W Kielcach nie widziałam jeszcze nikogo zamotanego :cry:
Może, jak zacznie się prawdziwa wiosna... :slingtwins: :twinsdad:
Wersja do druku
W Kielcach nie widziałam jeszcze nikogo zamotanego :cry:
Może, jak zacznie się prawdziwa wiosna... :slingtwins: :twinsdad:
W pomocnych chustomamach wpisała się tuczepi z Kielc :D :D :D
moja teściowa mówi,że widziała w Kielcach zachustowane mamy!!! :bliss:
Więc jest nadzieja! :slingbaby: :slingtwins: :backcarry:
Jak jedziemy do teściowej to się chustuję w Kielcach. Okolice Sandomierskiej przeważnie :)
:bliss: :bliss: :bliss: :bliss: :bliss:
Spotkałam dziś Kielecką chustomamę!!!
Nie jestem sama w mieście!!!
Ona mnie zaczepiła, bo byłam w chuście, a ona z wózkiem :lol:
Chwilkę rozmawiałyśmy.
Powiedziała, że czyta to forum, a na gazetowym pisze.
Odezwij się kielecka chustomamo! :wrapmom:
:bliss: :bliss: :bliss: :bliss: :bliss: