Pozdrawiam mamę w żółto-czerwonym pasiaku - mijaliśmy się przy wieżowcu. My byliśmy z maluszkiem w czarnym hop-tye oraz z bardzo głośnym trzylatkiem na rowerku biegowym.
Zaglądacie tutaj? :hello:
Wersja do druku
Pozdrawiam mamę w żółto-czerwonym pasiaku - mijaliśmy się przy wieżowcu. My byliśmy z maluszkiem w czarnym hop-tye oraz z bardzo głośnym trzylatkiem na rowerku biegowym.
Zaglądacie tutaj? :hello:
a mama z blond lokami?
nie pamiętam....skupiłam się na chuście i pognałam dalej za młodym rowerzystą;)