Proszę doradzcie, którą w wymienionych chust wybrać...

Witajcie,
Prosze doradzcie mi co wybrać na zbliżającą się się wiosnę, plecak i moją obecnie 9 kg roczna córkę.

1. Dmuchawce no-cotton bambus 80%/len 20%, wyczytałam, że jest śliska (?) miałam w zeszłym roku perłe stylowa i była "sliska" ale uwielbiałyśmy się
2. Girasol bawełniany
3. Indio 40% konopie 60% bawełna
4. Indio Natur z lnem, jeśli ktoś chciałby mi sprzedać....

W domu mam Inke i bawełniane Indio ale przewinęło mi się sporo chust i ogólnie stwierdzam, że wole grubsze chusty, z Vatanai Maruyama zupełnie sie nie dogadałam..

Będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie :)

tak bym celowała ja:
1. indio natur len
2. indio konopie
3. girasol
4. nati

tylko dla mnie ważne jakie indio z lnem (są cienkie i grube) i jaki girasol - bo ja tą firmę uwielbiam za wzory:)

Z tych co wymieniłaś, to bym szukała ze względu na nośność, w tej kolejności:
1. Indio konopie/ bawełna
2. Indio Natur len
3. Girasol
4. Dmuchawce

ale ze względu na urodę, w tej:
1. Indio konopie/bawełna
2. Girasol
3. Dmuchawce
4. Indio natur len ;)

sama wybrałabym indio (a, nie, przepraszam, już kiedyś wybrałam i mam ;))
natura osobiście bym nie chciała ze względu na kolor (a właściwie jego brak ;)) - estetycznie i praktycznie, ale raczej będzie grubszy od nieśmietankowych konopek

Ja bym wybrała konopie.

Ja bym brała konopie, ale jak lubisz grube to lna natura

Dziękuje za rady, może uda mi się upolować len.. Pojawiła się opcja z Indio 30% jedwabiu... Przeróżne opinie wyczytałam. Tak wiec konopie jedwab czy len? Niestety póki co tylko jedna opcje wybrać muszę :(

tez konopie

edit - jedwab bym wziela :)

O to ja bym brala stary didkowy jedwab ale ja jestem jedwabiozboczona;)

odkopuję, może pomożecie teraz mnie bo nie mogę się zdecydować. Ktoś chce mi sprezentować chustę, no i po wszelkich rozmyślaniach podobają mi się leo turkus, lniany opal little frog i lana harmony albo atumn
co byście wybrały? bo ja mam mętlik w głowie a trzech chust nie dostanę :P

Maryś LF moge polecić z czystym sercem, tyle że ja mam bawełnę. Ale na lnianego opala też się zasadzam :D

Monia dzięki, opal piękny i bardzo mi irysa przypomina

Lana jest pancerna. męza byś w niej ponosiła:)

Natka :lool: chyba raczej na odwrót ;)
mialam już kilka lan i uwielbiałam w nich nosić właśnie dlatego że są pancerne i super noszą. W zasadzie to waham się między laną a opalem...
i bądź tu mądry ;)

mamru mam lniany agat po raz drugi i polecam z czystym sercem :) ale Lany nie mialam :) Za to jakbym miala wybierac miedzy Leo a LF to bym wybrala LF choc leo tez uwielbiam :)

jako jedną jedyną nie wybrałabym tęczy, ale to ja, chociaż lubię

Z tych trzech wybrałabym lnianą żabkę :) Cudna kolorystyka i dużo poniesie :)
Leo fajny, ale przy klocuszku było już mi niewygodnie. Natomiast Lana Lanie nierówna, miałam harmony i mam solarkę, dwie zupełnie różne chusty. Solarę polecam z czystym sumieniem, harmony już mniej - była bardziej śliska, mniej przewiewna, ciężko wiązało mi się węzeł (takie uczucie luzowania, trudno mi to określić).
I popatrz też na te chusty pod kątem przyszłej sprzedaży, Lany u nas sprzedają się kiepsko, lniane żabki i leosie bardzo dobrze :)
Jak dla mnie wygrywa LF :D