z mossem pewnie krucho będzie a szukam wełenki - grubasa, może być szorstki i kocykowaty, z grubym węzełkiem - to wszystko dla mnie wieeelkie atuty. Pomóżcie - czego mam szukać oprócz mossa?
Wersja do druku
z mossem pewnie krucho będzie a szukam wełenki - grubasa, może być szorstki i kocykowaty, z grubym węzełkiem - to wszystko dla mnie wieeelkie atuty. Pomóżcie - czego mam szukać oprócz mossa?
Ja bym wzięła cynoberka z bazarku, bo mam i fajny imho i cena przepiękna. Może kolor mniej wyrazisty od moosa, ale mnie się podoba. No ale ja moosa nie mam :)
ale cynober podobno cienizna..
Cynoberek cienizna.
oj cienizna :(
ale za to gryzie :D
moss też podobno gryzie.
przynajmniej jedna wspólna cecha :thumbs up:
miałam cynoberka i cienki był, ale nie jakoś przesadnie no i dobrze nosił:)
teraz do mnie doszło nino szafranowe i jest takie jak piszesz - kocykowate, węzeł większy niż w cynoberze, ale nie jakoś bardzo, myślałam, ze większy będzie, a jest taki akuratny:mrgreen:
miałam nino szafranowe. i puściłam dalej. i żałuje bardzo, bo właśnie o taką grubość mi chodzi...
więc co oprócz szafranka? jakieś podpowiedzi??
Moss nie ma grubego węzła wcale. Ma taki "akurat" :)
moss jest szorstki i ma duży węzeł tylko przed praniem, potem te atuty znikają ;-)
gruba, kocykowata i z większym węzełem jest natka z wełną. ale nie jest ani trochę szorstka, baardzo milutka, do przytulania
czyli natka wygrywa konkurencje :)
chyba, że jeszcze jakieś sugestie....
Aare z wełną, super chusta, przymurowuje dzieciaka do matki, nic a nic nie osiada, Katia z wełna bardzo podobne wrażanie, Aare spokojniejszy kolorystycznie, Moos to chyba najgrubsza wełna i faktycznie może gryźc, Nati dośc gruba i baaardzo miekka chusta, jeżeli podobało Ci się nino szafranowe to myślę, że Aare lub Katia też Ci się spodobają.
katke miałam - krótką bo krótką ale za cienka w porównaniu do nino :( poleciała sobie do Biedronki :)
Aare i Katja faktycznie mają zupełnie inną strukturę, niż Nati z wełną, bo Nati to żakard, a dotykowo Nati jest strasznie milusia, no jak flanelka taka sprana, a na dziecku leży jak druga skóra :) Przy czym też trzyma ekstra. Jak raz zawiązałam plecaczek, to musiałam luzować, bo Aldo miał kłopoty ze swobodnym oddychaniem (tak mi się wydawało przynajmniej).
Moss jest bardzo elegancki za to. Tak bardzo, że do sportowej czerwonej kurtki LL wolę ubrać coś mniej "szykownego".
Ale mamy dylematy :)
hehe :)
teraz mnie też bedzie dotyczył dylemat, bo dostałam kaszmirowe ślimaki :twisted:
dostałaś?:omg:
Aare jest cienkie i ma mały węzełek.
dostałaś :)
skoro arae też chudzinka to zupełnie nic nie wiem:roll:
chce grubaśną chustę !!!:frown
odgrzebuję wątek, bo sie zakochałam w grubych chustach!
Kiedyś tylko cienizny łaknęłam, a teraz mi się odmieniło i pragnę wyłącznie chustomięsa. Cienkie chusty jakoś mnie nie cieszą :mrgreen:
Potwierdzam, że nati grecka z wełna jest rewelacyjna.
Szukam czegoś podobnego, puchatego.
Podpowiedzcie coś. plisss.
a nowa Nati wełenka? jak u niej z grubością?
nie jest puchata niestety (pasiak mam na myśli, bo żakardu nie nabyłam).
cieńsza niż katja z wełną. chyba podobna w grubości do wełnianego aare, ale nic sobie uciąc nie dam, bo aare macałam tylko kiedyś tam.
jeszcze w niej nie nosiłam, tylko wyprałam. może dziś ją rozdziewiczę :mrgreen: