Zobacz pełną wersję : Czy to już koniec???
Wiewiórka
05-06-2013, 15:53
Dziś synka (prawie 2letniego,za 3 tyg. skończy) zamotałam i po krótkim czasie zaczął się kręcić w chuście jakby chciał wyjsc.Krzyczał:"boli", pokazywał na tyłek. Pieluszka czysta, pupcia ładna, potem sprawdziłam nogi, czerwone w zgięciu kolanowym z tyłu. Już od dawien dawna miał czerwone al;e z chusty nie uciekał. To już koniec? czy moze pawie mu nie pasują? są trochę szorstkie:-? A może żadna juz chusta? Może w ogóle nie chce być noszony? a może zostało nam tylko nosidło?:help:
Georgina
06-06-2013, 00:29
Jagoda w tym wieku bardzo rzadko do chusty wchodziła - po zamotaniu trzeba ją było szybko rozwiązać -wolała chodzić na własnych nóżkach.
Nie krzyczała, że boli, tylko że chce sama, na ziemię i koniec.
Dokąd miała 1,5 roku mogłam ją jeszcze w plecaku nosić. Później było gorzej - czasami nosidło i chusta kółkowa na krótki czas. Teraz pozwala się zawiązać na moment i to wtedy, gdy potrzebuje wielkiej bliskości lub na długim spacerze się zmęczyła.
Myślę, że to normalne, że dziecko zaczyna preferować poznawanie świata z perspektywy własnych nóżek i coraz rzadziej chce być noszone.
Rozumiem Cię, też było mi smutno z tego powodu, że ten cudowny etap w moim życiu się skończył.
Ale okazjonalne noszenie mysle, ze moze byc dluzej. Wiadomo, zalezy od dziecka, ale moj Daniel do tej pory jeszcze czasami wola "na plecki", a wlasnie skonczyl 3 lata. Szczegolnie w te wakacje (wasza zime) czyli mial juz ponad 2,8 czesto chadzalismy na plaze, albo w ogole gdzies dalej, to pozniej go wiazalam na plecy, jak wracalismy. Zamiennie z mlodszym.
A wcześniej nigdy nie protestował? Szczęściaro!
Ja myślałam, że koniec z chustą: w 2 tygodniu, przez cały 3 miesiąc, przy początkach siadania, wstawania, chodzenia. Ostatni raz ever był w wiązanej chuście jak miał jakieś 1,5 roku i 40 stopni gorączki i to było już po długim czasie bez chusty... Teraz już nawet poucha mi nie proponuje, a na moje propozycje ucieka :)
Ale na rączki, barana i na kolanka za to bardzo chętnie :twisted:
A na spacerze: spacerówka, jeździk, albo własne nóżki.
Wiewiórka
06-06-2013, 10:35
Nigdy wcześniej nie protestowała, tzn. prostestował jak wsadzałam go do wózka w pierpwszym roku zycia albo protestował jak mi przynosił chuste o 5 rano i chcial żebym go zawiązała a ja nie chciałam:lol:
Wiem doskonale co to bunt wózkowy a do tej pory bunt chustowy nie istaniał. Czasem jak naprawdę długo był w chuście chciał już wyłazić po tych kilku godzinach noszenia
Za rączkę nie mogę z nim chodzic, nie nadaje sie do tego, wyrywa sie i leci na ulicę bo tam są auta i mają koła i musi ich podotykać. Z 2 razy tak mi uciekł że mi go prawie przejechali, taki kurdupel a ma taką kondycję i tak szybko ucieka
Zobaczymy jak dzisiaj będzie- ubiorę go wygodnie, założę wygodną pieluszke, mięciutka chuste (wczoraj wyrywał sie z pawiów, trochę szorstkie są-może o to chodzi?). Spróbuję dziś z gold rubinem(z lnem) lub w japanie z jedwabiem, zobaczymy
Wiewiórka
06-06-2013, 15:51
chyba to był chwilowy wybryk:thumbs up: za dużo noszenia:rolleye:
dziś zamotałam w milusiego jedwabnego japana i nie wychodził z chusty, chwilę poskakał w chuście (co jest norma), poprzytulał się i to wsio. Jutro kolejne podejscie do pawiów. Może to one mu już nie pasują?:confused:
Wiewiórko, ja miałam taki moment, że jedynie w turkusowy diament dawała się zamotać, a i to niezbyt chętnie.Moje ukochane pawie żałobne leżały bo ich nie znosiła. Potem była tylko "mandućka", a teraz różnie, wczoraj miała dzień pawiowy, dwa razy wybrała żałobne, dzisiaj z rana manduka, później znowu diament wybrała, ale dała się zamotać w Heartinessa, którego nie lubi. Zależnie od nastroju.
Co by jednak nie mówić ku lepszemu to nie idzie. Prędzej czy później każda z nas przestanie nosić :( I oby później to nastąpiło.
dołki podkolanowe to bardzo czułe miejsce... dlatego nie powinno się tam szorować i nie tamtędy chusta iść powinna...
Wiewiórka
06-06-2013, 20:07
dołki podkolanowe to bardzo czułe miejsce... dlatego nie powinno się tam szorować i nie tamtędy chusta iść powinna...
zastosowałam daleko posuniety skrót myślowy. Tak naprawdę to troszke wyzej chusta idzie i troszkę wyżej miał czerwone
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.