Wersja do druku
Temat związany z odpieluchowaniem mojego Maurycego. Tydzień temu, z dnia na dzień zaczął sygnalizować swoje potrzeby. Radocha oczywiście ogromna, ale pech chciał, ze zaraz przypadł nasz urlop i sobie wylądowaliśmy w Rewalu.
Niestety,ponieważ to początek końca pieluch, to od momentu uslyszenia siiii, mam mało czasu i co...?
Lecę pod wydmy z młodym, ale ciut mi głupio. No bo to dziecko, ale jednak, takie sikanie na wydmy ???
Co Wy mi poradzicie?
My plazowalismy z nocnikiem :)
sikanie do słoika? ;)
nocnik lub wiaderko takie do pisku dodatkowe wyłożone workiem foliowym i jakimś wkładem chłonnym (choćby pieluchą jednorazową)
Tak robiłam niedawno z moją starszą, w okolicy wyjścia z plaży nie było toalety a nie chce młodej uczyć że można sikać na wydmy bo nie można.... więc do jednego wiaderka piaskowego włożyłam pieluchę i młoda sikała jak na nocnik.
I co później z tymi siuśkami robiliście? :rolleyes:Cytat:
Zamieszczone przez Ika
Małżonek wychodził poza plaże i wylewal ;) taka jego dola ;)
Ale pomysł Basindy jest ekstra. Przy Mai zastosujemy. Nie trzeba będzie latać z tymi siuskami.
taki zasikany wkład zawiązywałam w tym worku i przy okazji wychodzenia wyrzucaliśmy do śmietnika.
Znacznie bardziej ekonomiczna i wygodniejsza opcja niż nocnik turystyczny a działa podobnie.
Basinda genialne!
Jak to mówią potrzeba matką wynalazku :mrgreen:
Biegałam z młodą po okolicy i nie było toalety (była zamknięta bo niby nie był to jeszcze sezon ale ludzi sporo) no i chciałam jej pieluchę młodego założyć ale nie chciała.... więc włożyłam pieluchę do wiaderka no i poszło :D
Z tą pieluchą i wiaderkiem sobie zapamiętam. Naprawdę genialne! :applause:
Basinda, super pomysł - skorzystam na pewno:)
basinda, super pomysl, nas bedzie to dotyczylo i sie zawsze zastanawialam jak to rozwiazac :)
Kurcze ja w tamtym roku miałam identyczny problem z córcią. W pieluchę nasikać nie chciała. Nie wpadłąm na pomysł żeby włożyć ją do wiaderka :duh:. Pewnie nie byłoby tyle zachodu z tym sikaniem.Cytat:
Zamieszczone przez Basinda