PDA

Zobacz pełną wersję : I mnie dopadło w końcu...;).



słowianka
03-04-2013, 14:39
Witam Was!
Od połowy marca zaczęła się moja przygoda z chustonoszeniem ;). Dostałam na chrzest młodszego syna Babylonie tkaną 4,6m. Jestem zachwycona chociaż byłam uprzedzona. Przy pierwszym dziecku zaopatrzyłam się w LennyLamb elastyka i było mi cieżko w ogóle się tym posługiwać, a na dodatek mój starszy synek wrzeszczał jak chciałam go zamotać i jakieś to było z mojej strony bardziej z ciekawości niż chęci użytkowania na co dzień. Ostatnio zaopatrzyłam się jeszcze w ukochane nosidło Tula z wkładką dla niemowląt ale wkładka okazała się raczej niewypałem więc siłą rzeczy musiałam pomyśleć jeszcze raz o chuście bo przy dwójce dzieci i psie potrzebuję jak najwięcej wolnych rąk :mrgreen:.
Chustować się dopiero uczę i ciągle mam obawy, że robię dziecku krzywdę przez niedociągnięcia dotyczące wiązania...mam nadzieję, ze szybko opanuję do perfekcji tą sztukę i obawiam się, że mogę się uzależnić...8-).

olmis
03-04-2013, 14:44
Gratulacje, super, że Cię wciąga i sprawdza się w praktyce. Kraków na szczęście chustomatkami i doradcami stoi, więc jak będziesz czuła potrzebę skonsultowania poprawności wiązań, to pewnie nie będzie problemu.
A jaką babylonię macie?

wrapsodia
03-04-2013, 15:40
W grupie raźniej, więc zajrzyj do krakowskich mam: http://chusty.info/forum/forumdisplay.php/120-Krak%C3%B3w Masz tam mnóstwo dobrych duszek do pomocy, wymiany doświadczeń i pogaduch przy kawie :) Witaj i miłego noszenia!!

yanettee
03-04-2013, 15:48
ha ! Kraków rośnie w siłę !Witaj :mrgreen:

słowianka
03-04-2013, 23:19
Mam Babylonie Blue Curacao- jest piękna ! I coraz lepiej nam się współpracuje :thumbs up:. Teraz praktycznie codziennie się motamy. Na początku było różnie bo Marek ryczał i się wyginał do tyłu, kotłował i w ogóle. Teraz siedzi i czeka. Słodko wtedy wygląda, patrzy sobie gdzieś w dal pokoju i spokojnie poddaje się kolejnym etapom motania :-).

Z chęcią wkleję Wam fotkę z dzisiejszego motania- z zapytaniem czy jest ok...Ja pomimo tego, że staram się dociągać ją jak najmocniej to i tak po zawiązaniu i poukładaniu się znajduję jeszcze sporo materialu do dociągnięcia...chociaż Marek siedzi ładnie, prosto, blisko i nie odchodzi od ciała jak się przechylam. Czy to normalne, że zawsze znajdę coś do dociągnięcia? Czy w pewnych częściach wiązania mogą być jakiekolwiek luzy?

rodzynka007
03-04-2013, 23:22
hmm Krakow widze ma bardzo mocna ekipe w chustonoszeniu, w ogole tak w temacie sporo matek wymienia wozek na chuste :D

fiolka
04-04-2013, 09:19
witaj witaj i widzimy się za chwilę :)
fajnie, że tu dołączyłaś do nas :D

słowianka
04-04-2013, 09:37
rodzynka - ja dołożyłam do wózka chustę- bo starszy zwykle w spacerówce jeździ, a młodszy w chuście :wink:.

Tu mam wczorajsze wiązanie...
http://img802.imageshack.us/img802/2271/chust.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/802/chust.jpg/)

Zwykle węzeł mam z tyłu, tak bardziej lubię,a poza tym mam problem z tym, żeby zawiązać się z przodu ze względu na długość chusty. No ale widać, że jak podociągam tu i tam to z przodu też da radę :-).

fiolka- HELLO :D !

panna.z.wilka
04-04-2013, 10:49
jak puścisz poły wzdłuż ciałka dziecka, zamiast rozciągać je na nim, to materiału do poukładania po zamotaniu, powinno być mniej ;)
piękna ta chusta :love:

melodi
04-04-2013, 10:53
Heeej :) Super, kolejna chustomama !
My w Krakowie to chyba powinnyśmy jakiś marsz urządzić z taką naszą ilością :rolleyes:

słowianka
04-04-2013, 13:11
Hehe, dobry pomysł. To by była sensacja...ostatnio bylam z dzieciorkami w zusie i pani przede mną w kolejce mówi do pana, który z nią był "popatrz na to dziecko". On się obraca i patrzy na wózek z Rolkiem. A ona przez zęby: "nie na to..." i oczami wywija na mnie. Myślałam, ze padnę ze śmiechu ale udawałam, ze nie słyszę :mrgreen::mrgreen:.

słowianka
04-04-2013, 13:13
panno- chodzi o to, żeby wcale nie rozciągać tego materiału :hmm:. Masz jakąś fotkę albo odnośnik, żebym mogła zobaczyć? Chyba się muszę wybrać na szkolenie...:roll:
Chusta jest cudownie lazurowa powiedziałabym! Zdjęcie nie oddaje koloru...:beat:

panna.z.wilka
04-04-2013, 22:23
panno- chodzi o to, żeby wcale nie rozciągać tego materiału :hmm:. Masz jakąś fotkę albo odnośnik, żebym mogła zobaczyć?
jeśli dobrze widzę, to wiążesz kieszonkę z rozłożonymi połami
a tu (http://www.youtube.com/watch?v=gwwgMqZip-s) jest kieszonka z połami wzdłuż dziecka

słowianka
05-04-2013, 07:47
Tak myślałam, że to to...ale nie wiem czy w moim przypadku wyjdzie bo jednak małemu ta głowa lata jak się przebudza i ta rozciągnięta poła idealnie służy mi do tego, zeby mu tą głowę schować i trochę unieruchomić...w tej wersji chyba non stop by mu sprężynowała...:roll:. Ale spróbuję! :-)