Zobacz pełną wersję : Moja dzisiejsza ''przygoda''-nie czytac przy jedzeniu:D
farfallina_07
25-06-2013, 14:27
Jak pieluchuje wielorazowo takie ''cos'' mi sie nie zdarzylo.Mloda zrobila pod wieczor kupe a ze jak to pod wieczor kapanie trojki,karmienie usypianie itp to ja pieluche myk z cala zawartoscia i na taras do miski polozylam.Jak zasna to zrobie pranie.Ale mloda wczoraj marudna,3 razy sie ze snu wybudzala w efekcie zasnelam razem z nia to i prania nie zrobilam a tym bardziej nie usunelam kupy z pieluchy:duh::hide:
Dzis rano przed praniem splukuje(dobrze ze nad wc prysznicem!!-czasem zdarza mi sie w bidecie recznie ekhm;-) )a tam cos sie rusza.....:omg:Jakas mucha musiala zlozyc jaja i sie wylegly larwy:omg:wypralam ta pieluche razem z innymi na 90 stp.
larwunia
25-06-2013, 15:02
o jaaaa umarłabym.... ;) Ale będę teraz pamiętać, bo na działkę pcham się często z wielorazówkami, a tam pralki brak... Będę uważać :mrgreen:
moze dopisz w temacie ze obrzydliwe :ninja:, bo wlasnie jadlam kanapke :p
A to nie owsiki przypadkiem?
PchlePsotki
25-06-2013, 15:14
To chyba tak szybko nie działa. Może starszaki przywlokły jakieś owsiki /pasożyciki z przedszkola?
larwunia
25-06-2013, 16:20
"Muchy składają jaja na śmieci, odpady kuchenne, kał, obornik, w gnojowicę świń, w odchody drobiu i innych zwierząt domowych. Jeśli w pomieszczeniu temperatura powietrza waha się od 17 do 20oC, wówczas po 8-15 godzinach ze złożonych jaj wylęgają się larwy. " źródło: http://www.odkazanie.pl/deratyzacja_dezynfekcja_dezynsekcja.php?i=5
;)
farfallina_07
25-06-2013, 16:27
Owsiki to by byly chyba w kazdej kupie i widoczne od razu.Nie ogladalam ich tam wnikliwie,bo wiadomo:D Raczej nie bede sprawdzac z kolejna pielucha;)Teraz przeczytalam ze larwy much powstaja juz po 8h od zlozenia jaj czyli by sie zgadzalo.
Agulinka
25-06-2013, 17:27
"Muchy składają jaja na śmieci, odpady kuchenne, kał, obornik, w gnojowicę świń, w odchody drobiu i innych zwierząt domowych. Jeśli w pomieszczeniu temperatura powietrza waha się od 17 do 20oC, wówczas po 8-15 godzinach ze złożonych jaj wylęgają się larwy. " źródło: http://www.odkazanie.pl/deratyzacja_dezynfekcja_dezynsekcja.php?i=5
;)
Twój nick tłumaczy wiele... ;)
larwunia
25-06-2013, 21:47
Twój nick tłumaczy wiele... ;)
:)
No to muszki miały wyżerkę :D
A swoją drogą pamiętam jak byłam mała i jakieś muszysko złożyło jaja w kielbasie, której nikt nie schował do lodówki. Po czasie ruszaly się w niej małe białe larwy...
Obrzydlistwo!
larwunia
25-06-2013, 22:44
sorry za OT, ale tak mi się przypomniało,że ostatnio na jakimś kanale typu Discovery leciał program o człowieku, który specjalnie zostawiał sobie mięso, żeby się zepsuło, potem takie zgniłe mięso wcinał ze smakiem i delektował się przy tym tymi larwami....MASAKRA...
sorry za OT, ale tak mi się przypomniało,że ostatnio na jakimś kanale typu Discovery leciał program o człowieku, który specjalnie zostawiał sobie mięso, żeby się zepsuło, potem takie zgniłe mięso wcinał ze smakiem i delektował się przy tym tymi larwami....MASAKRA...
Biedak, nie wiedział, że się te larwy pięknie na pieluchach hoduje ;)
Nie musiałby wtedy poświęcać mięsa :)
tintirinka
26-06-2013, 00:22
To ja też coś obrzydliwego napisze....
Mamy kosz plastikowy ma pieluszki, a nawet dwa. Jeden na kieszonki prane w 40, drugi na wkłady i formowanki prane w 60.
Wyjezdzalismy gdzieś, robiliśmy pranie przed wyjazdowe i jakimś cudem w jednym koszu zostało kilka posikanych pieluszek!!!!
Mamy ogrzewanie podłogowe i mogło to mieć wpływ na efekt:)
Po powrocie w koszu rosły grzyby!!!!!!
Prawdziwe grzyby z nóżkami i kapeluszem!!!!! Duże!!!!
Nie jakieś tam pieczareczki, czy cus, ale wielkie, ogromniaste grzybory!!!!
Masakra jak to zobaczyłam....
I przerażenie, że te grzyby teraz w powietrzu wszędzie krążą i się rozmnażają...
Do teraz mam traume....
tintirinka, a na ile wyjechaliście?
tintirinka
27-06-2013, 10:36
Nie pamiętam, ale myślę że max to 7 dni. Może nawet leo ej koło 5.
Mi przydarzyło się to samo pożywka dla grzybów pozostała w koszu na 7 dni tylko pytanie czy coś się da z TYM zrobić dużo dobrych pieluch ucierpiało Czy można wyprać je w 90 st w specjalnych specyfikach? czy wygotować CZy grzybów już się nie usunie? pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tintirinka
28-06-2013, 23:25
Ja wywalilam:(
farfallina_07
29-06-2013, 00:13
To ja też coś obrzydliwego napisze....
Mamy kosz plastikowy ma pieluszki, a nawet dwa. Jeden na kieszonki prane w 40, drugi na wkłady i formowanki prane w 60.
Wyjezdzalismy gdzieś, robiliśmy pranie przed wyjazdowe i jakimś cudem w jednym koszu zostało kilka posikanych pieluszek!!!!
Mamy ogrzewanie podłogowe i mogło to mieć wpływ na efekt:)
Po powrocie w koszu rosły grzyby!!!!!!
Prawdziwe grzyby z nóżkami i kapeluszem!!!!! Duże!!!!
Nie jakieś tam pieczareczki, czy cus, ale wielkie, ogromniaste grzybory!!!!
Masakra jak to zobaczyłam....
I przerażenie, że te grzyby teraz w powietrzu wszędzie krążą i się rozmnażają...
Do teraz mam traume....
Ale ze tak od razu grzyby?Spodziewalabym sie plesni.
Mama Lili
29-06-2013, 03:51
Mi przydarzyło się to samo pożywka dla grzybów pozostała w koszu na 7 dni tylko pytanie czy coś się da z TYM zrobić dużo dobrych pieluch ucierpiało Czy można wyprać je w 90 st w specjalnych specyfikach? czy wygotować CZy grzybów już się nie usunie? pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Myślę, że do wyrzucenia raczej... Moja mama jest po biologii i zawsze bezwzględnie kazała mi plastikowe pojemniki wyrzucać w razie ew. grzybów i pleśni... Z PUL-em czy bawełną też raczej bym nie ryzykowała. Tacy lokatorzy 'wżerają się' głęboko...
Podejrzewam że trzeba wyrzucić A dokładniej pewnie biolog mógłby się wypowiedzieć na temat szkodliwości takowych grzybków:(
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.