Dziś w Blue City dostrzegłam mamę w granatowym Bondolino.
Ja miałam chustę w torbie, a panna tarzała się po podłodze pod fontanną.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Dziś w Blue City dostrzegłam mamę w granatowym Bondolino.
Ja miałam chustę w torbie, a panna tarzała się po podłodze pod fontanną.
Pozdrawiam
a już mi serce zadrżało :)
Mąż się zastanawiał czy ktoś go wyłapał czy nie :D
no, ale nie :lol:
Mój niemąż też zawsze pyta czy nic tam o nim na tym forum nie napisali :)