to nie metafora.:ninja:
czy mozna zostawic chusty,meitaie czy nosidła "dla potomnych" czy po prostu sie zestarzeja i rizleca? jak myslicie?
Wersja do druku
to nie metafora.:ninja:
czy mozna zostawic chusty,meitaie czy nosidła "dla potomnych" czy po prostu sie zestarzeja i rizleca? jak myslicie?
wiesz, moja mama używa w domu ścierek do naczyń które były wyprawką ślubną mojej prababci... (bo stare obrusy to żaden wyczyn:ninja:)
także jak dobry materiał (a chusta=dobry...) i ładnie się obchodzić to posag będzie jak znalazł:thumbs up:
Znam dziewczyne, ktora nosi w chuscie Didymos, w ktorej sama jako niemowle byla noszona :D
Wydaje mi sie, ze to zalezy od jakosci chusty i od domieszek (ktos kiedys pisal, ze z kaszmiru za dziesiec lat niewiele zostanie - nie pamietam jednak dlaczego). No i trzeba uwazac na mole ;-)
myślę że trochę dziewczyn na forum ma chustoantyki i nadal w nich czasem ponosi;) gdzieś był wątek z informacją co kto ma starego;)
ja miałam przez czas jakiś Indio staruszka i nosiłam w nim z powodzeniem a teraz nosi kolejne dzieciaki;)
Ja zamierzam zostawić swoje chusty dla moich wnucząt.Po cichu liczę,że moje dzieci dadzą mi ponosić:lool:.Albo na obrusy będą:-)
A tak na poważnie,to sądząc po cenach na ebayu,antyki się nie starzeją,a wręcz są lokatą kapitału.Np stare didki osiągają kosmiczne ceny.
Myślę, że to zależy od użytkownika a raczej intensywności użytkowania.
Sama gościłam u siebie przez chwilę indio zieleniejące. Stare, bez zaznaczonego środka, bez śladów używania. Bawełna Didka trzyma się naprawdę świetnie.
miałam bardzo, bardzo starego leo rouge. bez zaznaczonego środka i krawędzi. milutki jak flanelka. cuuudny!!!! sam sie wiązał i wcale nie było na nim widac lat uzytkowania.
do dzisiaj płacze, że go sprzedałam:cryy:
Chustę tkaną swoją zamierzam zostawić dla potomnych, natomiast żadnego nosidła ani MT. W nosidłach najsłabsze sa moim zdaniem przeszycia, a do tego przeszycia są kluczowe dla bezpieczeństwa noszonego dziecka. Nie sądzę żeby jakies nici wytrzymały następne 20 czy 30 lat
I dobrze ! Zrob Andziulindziu jak kobiety Hmong - po skonczonej karierze MT, gdy juz dzieci nie bedziesz nosic - odetnij wszystkie pasy :)
p.s.
mam w domu starutkiego Didka, sistars H. chcialy go ze mna przehandlowac na cos nowszego ;) i mam tez jedna chuste z czasow glebokiego komunizmu i brakow na rynku - wytrzymuje Bruniaka bez problemu!
Hahaha. Jeszcze ten mój MT niejedno dziecko ponosi, takze puszczę go w obieg jak nam już nie będzie potrzebny. Ale to jeszcze z rok. Tak myślę, ze i czterolatkę za rok ponosi w razie konieczności
Takiej chusty to mozna pozazdrościć http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/k030.gif