da się go jakoś przekonać?

Giguś uparł się ostatnio i drze się jak oparzony na widok chusty
jest szansa, że da się go jakoś przekonać? napiszcie proszę, że mu minie
no i najlepiej jakbyście jeszcze napisały, że w ciągu kilku najbliższych dni ponownie pokocha indio ;)

w piątek wyjeżdżamy w Bieszczady, kupiłam manducę, żeby Martę ponosić w razie, gdy się bardzo zmęczy, a tu się okazuje, że Igor tylko w manduce chce być noszony :roll:

teraz mam problem, bo Mania za ciężka żeby ją w chustę zapakować,
na drugą manduce kasy za mało
ech.....

i co ja z tym małym łobuziakiem mam począć?

A może Manie troche po domu ponosić w chuscie?:)
Jak to zwykle bywa u rodzeństwa,najlepsze są rzeczy które ma drugie;-)
Moze młodemu się na widok siostry zamotanej,zachce wskoczyć do chusty.

ehhh mam ten sam problem,
córa sie zbuntowała i każdemu motaniu towarzyszy wrzask,
a chusty kocha a i owszem, ale tarzać się z nimi po podłodze, ewentualnie misia albo lalę nosić

Jak przekonać urwisa który nie ma rodzeństwa :confused:

Cytat:

---

Zamieszczone przez marza

A może Manie troche po domu ponosić w chuscie?:)
Jak to zwykle bywa u rodzeństwa,najlepsze są rzeczy które ma drugie;-)
Moze młodemu się na widok siostry zamotanej,zachce wskoczyć do chusty.

---

marza to jest pomysł!
może się uda :D

chociaż pojawia się kolejny problem, co jak się da zamotać, a zobaczy siostrę w ukochanej manduce? :roll:
ale co tam, nie ma co wybiegać przed orkiestrę,
promyk nadziei na to, że wyjazd się uda właśnie się pojawił :)

To wtedy w trasie Marte zamotacie w chuste;-)
W plecaku z krzyżem ciężar się dobrze rozkłada,i spokojnie kawałek młodą poniesiecie.

Trzymam kciuki!!:D