PDA

Zobacz pełną wersję : watek pochwalny



eloiz
16-03-2013, 17:47
No gdzie, jak nie tu;) moje nieplaczace w zasadzie niemal 5 miesieczne niemowle wczoraj mialo ciezki wieczor. Nie wiem, co sie stalo, ale poznalismy sile I rozpietosc jego glosu. Nic nie dzialalo, noszenie, tulenie, spiewanie, suszarka:D trwalo to pewnie pol godziny, ale wydawalo sie wiecznoscis. Sxybko w chuste na biodro I chlopak odplynal w minute.
Nie wiem, co takiego jest w chustach, co mu pasuje, a ciekawy to temat. Nie wiem, co bym bez szaty zrobila.

owieczka33
17-03-2013, 10:55
Cudna opowieść. Pewnie mamy takich wiele. :)
A oto moja z ostatnich dni. Młoda ząbkuje chyba. Czwórki ida, a to duże szerokie zęby... Młoda marudziła, była nie w sosie, popłakiwała, nic Jej nie bawiło, nie cieszyło, spać nie chciała...
Wsadziłam do kółkowej i po 5 minutach był ziewut, a zaraz potem odpłynęła, już w łóżeczku, w krainę Morfeusza jak niemowlę....

JoShiMa
17-03-2013, 12:33
Nie wiem, co takiego jest w chustach, co mu pasuje, a ciekawy to temat.
No jak to co? Wspomnienia z czasó, kiedy dziecko nie miało żadnych trosk. Ciasno ciepło i miękkie, kołyszące ruchy mamy.

Aliszia
20-03-2013, 13:42
Gdyby mój mąż był na forum, to by się tutaj dopisał! :cool: Widzę, że jest tak szczęśliwy, że mu kupiłam nosidło, jakby to conajmniej skrzynka piwa była ;D

Wreszcie nie jest zazdrosny o to, że tylko u mnie Polcia usypia ;)

martekle
20-03-2013, 23:33
kocham takie zakończenia :)

LdWr
21-03-2013, 09:56
O, u nas podobnie;)
Od paru dni maly (2,5mies) ma problem z zasnieciem wieczorami, wczoraj juz byla histeria ze zmeczenia, nie pomagalo nic, na szybko zamotalismy z mezem - 2min i maly spal, spal 3godziny;)nie wiem, czy mi sie bardziej podobalo, czy dzieciaczkowi :heart:

madlles
21-03-2013, 10:12
..nie wiem czy to dobrze..ale mój smyk zaczyna ziewac jak go kończę motać...ale chyba aż tak długo to nie trwa :ninja:

gienia
21-03-2013, 10:46
To ja opowiem, jak zmieniłam poglądy babci na noszenie. Mały niemowlak w chuście jakoś nie wzbudzał jej oporów, ale roczniak to już tak, no bo kto to słyszał, żeby nosić takie duże dziecko, które już samo chodzi. A ja wpadłam na rewolucyjny pomysł szycia MT dla starszaka z jej pomocą. Babcia się zgodziła i współpracowała choć z pewnym oporem. Podczas pierwszej przymiarki syn był już zmęczony i mega marudny, ale ja oczywiście koniecznie musiałam wypróbować nasze dzieło. Młody ledwo zamotany przytulił się i uspokoił, a babcia :omg::szok: i od tamtej pory opowiadała wszystkim, jakie to ułatwienie z takimi nosidłami :lol:

eloiz
21-03-2013, 11:16
To tylko dopisze, ze dotychczas maly fajnie zasypial w nocy po jedzeniu. Az mu sie zmienilo. Wyglada na brzuszek, bo wije sie straszliwie. Szybki zamotanie w kieszonke I chlopaka nid ma;) a tak musialabym jego I siebie meczyc noszeniem na rekach nie wiadomo jak dlugo.takze od jakiegos czasu motamy sie na okolicznosc pojscia spac oraz bywa ze po nocnym karmieniu rowniez. Serio, osiwialabym bez chusty w jeden wieczor:)