Wersja do druku
znalazłam:
http://www.allegro.pl/item702497069_...tkana_4_7.html
nic dziwnego, że "córak nie mogła się przyzwyczaić".
Kiedy widzę takie wiązania, to nie dziwię się lekarzom, że mają do chust sceptyczne podejście. Chce się chustować - wszystko fajnie, tylko niech się skontaktuje z kimś, kto się na tym zna!
Nota bene cena całkiem przystępna IMHO (ale mam już sunset :))
jakby to było w sierpniu to bym wzięła, bo faktycznie okazja:lol:
tyle ze wysyłka 20zeta:frown:frown
skoro nie mogla sie przyzwyczaic to pewnie jedno z jej pierwszych wiazan - imo nie ma co krytykowac.
Początki bywają trudne. Przed chwilą znalazłam zdjęcie z pierwszego motania męża w elastyka i od doskonałości to było dalekie ;) A z tkaną ciągle walczę i ciągle mam kłopoty z dociąganiem, ale jest coraz lepiej. Pewnie nie miał jej kto pokazać, jak się prawidłowo zawiązać.
zgadzam się z nikada poczatki bywają trudne,szkoda tylko,że dziewczyna tak szybko się poddała:frown
Dlatego TRZEBA szukać kogoś, kto pomoże, nauczy, da przykład. Moim zdaniem na prawdę można dziecku gorzej zrobić w notorycznie źle zawiązywanej chuście niż w wisiadle. Według mnie każdy kto chce nosić w chuście powinien się przeszkolić - jesli nie może bezpośrednio to przynajmniej korespondencyjnie choćby tu, na tym forum. To, że coraz więcej osób nie szuka (patrz własnie te nieszczęsne aukcje allegro ze złymi wiązaniami) imo oznacza jedynie, że faktycznie zrobiła się moda na chusty. Dziewczyny je kupują i próbują zawiązać się tak, jak na obrazku i na tym koniec. Tak zaś pojęte chustowanie może przynieść znacznie więcej szkody niż pozytku samej idei chustowania, ale przede wszystkim dzieciom. I niech Was nie zwiedzie fakt, że chusta jest firmowa, a nie samoróbka. Ale to tylko moje zdanie.
http://www.allegro.pl/item702664466_...a_dziecka.html
tutaj jeszcze lepsza okazja nati za 120zł
napisałam do tamtej dziewczyny.
dziewczyny nie ma co krytykować - początki są różne... same widziałyście masę... ludzie czasem za szybko się poddają... szkoda ale może nie wiedzą nawet że istnieją ludzie pomagający innym, że istnieją KK i inne organizacje... czasem zastanawiam się nad sensem zakładania wątków pt "zobaczcie to" "znów allegro"... no ale może tak mnie wieczornie przed snem po prostu walnęło coś;)
kejzi - ja też napisałam do tamtej dziewczyny:)
fakt odynko. już więcej nie będę :) Choć przydało się chyba - kejzi do niej napisała :) Teraz myślę, że zamiast tu pisać sama powinnam tak zrobić. Dzięki kejzi. Jesteś bardzo mądra :) A mnie wstyd .
Karolcia - szacunek :)
Dziewczyny, nie ma co rozstrząsać, fajnie, że ktos tę aukcję tu pokazał bo dzięki temu dziewczyna otrzymała parę maili, może przemyśli. Każdy wie, jak ciężko może być na początku, ale też różni są ludzie, jeden przyjmie konktruktywną krytykę a inny jej nie przełknie. Na razie ta laska nie odpisała.
a ja tak sobie myślę, że:
- albo instrukcje dołączane do chust są niedostatecznie precyzyjne (nie wiem, bo znam tylko instr. didymosa) i np. nie wybijają łopatologicznie, na pierwszej stronie podstawowych zasad typu dociągaj, wiąż starannie, w za luźno zawiązanej wszystkim niewygodnie, nóżki na żabkę + co to żabka
- albo ludność kupuje chustę jak zabawkę i nie czyta instrukcji lub czyta bez zrozumienia, a na to pomóc może chyba tylko powszechna akcja likwidująca wtórny analfabetyzm
I jedno zjawisko ma miejsce i drugie. A w instrukcji didka panie nie dociagają dobrze, jakoś tak luźno wszystko zwisa.
bo najlepszą instrukcję ma hoppediz, miałam szczęście, że to była moja pierwsza chusta, tam ciągle trąbią o dobrym dociąganiu, nie noszeniu przodem do świata, pozycji żabki itd.
a że niektórzy nie czytają instrukcji lub ich nie rozumieją to inna sprawa...
ale instrukcja Nati moim zdaniem jest super!
dokładnie instrukcje NATI są bardzo precyzyjne,i można się z nich nauczyć dobrego wiązania,jednakże jak ktoś na żywo pokaże co i jak to jest jeszcze lepiejCytat:
Zamieszczone przez brikola
Macie prawdopodobnie na myśli naszą obecną instrukcję. Nasza pierwsza instrukcja nie była jednak taka dokładna i można było popełnić takie błędy jak popełniła ta dziewczyna. Trochę może być w tym zatem naszej winy. :oops:
Szkoda jednak, że nikt, naprawdę prawie nikt nie zgłasza się do producentów z wątpliwościami/trudnościami w wiązaniu/noszeniu. My moglibyśmy przecież sporo pomóc, taka pomoc jest "w cenie".
swiete slowa. ja sie wlasnie nosze z zamiarem z opracowaniem takiej krotkiej notatki, ktora wysylalabym razem z chustami, ze w kazdej chwili osoba, ktora kupila, moze sie ze mna skontaktowac w kwestii trudnosci w wiazaniu, noszeniu itp.Cytat:
Zamieszczone przez Natalia