dociąganie chusty o małej gramaturze - pomocy:)

Nie przepadam za zakładaniem nowych wątków,ale przeszukałam forum i takiego nie znalazłam, a potrzebuję porady:)

Mam problem z cienkimi chustami - generalnie lubię kocyki,grubaśne,otulające,ale mam też chusty o gramaturze 230g, bo przecież kocury nie zawsze i wszędzie się sprawdzają. ALE. obecnie jestem dość chuda- w sensie skóra i kość i wszystko co ma 230g wrzyna mi się niemiłosiernie przy moich 8kg słodkiego ciężaru. Np. wiążę kieszonkę na chuście o 280g firmy x i nie ma problemu,wiąże na chuście o 230g tej samej firmy x i problem jest, a dociągam tak samo,albo tak mi się przynajmniej wydaje. Chusta wrzyna mi się głównie przy szyi,masakra.
Jak myślicie w czym jest problem? czy w jakości mojego dociągania,czy w w tym,że jestem za chuda,a może dziecko mam za ciężkie do takiej grmatury??
Help:mighty:

No coś Ty 230 to cienizna? Wiesz co, ja jestem tłuścioszkiem i czasem jak poszaleję z dociąganiem w kangurze to mi się wrzyna niezależnie od gramatury (choć cieńsze są ostrzejsze ;)). Pamiętam tez, że jak nosiłam syna klocka w poczciwej bawełnianej natce w pp to mi się wrzynała. Ale jak teraz go czasem motam w cienką bawełnę w coś warstwowego to mi się nie wrzyna a waży 18 kg także może to wypadkowa wszystkich czynników, które podałaś :)

na moich kościach to zdecydowanie 230g to już cienizna:P najbardziej wrzyna mi się przy szyi,może poły chusty układam zbyt blisko szyi i mi morduje mięśnie szyjne.

170cm/może 50kg. Teżskóra i kości. Najczęściej używana przeze mnie chusta ma gramaturę 220 i noszę w niej każde z mojej trójki, nawet 17kg pięciolatka. Spróbuj układać poły dalej od szyi i bardziej rozłożyć na ramionach.
A może Twoja cienizna jest po prostu za mało nośna? Moja ma domieszkę konopną, nosi jak szatan i nic się nie wrzyna

no ale 8 kg to przecież nie jest dużo,a wrzynają mi się i same bawełny i domieszki,choć bawełniane indio 230g jakby mniej :> Fakt,że chusty z lnem albo z konopiami to ja nie mam.
Ale wiecie co mi przyszło do głowy? że może problem tkwi w zupełnie czymś innym,a konkretnie we mnie:P bo gdy docisnę lekko te mięśnie,które idą od szyi do ramion to czuję dość duży ból,na plecach to samo,generalnie mam chyba bardzo napięte mięśnie,podejrzewam,że ze stresu bo w ciąży go miałam w niewyobrażalnych ilościach no i teraz widzę jego efekty.
Spróbuję odciągnąć chustę bardziej na zwenątrz- tą część na ramionah.

Lauren, ewentualnie idź w kangura - będziesz miała chustę na ramionach rozłożoną szeroko, i dalej od szyi.

spróbowałam odciągnąć chustę od szyi maksymalnie jak się da i bardzo zadbać o rozłożenie chusty na ramionach-jest lepiej,ale rozmasowanie moich twardych i obolałych mięśni też chyba dało efekt.