3 załącznik(ów)
Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
Witam, jak w temacie:)
Zrobiłam zdjęcia, bo wtedy sama widzę co może być nie tak. Generalnie - muszę jeszcze potrenować dociąganie. Zastanawiam się też czy pod kolankami nie za bardzo małą chusta uciska. Pewnie kolanka mogły by być wyżej. Ciekawa jestem Waszych opinii.
W ogóle to czekałam z motaniem aż Julka skończy miesiąc, bo wcześniej tylko jadła i spała. Dziś wiązanie było trochę pospieszne, bo płakała i marudziła, w chuście śpi jak aniołek, a płaczem daje znać tylko, że czas na małe co nieco ;)
Kurcze nie mogę dodać więcej zdjęć, a chciałam jedno albo dwa dorzucić, da się jakoś nie przez załącznik??
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
Ja bym trochę bardziej "wpadła" pupę. Wysokość wiązania ok moim zdaniem, ale jeśli czujesz, że za nisko to spróbuj wyżej troszkę. Dziecko ma być na wysokości swobodnego całusa w czółko, ale to pewnie wiesz.
Zaraz tu pewnie wpadną dziewczyny zdecydowanie bardziej doświadczone niż ja, to Ci coś podpowiedzą jeszcze.
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
To wiazanie bardzo łądnie wyglada, tyle, ze nie dociagniete dobrze, dlatego masz watpliwosci. Dociaganie chusty przyjdzie z praktyka. Jak tak zawiazesz chuste to sie pochyl do przodu, a pupka sama wpadnie :thumbs up:
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
no dokładnie, dociąganie wymaga treningu :wink:
mi z wpadaniem pupki pomaga jak na koniec złapię młodego za kolanka i tak sobie podciagnę je do góry i zaokrąglają się od razu plecki...
jak masz wrażenie ze ją cos pod kolankami uciska to staraj się nie skręcać chusty pod pupką bo wygląda ze jest roechę skręcona - moze to pzrez to...
a zdjęcia najlepiej wstawiać z jakiejś galerii netowej typu picassa - zajrzyj do wątków technicznych tam jest sporo na ten temat napisane jak to zrobić...
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
:thumbs up:
popraw to co Cie niepoki tak bys sie czula pewnie i wygodnie.
jab ym tylko wsunela pionowe pasy neico bardzej w dolki podkolanowe, zeby kolanka byly ciut eyzej - jak pisaly dziewczyny.
jak masz wrazenie, ze gglowka niestabilna to wsloz zwinieta pieluszke pod gorna krawedz chusty.
bardzo ladne wiazanie, naprawde!
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
Dziękuję Wam za odpowiedzi, dziś będziemy próbować dalej, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej i kolanka wylądują na właściwej wysokości.
Już po tym jednym dniu jestem zachwycona chustą, moja córcia się w niej uspokaja i błogo śpi. Przy okazji - mam instrukcję Didymosa i naprawdę jest pomocna :)
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
ale juz jest dobrze!
te rady to tylko drobiazgi i ulatwienia, ktore jak sobie pocwiczysz teraz to beda procentowac przy dziecku starszym i bardziej ruchliwym :-)
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
Cytat:
Zamieszczone przez ithilhin
ale juz jest dobrze!
te rady to tylko drobiazgi i ulatwienia, ktore jak sobie pocwiczysz teraz to beda procentowac przy dziecku starszym i bardziej ruchliwym :-)
Cieszę się bardzo, bo moja pierwsza myśl jak zobaczyłam taki kawał materiału była w stylu: łomatko, jak ja to dam radę zamotać żeby się nie zaplątać i jeszcze dziecka nie uszkodzić ;)
Re: Pierwsze wiązanie i pierwsza nieporadna kieszonka
ja wiążę i od razu pstrykam fotę. na zdjęciu widać wszystkie błędy wyraźniej niż w lustrze. piękna chusta i słodkie maleństwo!!!