Dziś ok. 13.30 mignęła mi na Wyszyńskiego mama zamotana w cóś bladoróżowego- pasiastego( nie znam się :hide: ) z dzieciem na plecach. Pozdrawiam:)
Podejrzewałam pszczołę- ale ona w manduce nosi...
Wersja do druku
Dziś ok. 13.30 mignęła mi na Wyszyńskiego mama zamotana w cóś bladoróżowego- pasiastego( nie znam się :hide: ) z dzieciem na plecach. Pozdrawiam:)
Podejrzewałam pszczołę- ale ona w manduce nosi...
To ja, to ja!!!!
W maruyamie pożyczonej.
Pozdrawiam:hello:
A już myślałam, że "nowa" mama ;) Pozdrawiamy, pozdrawiamy! Pasuje Wam ta chusta;) Jak mi się uda w sobotę być z młodym, to bym się może w końcu w coś długiego pomotała...