Czy kółkowa przekona mojego wiercipiętę?
Mam dylemat... Ale od początku.
Antek, od kiedy chodzi, nie chce być noszony w wiązance, ani w MT, ani w nosidle. Da się go wsadzić na plecy na góra 3 minuty i już chce na nóżki z powrotem, a potem na ręce i tak w kółko. Wiązanie go w cokolwiek nie ma sensu, a mi już ręcę "odpadają" od noszenia go.
Tak więc wymyśliłam, że może kółkowa się sprawdzi. Nigdy takiej chusty nie miałam, nie mam z nią doświadczenia. Jak myślicie. może to rozwiązałoby mój problemik? Bo do kółkowej to chyba szybko można dziecię wsadzić/wysadzić?
Dodam, że Antek waży ok. 11,5 kg.
Będę wdzięczna za ewentualne rady, jaką kółkową wybrać.