Wczoraj w sobotę w okolicy Mc'Donalda widziana drobna blondynka z maluszkiem na plecach w nieznanym mi różowo-zielonym mosidle.
Wersja do druku
Wczoraj w sobotę w okolicy Mc'Donalda widziana drobna blondynka z maluszkiem na plecach w nieznanym mi różowo-zielonym mosidle.
Już myślałam, że to mój mąż, bo wszystko się prawie zgadza:ninja:...tyle, że on jest drobnym blondynem:lol:.