Kurczaku pieczony, jednak pozmieniało się przez te kilka lat od czasu chustowania starszaka, no co krok spotykam jakiegoś "nosiciela" :). Dzisiaj stałam w kolejce po warzywka za mamą w bordowym chyba MT lub jakimś nosidle, doglądałam, ale niewiele widać spod płaszczyka ;) Wymieniłyśmy uśmiechy :thumbs up: