się z miętkiem.
qrcze a ja z moimi mietkami nie potrafię dogadac się nosząc z tyłu, no z przodu 2,5 latek ok ale z tyłu ciągną mnie ramiona :twisted: i jakoś niewygodnie, a powinno byc lepiej :hide:
Troche sama sie boje ja na plecy zarzucać ale spróbuje, tylko może nie dzisiaj bo cos mi przekoczyło w tych plecach i boli...:cryy:
Mam podobnie, powinno być lepiej z tyłu (i w chuście tak jest), a wygodniej jest mi w MT nosić z przodu...Cytat:
Zamieszczone przez dankin-82