Jak w temacie.
Nie umiem podjąć decyzji.
Co łatwiejsze, co szybciej dla dzieciaka 100m na rękach, 100m na nóżkach?
Czy pouch na kurtkę, polar musi być większy?
Wystarczy mi kasy tylko na jedno i się już pogubiłam :(
Wersja do druku
Jak w temacie.
Nie umiem podjąć decyzji.
Co łatwiejsze, co szybciej dla dzieciaka 100m na rękach, 100m na nóżkach?
Czy pouch na kurtkę, polar musi być większy?
Wystarczy mi kasy tylko na jedno i się już pogubiłam :(
nautika, u mnie na nagłe zmiany decyzji (idę na nogach, nie idę na nogach, jednak idę, nie, jednak nie...) pouch bardzo się przydaje ;) Nie trzeba dociągać ;) Ale obiektywna nie jestem, bo mi szybciej idzie wiązanie plecaka prostego niż dociągnięcie w kółkowej, więc żadna tam oszczędność czasu. I jeszcze jedna zaleta poucha - nie pląta się po ziemi ani nie wyciera o brudny samochód (jak wyciągam dziecko z auta).
Co do rozmiaru - ja mam taki mierzony na siebie bez ubrania - ale ze starszakiem w nie-za-grubym polarze i lekkiej kurtce jest ok. Malutką to nawet w grubej kurtce (ja) i kombinezonie polarkowym (Mel) zimowej wsadzałam
Ja na szybko używam kółkowej i sobie chwalę. Jak idę na basen to wsadzam w chustę idę 300m (tyle mam na basen) przy lasach go wyjmuje, rozbierm z kombinezonu i wsadzam z powrotem na drogę z kas do szatni :P ale z kolei poucha w ręku nie miałam wiec nie umie porównać. All le wygodnie jest na pewno.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
ja na kurtkę wolę nosidło albo pouch. mam dwa, jeden jest nieco większy, ze sztruksu, dopasowany do mnie w kurtce.
kółkową na kurtkę źle mi się dociąga.
to są w sumie doświadczenia ze starszym, bo młodszy, jak już go właduję w cokolwiek, to już tak siedzi ;)
ja jestem zmarzluch i dość grubo się ubieram zimą, Maćka nosiłam na kurtkę tylko w nosidle.
ja kólkową polecam.
pożyczyć Ci na próbę?
A nie lepiej ergo? U mnie bardzo się w takich sytuacjach sprawdza. Nie ciąga się nic po ziemi, chować nie trzeba, a wrzuca się błyskawicznie. Do tego wygodne, w razie czego nosić można godzinami.
Pouch jakkolwiek noszony był dla mnie strasznie niewygodny, jeśli masz kurtkę śliską dodatkowo możesz mieć problem jak ja gdy zsuwa się z ramienia.
Najwygodniej jest na kurtce w nosidle ale jeśli chcesz wybierać miedzy kółkową a pouchem to jednak dla własnej wygody ja bym wybrała kółkową, mimo konieczności dociągania.
Mam już pożyczonego poucha od Quenya.
Trochę mi się wydaje za duży, bo Quenya jest jednak ciut wyższa ode mnie. Ale to w sumie nie tak ważny problem.
Chyba ważniejsze jest to, że nie umiem go sama naciągnąć na bark :( Jak mi chłop naciągnął, to było ok. Niosłam Modą na biodrze i na plecach przez dłuższy czas i niosła mi się naprawdę w porządku. Ale sama tego nie potrafię :(
Czy winą może być śliski materiał poszewki tzn tej wewnętrznej strony?
Czy jakby był ze sztruksy było by mi łatwiej?
Nautika - może być lepiej z tym sztruksem/nie śliskim materiałem, a może być gorzej (bo sztywniejsze). Możesz to łatwo wypróbować - załóż pouch "na odwrót" - na czarną stronę tak, żeby ta kwiatki czyli nie śliska była od wewnątrz i spróbuj, czy tak będzie się łatwiej wywijać...
Będę próbować :)
Choć czuję się aktualnie jakbym po raz pierwszy nową Natkę wyciągała z pudełka 2 lata temu.
Za to córa moja od razu z rana poucha wytargała z półki.
A wczoraj mi w nim na plecach zasnęła :)