PDA

Zobacz pełną wersję : Babybjorn, wypowiedzi lekarzy



Przytulia
15-03-2013, 13:24
http://scandinavianbaby.pl/Lekarze-o-nosidelkach-BABYBJORN-clinks-pol-50.html

Kurcze, i jak po obejrzeniu/przeczytaniu tego rodzice mają nie wierzyć, że noszenie przodem jest ok? Albo wiszenie... eh :(

Vernea
17-03-2013, 19:54
edit. Już nic

Atorianna
17-03-2013, 20:01
i to jest właśnie straszne, że człowiek musi w coś wierzyć...
no a lekarze jednak bądź co bądź powinni być osobami zaufania publicznego, innych edukować powinni. tylko pytanie - czy sami nie wiedzą, czy wiedzieć nie chcą zachęceni dobrami doczesnymi firm farmaceutycznych i innych tego typu :(

bansza
17-03-2013, 20:18
Ja dostałam BabyBjorna jak się młody ledwo urodził, bo brat szukał praktycznego i bezpiecznego dla dziecka prezentu. W sklepach i na opakowaniach podają mnóstwo certyfikatów, pozytywnych opinii i zalet tych produktów, że naprawdę ciężko nie uwierzyć...

Elanna
17-03-2013, 21:10
Kurcze, ale lekarzy jednak podstaw anatomii uczą.. Nie trzeba "się znać" jakoś specjalnie, tak myślę jako laik.

Moja szwagierka jest lekarzem (pediatrą i neonatologiem) i ona szła w drugą stronę - chusty jej się podobały, nosideł się bała i odradzała a przynajmniej proponowała jak najpóźniej używać. Po tym jak ją wsadziłam w manducę (z dziewięciomiesięcznym młodym) przekonała się ewentualnie do ergonomików, na widok BB zieje ogniem i straszy piekłem za krzywdzenie dzieci...

FatalFuchsia
17-03-2013, 21:19
Filmów nie oglądałam, ale te cytaty są trochę dziwne. Na przykład to: "...wykonano specjalistyczne pomiary, aby się upewnić, że dziecko w nosidle nie jest poddawane niebezpiecznemu czy nieprzyjemnemu naciskowi na genitalia..." - zauważcie, że tam nie jest napisane co im z tych pomiarów wyszło, tylko że je wykonano, równie dobrze mogło im wyjść, że dziecko nieprzyjemnie wisi...

grimma
17-03-2013, 21:21
http://magazyn.netmama.pl/niemowle/4-8-miesiecy/obalamy-mity-na-temat-nosidelek-16525/

Pekatrine
17-03-2013, 21:26
http://magazyn.netmama.pl/niemowle/4-8-miesiecy/obalamy-mity-na-temat-nosidelek-16525/

Matko i córko, zgroza

panna.z.wilka
17-03-2013, 21:45
Filmów nie oglądałam, ale te cytaty są trochę dziwne. Na przykład to: "...wykonano specjalistyczne pomiary, aby się upewnić, że dziecko w nosidle nie jest poddawane niebezpiecznemu czy nieprzyjemnemu naciskowi na genitalia..." - zauważcie, że tam nie jest napisane co im z tych pomiarów wyszło, tylko że je wykonano, równie dobrze mogło im wyjść, że dziecko nieprzyjemnie wisi...
też zwróciłam na to uwagę, już przy pierwszym wpisie.

"Nosidełko BABYBJÖRN doskonale podtrzymuje główkę z tyłu i po bokach. Pozycja „żabki” jest profilaktyką dysplazji stawów biodrowych..."
jakby z pierwszego zdania wyrzucić słowo "doskonale", to już w ogóle nie miałabym się do czego przyczepić. bo przecież BB główkę podtrzymuje. a żabka jest profilaktyką dysplazji. a dalej to już podprogowo ma chyba działać sugestia...

a końcowy akapit zalinkowanego artykułu mnie powalił :D
jakbym wsadziła mojego ośmiomiesięcznego syna (a z 10kg wtedy miał) w "nosidło" przodem do świata to by mi chyba kręgosłup złamał. ja go w kieszonce ostatkiem sił niosłam raz kiedyś jesienią i było to średnio przyjemne doświadczenie...

bansza
17-03-2013, 21:58
Co do wykształcenia i refleksji lekarzy, szczególnie pediatrów, to woła o pomstę do nieba...
Nasza pediatra, gdy weszliśmy kiedyś z młodym ok.3-4 miesięcznym w Bjornie pytała czy to zalecenie od ortopedy, żeby tak nosić, bo to chyba jakieś ortopedyczne nosidło.

Byliśmy wtedy nieuświadomieni, więc tym bardziej ucieszyliśmy się, że to takie zdrowe :hide:

aniafrania
17-03-2013, 22:00
U mnie niedaleko otworzyła się niedawno apteka i na wystawie dumnie prezentuje się nosidło BB... Niestety, ludzie często mają takie podejście, że jak coś rekomenduje lekarz/szpital/położna to można wyłączyć umysł a jeszcze jak w aptece sprzedają to można brać w ciemno.... Mam ochotę tam wstąpić i uświadomić koleżanki po fachu. Tylko szukam argumentów...

Kaś
17-03-2013, 23:01
Dziewczyny przecież to all about money...niestety

yvona
17-03-2013, 23:16
Ale ze tez im etyka pozwala... Chyba, ze swiecie wierza w to, co mowia/pisza, bo jakos nie chce mi sie wierzyc, zeby Bjorn przekupil wszystkich. No, moze kilku ;)
A to znaczy, ze nieuctwo kwitnie. I niestety nie pierwszy raz specjalista nie ma zielonego pojecia, o czym mowi, ech...

kachasek
18-03-2013, 00:02
Przelecialam wzrokiem po cytatach (filmy się nie otwierają na komórce) i spodobało mi się coś ;)
Pomiędzy 4. a 6. miesiącem, gdy dziecko zyskuje kontrolę nad trzymaniem główki i wspieraniem ciała oraz zaczyna interesować się elementami otoczenia, sporadycznie można zmieniać pozycję i nosić je tyłem do rodzica..."

Sporadycznie! Czyli nie jest to norma, standard i ciągle. To chyba juz coś, że nie ma opcji, przerzucamy dziecię tyłem do nas i jest git. Na rękach też przecież zdarza nam się nosić dziecko przodem do świata (oczywiście odpowiednio podtrzymane)
I nie bronię tu BB tylko akurat to przykuło uwagę

Ogólnie na temat wisiadełek mnóstwo jest wątków, mnóstwo opinii przeciw... A lekarze? Nasza pediatra w Pl stwierdziła ze jesteśmy kosmitki. W żartach niby, ale jednak. Pisałam juz chyba kiedyś w "reakcjach", ze jej córka stwierdziła, ze będzie nosić w chuście, jak będzie miała dziecko. Jednak pani dr sceptycznie się do tego odniosła. Cóż... Myślę ze stara szkoła postępowania z dziećmi też swoje robi (sztywne bety, twarde materace, dziecko niech się wypłacze, nic mu się nie stanie, a nauczy się, ze się nie wymusza, niemowlętom wyłącznie papki, bla bla bla...)

luliluli
18-03-2013, 00:04
Grimmo to jest przestraszne

kachasek
18-03-2013, 00:18
I juz chyba było, no w każdym bądź razie juz czytałam kiedyś. Obrońcy nosidełek wszelkich się zawsze znajdą. Znajdą się przeciwnicy chust i ergo. Normalne, taka ludzka natura. A jak się jeden z drugim uprze... Nie ma zmiłuj, nie dotrą żadne argumenty. Bo każdy z nas ma swoje racje. Rodzice chcą dla dzieci dobrze, a rekomendacje choćby z palca wyssane będą działać na psychikę uspokajająco. Młodzi rodzice są często zostawieni sami sobie, kupują to, co w jest w sklepie, żeby tylko dziecko nie płakało, bo mama nie moze nic zrobić, jak malucha odłoży. No i raz dwa i założone i od urodzenia, a o ergo się słyszy, ze dopiero dzieci siedzące, chusty to tona materiału do ogarnięcia, trudne i w ogóle...
Tak to często wygląda

gienia
18-03-2013, 07:23
Mnie przerażeniem napawa fakt, że w smyku można sobie galerię wisiadeł obejrzeć i kupić, w mothercare obowiązkowo BB. Ergonomików w sieciowych sklepach dla dzieci jeszcze nie widziałam. W smykach bywają chusty zafiro, ale jak ją pomacałam, to mnie odstraszyła tandetnym wyglądem. Rodzic, który akurat nie natknie się w sieci na info o chustach i ergonomikach, tudzież nie ma żadnych uświadominych znajomych może sobie zwyczajnie nie zdawać sprawy z istnienia alternatywy.

W sumie to OT mi wyszło. A to dlatego, że sama niemal kupiłam BB, bo byłam przekonana, że to super nosidło.

madlles
18-03-2013, 07:36
dla mnie artykuł jest mocno sponsorowany..super nieobiektywny, wystarczy jedno zdanie i pas:

"Pozycja „przodem do świata” nie jest jedyną pozycją dostępną dla noszącego. Najważniejsze jest jednak zachowanie rozsądku jeżeli chodzi o czas noszenia."

Jak pozycja jest prawidłowa to chyba czas noszenia nie ma zbyt wielkiego wpływu..no chyba że się mylę... :)

mamaLiKa
18-03-2013, 07:53
tak, trochę w temacie, choć nie do końca.

Wczoraj przypadkowo przeglądałam katalog z artykułami dla niemowląt i dzieci. Na tej samej stronie umieszczono BB, tanie wisiadło, manducę i ergo.
W opisach niewiele było info, ale rzucała się w oczy zasadnicza różnica. Przy widziadle i BB napisane było, że można nosić dzieci do osiągnięcia przez nie wagi 8-11 kg. Manduca i Ergo - 18-20 kg.
Taką mam cichą nadzieję, że ciut bardziej myślący rodzice zauważą tą różnicę, która ewidentnie pokazuje,że komfort noszenia dla rodzica jest dużo większy, skoro i cięższe dzieci można w nich nosić.

Ridibunda
18-03-2013, 08:05
Kurczę, prof. Rudnicki mi podpadł...
W ratowaniu wcześniaków ekspert ale co do nosideł to chyba się zwyczajnie nie przyjrzał.
Mam swoje własne BabyBjorn kupione jako antyprzykład :mrgreen: mogę mu pokazać jak bym przypadkiem miała ze sobą i prof spotkała.

Dr. Amanda Weiss Kelly "C shape" w baby bjorn.... no no chyba "I shape" :twisted:

gosica502
18-03-2013, 08:12
Szkoda czytać coś takiego, w zeszłym roku sama myślałam że wisiadła są spoko bo przodem do świata można i dzięki Bogu trafilam na chusty.info a nie na ten artykuł.. No ale ilu rodziców nie trafi...

I jak oni tacy pewni że "W dodatku siedziska są na tyle szerokie i miękkie, że dziecko nie ma prawa na nim wisieć." to niech pokażą zdjęcie nóżek tego dziecka co to nie wisi w tym wisiadle :/

klusiecka
18-03-2013, 08:26
Filmów nie oglądałam, ale te cytaty są trochę dziwne. Na przykład to: "...wykonano specjalistyczne pomiary, aby się upewnić, że dziecko w nosidle nie jest poddawane niebezpiecznemu czy nieprzyjemnemu naciskowi na genitalia..." - zauważcie, że tam nie jest napisane co im z tych pomiarów wyszło, tylko że je wykonano, równie dobrze mogło im wyjść, że dziecko nieprzyjemnie wisi...

Dokładnie. Sposób pisania jak w przypadku biowyągaczy kasy pseudoleczących, nieby napisane fachowym językiem, brzmi mądrze, ale nic konkretnego z tego nie wynika.
A co do opini lekarzy to : głównie sa to opinie ze stanów a tam możesz dostac paier na wszystko jak tylko odpowiednia zapłacisz. Jak chcesz znac opinię lekarzy to popytaj wśród prawdziwych lekarzy i tutaj niespodzianka, wśród tych co znają chusty większość albo sama nosi albo popiera, a ci co mieli w ręku wisiadło odradzają.

Nie było też na stronie opnini na zasadzie 60% lekarzy zaleca wisiadło ale kilka wypowiedzi.

Ridibunda
18-03-2013, 08:41
Jeszcze taka drobna uwaga mi do głowy przyszła po obejrzeniu kilku filmików sugerowanych przez YT.

Z nieumiejętnie zawiązanej chusty da się zrobić wisiadło ale z wisiadła chusty się nie zrobi :whistle:

Andy
18-03-2013, 09:32
nie uważałbym żadnego z tych osób za lekarzy czy za osób jakkolwiek związanych z medycyną. jak oni podnoszą dzieci, podrzucają... tak się zdenerwować na początek dnia, eh, szkoda słów

margolcia
18-03-2013, 09:41
My dostaliśmy BB od znajomych, którzy nosili swoją córkę mimo jej problemów z biodrami. Nie wiem dokładnie, co Jeej było, ale malutka była od trzeciego miesiąca w gipsie. Na początku się cieszyłam, że porządna firma i na pewno najwyższej jakości, skoro chore dziecko można było w nim nosić. Dopiero później, przy okazji nauki noszenia w chuście się dowiedziałam, jaką niemal krzywdę własnemu dziecku wyrządziłam... I teraz szwenda się to wisiadło u mnie w szafie i nawet sprzedać nie mam serca, żeby znów jakiś bobas na tym nie ucierpiał :(

Natalia
18-03-2013, 09:49
Skala sprzedajności lekarzy, naukowców i mediów jest obrzydliwa. Doświadczyliśmy tego przy okazji wykupywania reklam w gazetach o tematyce niemowlęcej. Zniesmaczyło nas to do tego stopnia, że się w ogóle wycofaliśmy ze współpracy z mediami. Pracuję na uniwersytecie ekonomicznym i interesuję się problematyka korupcji wśród naukowców. Niektóre branże medyczne (ale nie tylko) są tak przeżarte korupcją, że ta ich "nauka" to niekiedy jedno oszustwo pod autorytetem uniwersytetów. Przepisy prawne dot. korupcji w zasadzie działają tylko wobec urzędników państwowych. Media, naukowcy, organizacje pozarządowe to istoty wyższe, które nie podlegają deprawacji na skutek wielomilionowych nawet kontraktów z różnymi koncernami. :frown

nautika
18-03-2013, 10:24
O Natalia! Wkońcu mam okazję "spotkać".

Ja jestem tym całkowice zaszkowana. Zawsze porównuje wisiadała do wożenia niemowlaka w zwykłej spacerówce lasce. Pewnie żadna mama by czegoś takiego nie zrobiła. A wisiadełko to owszem czemu nie, przecież lekarze to popierają.

Z tym naprawdę trzeba coś zrobić!

yvona
18-03-2013, 10:39
Natalia, dobrze napisane.

Nautika, owszem, sa mamy wozace niemowle w spacerowce, ale sa to przypadki skrajne i raczej krytykowane. A z wisiadlem... owszem, zaznaczyli, ze przodem do swiata "na chwile" (zakladajac, ze w ogole mozna, ale niech im tam), ale ja widuje naprawde male niemowlaki w takich wisiadlach i przodem do swiata duzo za wczesnie, do tego to "krotko" to jest zazwyczaj ponad godzine. Na przyklad rodzinne zakupy tygodniowe.

Dzis bylam u mojego lekarza z mlodszym i juz przed wyjsciem z gabinetu zamotalam go na plecach i zagadalam go na temat chust. On uwaza, ze chusty sa "cool" :D a z kolei wisiadla nienaturalne i raczej niezdrowe dla dzieci.

melodi
18-03-2013, 12:12
Trochę nie z tematu,ale co jest złego w 'wózkach parasolkach'?
Ja przez takie świetne reklamy także miałam dosyć spaczony pogląd na nosidełka, na szczęście trafiłam na ogarniętych ludzi i lekarzy,oraz fajne artykuły i stronki,które sprostowały kwestie noszenia dziecka przodem itd.

yvona
18-03-2013, 23:42
Melodi, chodzi mi o wozenie w wozku - klasycznej parasolce, ktora sie nie do konca rozklada na plasko (powiedzmy na 3/4) takiego parotygodniowego malucha.
Ba, widuje dosc czesto takie skulone w rogala dziecko, ktore na bank jeszcze nie ma 3-4 miesiecy, a spacerowka na polplasko - choc wiem, ze moze byc calkowicie plaska, pewnie rodzicom wydaje sie, ze tak dziecku "lepiej" bo "widzi"

Kaś
19-03-2013, 00:04
Skala sprzedajności lekarzy, naukowców i mediów jest obrzydliwa. Doświadczyliśmy tego przy okazji wykupywania reklam w gazetach o tematyce niemowlęcej. Zniesmaczyło nas to do tego stopnia, że się w ogóle wycofaliśmy ze współpracy z mediami. Pracuję na uniwersytecie ekonomicznym i interesuję się problematyka korupcji wśród naukowców. Niektóre branże medyczne (ale nie tylko) są tak przeżarte korupcją, że ta ich "nauka" to niekiedy jedno oszustwo pod autorytetem uniwersytetów. Przepisy prawne dot. korupcji w zasadzie działają tylko wobec urzędników państwowych. Media, naukowcy, organizacje pozarządowe to istoty wyższe, które nie podlegają deprawacji na skutek wielomilionowych nawet kontraktów z różnymi koncernami. :frown

Niestety :-( ja jako swego czasu naukowiec tez tego doswiadczylam. Stad miedzy innymi moja decyzja o wycofaniu sie z dalszej kariery naukowej. W Polsce w wielu instytucjach naukowych jak wyjdzie nieoczekiwany wynik, czlowiek dowiaduje sie, ze napewno pomylił probowki/pacjentów itp.

sheana
19-03-2013, 12:57
http://magazyn.netmama.pl/niemowle/4-8-miesiecy/obalamy-mity-na-temat-nosidelek-16525/
Intryguje mnie kim jest OSkar Głowacki, że tak obala te mity...bo w googlu na szybko wyszedł mi doktorant w Zakładzie Badań Polarnych Instytutu Geofizyki PAN ;) Tak na poprawę nastroju w smutnym wątku. Bo oba linki przerażajace. Oczywiście, że ludzie potem wierzą specjalistom nie intuicji...

melodi
19-03-2013, 15:31
Dziękuję za odpowiedź o tych parasolkach :P
Co do takich reklam, to w sumie każdy może ubrać biały fartuch i ładnie się uśmiechać...

Falka
24-03-2013, 17:32
W świetle tych opinii wyszłam na totalną debilkę przed moimi sąsiadami, którzy pochwalili się kilka dni temu świetnym nosidłem, polecanym przez lekarzy, a ja oczywiście postanowiłam ponownie ich oświecić (pierwsza próba wraz z demonstracją miała miejsce kilka tygodni temu).
Teraz przynajmniej wiem, dlaczego sąsiadka do mnie nie wpadła już na kawę. Pewnie uważają, ze maltretuję dziecko nosząc je w tych szmatach.

klusiecka
28-03-2013, 09:07
Dziękuję za odpowiedź o tych parasolkach :P
Co do takich reklam, to w sumie każdy może ubrać biały fartuch i ładnie się uśmiechać...

Dokładnie, AKTOR w białym fartuchu poleca i zachwala produkt a ludzie ślepo wierzą że poleca to lekarz, albo 90% lekarzy odradza, 7% nie ma zdania, ale jeden sie podpiszę pod reklamą i już ludzie trąbią że "lekarze polecają" i powstają wątki takie jak ten. Czy na prawdę lekarze wam do polecali BB? bo wszyscy neonatolodzy i ortopedzi polecali chusty, inni albo nie mieli zdania albo polecali a wisiadeł BB nie zachwalał mi żaden lekarz.

Marciula
30-05-2013, 17:36
Proszę forumki - możecie mi podrzucić jakiś artykuł/temat o negatywnym wpływie tych nosideł? Znajoma chce kupić, muszę reagować, a jak zwykle szukaj na forum mnie nie kocha, znalazłam ten temat.
Ratujcie...

Maria Ewa
20-08-2013, 14:10
Nie na temat BB, ale troche na temat jak to źle nosić na plecach a wspaniale przodem do świata - szczególnie ostatni akapit: http://www.dardlanajmniejszych.pl/index.php?page=porady&show=41

Nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam takie bzdury. A najgorsze jest to sygnowanie autorytetami lekarzy. Szwagier męża ostatnio mi się pytał dlaczego w takim razie wisiadła są na rynku, przecież musiały przejść atesty. I nie przyjmował słowa 'kasa' jako odpowiedź, jakieś atesty musiały być... :(

konstantynopolitanka
20-08-2013, 14:32
W temacie: znajoma, mama rówieśniczki mojej Gaby, od początku była do chust nastawiona sceptycznie. jej prawo ;)
Poszła do ortopedy na kontrolę z kilkutygodniowym niemowlęciem i obok zestawu zaleceń usłyszała m.in.: chusty to zło i krzywda dla dziecka, nosidła są dobre i fizjologiczne.
Rezultat: kupiła wisiadło, założyła ze dwa razy, potem już tylko narzekała, że niewygodnie się dziecko nosi i odradzała i chusty, i nosidła.
Ortopeda... krew zalewa.

Maria Ewa
20-08-2013, 14:44
No właśnie. Naszej znajomej lekarz odradzał chusty a nie widział nic złego w całodziennym wożeniu dziecka w foteliku samochodowym. W rezultacie mały spędzał w nim całe dnie i był tak usypiany. Jak zaprotestowałam usłyszałam 'lekarz powiedział'.

Lilith
20-08-2013, 15:07
Ja mysle, ze lekarze czesto nie wiedzaja jaka jest roznica w pozycji dziecka pomiedzy chusta/wisiadlem/ergonomikiem. Pamietam nasza pania chirurg, ktora kontrolowala stawy biodrowe naszego malego. Kategorycznie zabronila go nosic w chuscie twierdzac, ze dziecko przyjmuje w niej zla pozycje. Zglupialam zupelnie i zaproponowalam, ze przy niej zamotam malego i niech ona mi powie/pokaze co jest w tej pozycji zlego (kieszonke zamotalam chyba). I pani doktor byla zdumiona tym co zobaczyla i stwierdzila, ze wszystko w porzadku! Po rozmowie okazalo sie ze mowiac "chusta" miala na mysli wisiadla ktore widziala, lub chusty zamotane na "wisiadlo".

samasia
20-08-2013, 17:47
Mnie dziwi, że lekarze, czyli osoby, które się tym zajmują na co dzień i które dają zalecenia innym ludziom, nie zgłębiają tematu, nie poszerzają wiedzy, nie czytają jakichś bardziej aktualnych opracowań, tylko powtarzają jakieś głupoty. Kompletnie tego nie rozumiem! Tak jak nie rozumiem, dlaczego w szpitalach nadal podaje się dzieciom butelki (potem koszmarne problemy z laktacją!), a nie dren, i dlaczego mój pediatra przy każdej możliwej okazji sugeruje, żebym może tak Zosię (wagowo w 80 centylu) dokarmiała mieszanką... Nie mówiąc już o tym, że moja ginekolożka przepisała mi na uregulowanie okresu leki homeopatyczne. O zgrozo...

Maria Ewa
21-08-2013, 09:56
Nie dość, że nie zgłebiają tematu, to jeszcze czerpią korzyści z podpisania się pod jakimś pierwszym lepszym wisiadłem (tutaj szczegółami też nie są zainteresowani). Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Trzeba się naszukać żeby znaleźć niezależną opinię.

dankin-82
21-08-2013, 10:25
nie wiem z czego to wynika, ten brak chęci do zgłębiania swojej wiedzy; pewnie że wygodniej się podpisać, wziąć kaskę i żyć w błogim przekonaniu że jest się mega mądrym i cacy;

Nie rozumiem ludzkiej zarozumiałości i chyba głupoty:confused: Ludzie żyją w jakimś przekonaniu że pozjadali wszystkie rozumy, a ten kto twierdzi inaczej jest zwykłym:hide:

W dzisiejszych czasach wystarczy poświęcić odrobinę czasu i mieć chęci, nie trzeba polegać tylko na jednej opinii znalezionej na pierwszej lepszej stronce ehh


Kilka dni temu byliśmy w górach, matko prawie płakałam jak widziałam noworodka w bb przodem do świata... i co ja mogę wiedzieć skoro sama noszę w szmacianym nosidle, bo ich sztywne :duh: my byłyśmy w chmt

Maria Ewa
21-08-2013, 12:19
Prawda. Nie wiem z czego wynika brak chęci u lekarzy, u użytkowników myslę, że to ślepa wiara w nieomylność swojego specjalisty i bezgraniczne zaufanie. Nie chcę podważać niczyjego autorytetu, ale jak mam jakiekolwiek wątpliwości sprawdzam różne opinie. A gdy chcę wypróbować coś nowego szukam jak najwięcej informacji. Może nauczyło mnie tego obcowanie z angielską służbą zdrowia, gdzie lekarz pierwszego kontaktu sprawdza symptomy w google, lekiem na wszystko jest paracetamol, a w ciągu całej ciąży robione są aż 2 usg i dwa badania krwi, a przy pierwszym poronieniu usłyszałam ;za 5 razem będziemy się martwić'. Lekarze nie są nieomylnymi bogami, niestety część społeczeństwa wyłącza przy nich myślenie. Przy takim postępowaniu patrzy się na mnie jak na prymitywa, który nosi dziecko w szmacie zamiast kupić porządny wynalazek.

gatita
30-11-2013, 17:36
Podniosę temat bo ciekawy ;-) My z kolei trafiliśmy na dwa skrajne przypadki przedstawicieli naszej służby zdrowia. Położna na szkole rodzenia straszyła chustą, a pod niebiosa wynosiła nosidło BB (nota bene ewidentnie była podpłacana przez BabyBjorna bo wszystko od nich było cud-miód). Z kolei pani ortopeda z poradni preluksacyjnej, do której trafiliśmy z młodym na kontrolę, ZALECIŁA noszenie w chuście jako znakomitą profilaktykę dysplazji... i w ogóle kochana kobieta, zagorzała chustofanka, zaczęła nam puszczać filmiki na youtubie o wiązaniach i pokazywać jedyne słuszne nosidła - ergonomiczne :-D

Wysłane z mojego HUAWEI U8815 przy użyciu Tapatalka

roneczka
01-12-2013, 10:57
[QUOTE=aniafrania;2275801Niestety, ludzie często mają takie podejście, że jak coś rekomenduje lekarz/szpital/położna to można wyłączyć umysł a jeszcze jak w aptece sprzedają to można brać w ciemno.... [/QUOTE]
A jak jeszcze kosztuje 400 zł to już Amen, bo jakby kosztowało 50 to nikt by tego nie kupił
Taaaa. a ja jeszcze przed chustami myślałam, że jak coś jest w sprzedaży, np w sklepie z art dziecięcymi to można brać w ciemno, bo przecież ma atesty i bla,bla, bla....bo przecież kto by wyprodukował coś co się nie nadaje np. do noszenia dzieci. I na tym żerują producenci.

cranberry
07-12-2013, 22:09
Mam znajomą, która na znanym portalu społecznościowym wkleja zdjęcia swojego 4 miesięcznego dziecka w BB.. także przodem do świata..
więc podesłałam jej kilka linków znalezionych tu na forum o wisiadłach, dostałam info zwrotną.. "nosidlo baby Bjorn jest super bo jest miękkim nosidlem ergonicznym- działa jak chusta"...:confused: nie wiem czy wdawać się w dyskuje... :roll:

inka
08-12-2013, 01:51
Mam znajomą, która na znanym portalu społecznościowym wkleja zdjęcia swojego 4 miesięcznego dziecka w BB.. także przodem do świata..
więc podesłałam jej kilka linków znalezionych tu na forum o wisiadłach, dostałam info zwrotną.. "nosidlo baby Bjorn jest super bo jest miękkim nosidlem ergonicznym- działa jak chusta"...:confused: nie wiem czy wdawać się w dyskuje... :roll:

ja bym nie dyskutowala, moim zdaniem zrobilas co moglas :). Ciagle mnie zadziwia jak ludzie lekko traktuja temat dbania o kreguslupy wlasnych dzieci.

Mayka1981
08-12-2013, 08:20
Mam znajomą, która na znanym portalu społecznościowym wkleja zdjęcia swojego 4 miesięcznego dziecka w BB.. także przodem do świata..
więc podesłałam jej kilka linków znalezionych tu na forum o wisiadłach, dostałam info zwrotną.. "nosidlo baby Bjorn jest super bo jest miękkim nosidlem ergonicznym- działa jak chusta"...:confused: nie wiem czy wdawać się w dyskuje... :roll:


A no właśnie w to mi chodziło w tamtym wątku (http://www.chusty.info/forum/showthread.php/106478-Baby-Bjorn-One?p=2608227&viewfull=1#post2608227).

Rzucili w opisie hasło, które powinno oznaczać co innego a ludziska podłapały :(

Edit - jeżeli podlinkowanie np tego wątku (http://www.chusty.info/forum/showthread.php/85648-szukam-zdj%C4%99cia-nosid%C5%82o-vs-wisiad%C5%82o) nie przyniosło efektu - to nic nie przyniesie. Siła reklamy. Plus dysonans podecyzyjny - ludzie czasami nawet jak do nich coś dociera to idą w zaparte, bo przecież nie będą odwoływać tego, co przed chwilą z dumą ogłosili światu. Gema jest pozytywnym przykładem zadziałania forum plus pewnie kilka innych forumek które witały się z hasłem "chciałam kupić nosidełko ale już wiem, że chusta lepsza ;)"

Edit - a czy wdawać się w dyskusje? Raczej nie, bo wyjdziesz na nawiedzoną a na nawiedzenie zawsze jest opór.
Możesz odpisać, że nie, nie jest ergonomiczne i nie działa jak chusta i niestety reklamami BB wprowadza ludzi w błąd i że jak będzie zainteresowana to jej wytłumaczysz (i pokażesz na żywo?) różnicę między prawdziwym nosidełkiem ergonomicznym DLA DZIECKA a nie tylko dla rodzica i tyle.
Miłego dnia, pozdrów maluszka i pożycz mu zdrówka ;)

I tylko tyle - albo aż tyle :hey:

JoShiMa
08-12-2013, 16:09
Mam znajomą, która na znanym portalu społecznościowym wkleja zdjęcia swojego 4 miesięcznego dziecka w BB.. także przodem do świata..
więc podesłałam jej kilka linków znalezionych tu na forum o wisiadłach, dostałam info zwrotną.. "nosidlo baby Bjorn jest super bo jest miękkim nosidlem ergonicznym- działa jak chusta"...:confused: nie wiem czy wdawać się w dyskuje... :roll:
Ja bym ograniczyła się do odpowiedzi w stylu: To nie jest nosidło ergonomiczne (bez względu na to co mówi producent) i nie działa jak chusta. A poza tym w chuście nie nosi się przodem do świata, bo to akurat ergonomiczne nie jest. Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale przynajmniej nie opowiadaj takich rzeczy, bo to nieprawda.

I na tym bym dyskusję zakończyła. No chyba, że dziewczyna jednak by się zreflektowała i chciała by się dowiedzieć co i jak.

AKS
08-12-2013, 16:28
Mam znajomą, która na znanym portalu społecznościowym wkleja zdjęcia swojego 4 miesięcznego dziecka w BB.. także przodem do świata..
więc podesłałam jej kilka linków znalezionych tu na forum o wisiadłach, dostałam info zwrotną.. "nosidlo baby Bjorn jest super bo jest miękkim nosidlem ergonicznym- działa jak chusta"...:confused: nie wiem czy wdawać się w dyskuje... :roll:

Ja też mam takie zdjęcia - Płaczoliny w BB. I o dziwo, jako aktywne znajome dziewczyny chustofanki, baaardzo aktywne chustowo. I nikt mi uwagi nie zwrócił :-(
Całe szczęście doczytałam i Płaczolinę nosiłam tylko kilka dni, ale zdjęć nie wyrzucam specjalnie.
Ja bym była wdzięczna, gdyby się ktoś wtedy ze mną w dyskusje wdał, a tu kiszka :-(