Chustowy zawrĂłt głowy - co wybraĂŚ?

Dziewczyny, wiem, że takich wątków pewnie jest wiele, ale ja już nie wiem, co wybrać :oops:
Mam 8 miesięcznego synka - waży ok. 10 kg.
Potrzebuję czegoś (chusty, nosidła) głównie do noszenia młodego na wakacjach, a od wrzesnia ze żłobka do autobusu :) No i oczywiście na różne inne wyjscia też. Myślałam o chuście wiązanej. Zastanawiam się tez nad MT, podaegi albo nosidlem ergonomicznym, bo wydaje mi sie, ze w nosidle łatwiej dziecia włożyć, wyjąć itp.
Dodam, że noszę w pouchu ale szukam czegoś bardziej uniwersalnego.

Dla ośmiomiesięczniaka MT to chyba dobry pomysł, to jeśli chodzi o wakacje, a na szybko do autobusu to może kółkowa, ale w sumie jak masz poucha to to samo. A szczerze, to nie ma jak wiązana. Widzę, że jesteś z moich okolic pewnie jesteś już umówiona na jakieś spotkanie z

No spotkanie dzis bylo w Cieszynie, niestety dziec mi sie rozchorował i nie byłam :( W przyszły wtorek w Bielsku - moze sie pojawię, wtedy mialabym okazje popróbować czegoś - na pewno decyzja byłaby łatwiejsza. Będę tez niedługo miala mt do testowania, więc cos na pewno wybiorę.

U nas też choróbsko, więc obie imprezy nas omijają.

chusta oczywiście najlepiej rozkłada ciężar, ale na szybkie dobiegnięcie do autobusu najlepsze byłoby chyba nosidło ergonomiczne. mei tai też się sprawdzi, ale w nosidle nie masz długich pasów, które będą się wlokły po ziemi:).
mogę wam na spotkanko podesłać za jakiś czas 2 nosidła ergonomiczne, ale to dopiero chyba w czerwcu, bo teraz kolejka jest...

na wakacje pewnie najlepiej sprawdziłaby się chusta. wystarczy ci taka 3,7 m, bo pewnie i tak będziesz nosić głównie na plecach. pójdź faktycznie na spotkanie i popróbuj sobie co cię najbardziej przekona:)

Dzięki za odpowiedź. Gdyby byla mozliwość przetestowania nosidła ergonomicznego, to byłoby świetnie :) Nawet w czerwcu, bo wtedy do września zdążylabym je kupić :)
Chyba zdecyduję sie na początek na chustę (chyba krótką wiązaną) a do tego nosidło, albo mt.
Dzięki za rady. Po spotakniu i popróbowaniu podejmę decyzję :)

Chyba najlepiej na spotkaniu popróbować. Ja osobiście chyba wolałabym jednak nosić w wiązanej w plecaczku, lub w kolali, wiązaniu którego nie trzeba rozwiązywać ciągle. Bo mei tai niewygodny na dłuższą metę, chyba że tylko mój taki jest :) Trzeba jednak brać poprawkę na wiek dziecka, we wrześniu to już będzie roczniak, a z takim to mi brak doświadczenia :)