Wersja do druku
Pozdrawiam mamę z maluszkiem na plecach (o chuście mogę tylko powiedzieć, że fioletowa:hide: i na tym moja znajomość chust się kończy - co mam zamiar zmienić;) ), którą widziałam dziś w Pizzy Hut w Centrum w Warszawie ok. godziny 14.
Stałaś przy wejściu, ja akurat już się wytaczałam ;).
Jesteś tu? (wydaje mi się, że tak, bo chyba kojarzę Cię z jakiegoś chustowego zdjęcia:hmm:)
Jestem, pozdrawiam! :)
Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2
Czyli jednak dobrze kojarzyłam:)
Ślicznie wyglądałyście, nie mogłam się napatrzeć! :)
Dzięki. :) A chusta to Nati Sweet Place.
annia nosisz już młodszą na plecach? mój Ignac nie daje się w Tulę na plecy wsadzić, więc w chuscie jeszcze nie próbowałam...
Noszę na plecach jakoś od miesiąca, jest dużo wygodniej niż z przodu. Tylko kiepsko się autobusem jeździ. ;)