Tkana czy elastyczna ?

Cześć chustowiczki!

W maju przyjdzie na świat moje dziecko i chciałabym dobrać jakąś chustę. Podoba mi się Lenny Lamb i byłam już dwa razy zdecydowana kupić, ale jakoś tak wyszło że nadal nie wiem jaką. Zastanawiam się nad chustą elastyczną (bo niby jest najlepsza dla maluchów, chociaż z drugiej strony gdzie indziej widziałam że niekoniecznie...) a tkaną (tutaj bardziej przemawia fakt że będzie to zakup na dłużej). Nie znam się kompletnie na dzieciach, to moje pierwsze i może tutaj by przemawiał argument nad chustą elastyczną, jako że chyba łatwiej ją zawiązać.

Jeszcze biorę pod uwagę że zaraz lato, i nie chcę kompletnie się zapocić (tutaj chyba wygrywa tkana chusta). Pomóżcie jakoś rozwiązać problem, biorąc pod uwagę mój przypadek :D. Dzięki!.

Pozdrawiam,

Mikalina

PS. Zauważyłam właśnie na stronie chusty żakardowe. Czym różnią się od tkanych i czy nadadzą się dla noworodka ? Są takie piękne :D.

tkana8-) ..tylko nie jestem przekonana czy akurat LL dla noworodka.. imo - nie.
dużo jest wątków na ten temat, poszukaj :)

mówią że tkana, choć ja wolałam elastyk, ale tylko na samiuski początek i szybko przeszłam na tkaną

Tkana. Elastyki nie są tak uniwersalne i lepiej jednak tkaną otulić maleństwo. A żakard to chusta tkana, ale w inny sposób niż skośnokrzyżowa.

Elastyk na pierwsze tygodnie a potem tkana :) może mozesz od kogos pozyczyc zeby kasy za duzo nie wydawać?

Żakardowe są inaczej tkane i droższe ;)
To, czy chusta nada się dla noworodka zależy głównie od składu i stopnia złamania :) im bardziej miękka, tym lepiej. Na lato dobry jest len, bambus, jedwab. A jeśli chodzi o miękkość to merynosy są milusie. No i lepiej kupić używaną, złamaną. Poszukaj, na forum jest pełno wątków na ten temat no i jest bazarek :) a elastyczną miałam w rękach raz, więc się nie wypowiem, my z mężem od razu wiązaliśmy tkaną.

A jeśli chodzi o to że jest dużo wątków to już dużo czytałam i jakoś nie czuję się żebym więcej na ten temat wiedziała :D. A czy jest różnica czy kupię sobie taką żakardową czy tkaną ? Nie wiem na czym polega różnica w tkaniu, tzn. jak to ma się potem do noszenia.

jesli koniecznie chcesz LL to ja miałam dla noworodka tkaną LL bawełne+bambus tropicana i dobrze sie nosiło, była cieniutka, i troche śliska wiec trzeba nieco poćwiczyć, ale za to węzeł był zgrabny

Mikalina, a skąd jesteś?

Może udałoby się spotkać z kimś kto ma przynajmniej kilka chust, żebyś wyczuła o co chodzi, bo różnice są w zależności od sposobu tkania (żakard, skośnokrzyżowo), od rodzaju materiału, od firmy, od roku produkcji ;) nawet te same wydawałoby się chusty potrafią być inne w zależnosci od tego kto i jak ich używał...

Ja na początek polecam chyba maksymalnie uniwersalnie - bawełniany pasiak tkany skośnokrzyżowo z różnokolorowymi krawędziami (LL chyba ma takie same krawędzie, ale do sprawdzenia), długość do dobrania w zależności od Twoich gabarytów i rodzaju wiazania jakie wybierzesz dla siebie.

Na początek pasiaki dla mnie lepsze, bo lepiej widać po ich układzie jak chusta jest zamotana i za co słapać zeby poprawić.
Bawełna jest dobra na każdą porę roku (latem i w jedwabiu się spocisz, nie ma zmiłuj), plus to jest po prostu najtansze - a bardzo dobre rozwiazanie... :)

Teraz przed porodem i tak nie dam rady raczej się spotkać, także odpada, muszę brać w ciemno. A zresztą co ja tam wyczuję jak się nie znam :P.

tylko Ci się tak wydaje, że nic nie wyczujesz :ninja: miękkie to miękkie, grube/twarde też takie będzie

nigdy nie miałam elastyka, nigdy nie odczuwałam takiej potrzeby, a nosiłam wszystkie moje dzieci - najpóźniej zaczęłam pierwszą, bo miała już miesiąc

na początek (nie tyle dziecka, ile motania) chyba jak pisze Mayka lepszy pasiak z różnokolorowymi krawędziami niż żakard, lepiej używany niż nowy - to jak z dżinsami, zazwyczaj (niektóre chusty są takie od nowości, ale zazwyczaj nie bawełniane pasiaki) starszy jest miększy, ma to znaczenie dla łatwości, a więc i dokładności, wiązania. Bambusa na początek zwłaszcza za bym nie polecała - śliską chustę trudno dobrze zawiązać, a większość bambusów jest śliska.

Elastyczną podobno łatwiej się nota (nie wiem nie próbowałam), natmiast nidy nie osiągniesz w niej zdrowej, fizjologicznej pozycji maluszka. Dodatkowo, wiele elastycznych ma sztuczne dodatki i zapocicie się w nich w lecie.
Motania tkanej chusty trzeba się nauczyć, ale warto- będziesz mogła tak nosić i maluszka i 3 latka w tej samej chuście.
Na początek- jak dziewczyny pisały- najlepsza jest chusta bawełniana, w paski, o brzegach w dwóch różnych kolorach. W LennyLamb na przykład Limonka:-)