Wersja do druku
jeśli było to przepraszam nie znalazłam...
strasznie mnie zdziwiło, że kieszonki każdy uczy inaczej....
najpierw się dowiedziałam, że chusta nie może przechodzić przez doły podkolanowe, bo uciska, a potem, że właśnie powinna i dziecko ma siedzieć jak w fotelu podparte pod kolanami, bo tak jest mu najwygodniej.... i już sama nie wiem jak to powinno być....
Tak na logikę - jeśli w dołach podkolanowych stosunkowo płytko biegną nerwy i duże naczynia krwionośne, niezbyt dobrze jest upychać tam chustę. Najlepiej jest, gdy chusta biegnie na granicy dołów.
Potwierdzam - Staś ma tendencje do tworzenia wybroczyn na nóżkach i jak tylko trochę chusty trafi w dół podkolanowy to całe nóżki ma sine :/ lepiej na granicy dołów
no właśnie mi też się wydawało to podejrzane....
najgorsze, że ta doradczyni może tak uczyć inne osoby - muszę zwrócić jej uwagę przy jakiejś okazji ...
podeprę się autorytetem forum