tak sobie czytam i czytam i postanowiłam sie przywitać :)
Mam dwoje dzieci, córcię 3 lata i synka 2 mies:)
Córcia większość niemowlęctwa spędziła w chuście bebelulu-lulu i było to szalenie wygodne rozwiązanie, choć trochę dawało po kręgosłupie, ale wtedy jeszcze nie słyszałam o chustach wiązanych. Teraz dla synusia mam indio pożyczoną, a czekam niecierpliwie na nati perełkę:)
Idea noszenia dzieciaczków zawsze bardzo mi się podobała:) i mam nadzieję przekazać ją córuni, która już chętnie mota swoje misie:) rozkosznie wtedy wygląda:)
Mam tylko problem z sygnaturką na tym forum, ale i z tym na pewno szybciutko sobie poradzę:)
Pozdrawiam wszystkie chustomanki:)

