gryzoń na plecach - czym go zająć?

trzecie dziecko noszę, ale pierwsze, które ma tak silną potrzebę gryzienia :/
mam malinki na plecach, ślady zębów, bluzeczki mi tak szarpie zębami, że lada chwila będą dziury :evil: nosiłam łańcuszek, trzeba było zdjąć, bo szarpie i zerwie w końcu

teraz próbuję drewnianych korali, w nadziei że mnie nimi nie udusi :evil:
macie jakieś inne sposoby? próbować przywiązywać jakoś grzechotkę? tylko gdzie i jak? na zacisk-żabkę chyba odepnie (w domu nie problem, ale na spacerze gorzej, bo takiej z ziemi już jej nie dam do pyszczka)

tracę ochotę na wrzucanie małej na plecy, bo nic fajnego być ciągle gryzioną, gdzie jedyną reakcją jest "Nie gryź mnie", bo nawet nie ma jak zareagować ręcznie (tzn. odsunąć małą itd.)

gryzak który jest naszyjnikiem- http://www.zabawkowicz.pl/zabawka/37...-w-jednym.html
;)

Albo takie - http://www.polkadotbaby.pl/ - oglądałam u zlotowych mam i śliczne to, a do tego aż się prosi o gryzienie tudzież ciamkanie:)

w sumie ja mam podobny problem. Tomcio gryzie mnie (i nie tylko mnie) w każdej sytuacji ale fakt że najbardziej bezbronna jestem kiedy mam go na plecach lub w foteliku na rowerze (z przodu). na rowerze to bywa nawet niebezpieczne.
Tomek dodatkowo szczypie. zazwyczaj wtedy gdy widzi, że nie da rady ugryźć.

o, dziękuję za te linki :) całkiem przyjemnie to wygląda (tylko ceny mnie troszkę zrażają:hide:)

Karusku- zrób może własną wersję,
zobacz który z gryzaków lub ich elementów jest wystarczająco gustowny ;)
do tego rzemyk- tego zbyt szybko nie przegryzie ;)

U nas temat bardzo na czasie, Ola ma gryzak klonowy niestety w chuście wybiera gryzienie mnie:hide:

na olx są tańsze http://olx.pl/oferty/q-chusta-gryzak/

A macie jakieś sposoby na szczypanie? Bo i na plecach i z przodu mała szczypie mnie ostatnio niesamowicie - cały dekolt czerwony potem mam :/

A czy ten silikon jest bezpieczny ?