PDA

Zobacz pełną wersję : mój pierwszy raz :)



Nalia
04-03-2009, 10:47
Zaczynam dopiero małego chustować. Zaczęłam od kółkowej, bo jakoś obawiałam się że z wiązaną sobie nie poradzę. Kółkową jestem zachwycona (mam oppamamę). Wiktorek polubił siedzenie w chuście, dziś drugi dzień chustowania a on już nawet zasnął mi w niej. A że jesteśmy na etapie ząbkowania (dziś wyskoczył trzeci ząbek :) ) to chusta jest błogosławieństwem, bo mały wciąż tylko by na rączkach siedział.
Przybieram sie do uszycia MT, ale to dopiero jak synuś pozwoli mi od siebie ciut odetchnąć. Korci mnie chusta wiązana, ale kasy żal, szczególnie że jak pisałam nie wiem czy dam sobie z nią radę. Może skombinuję samoróbkę....tak na początek...Czytałam ze dziewczyny cuda z obrusów Ikei tworzą małe cuda...

Chustowanie serio wciąga....

marza
04-03-2009, 10:52
Naliu,ojjj..chustowanie wciąga :wink: :lol:

Skąd jesteś?Może mogłabyś pożyczyć chuste wiązaną?
Wiązanie naprawde nie jest trudno.Wystarczy popróbować i z dnia na dzień idzie coraz lepiej :wink:

Kat...
04-03-2009, 11:11
A może na jakieś warsztaty chustowe byś się przeszła? Mi się w końcu nie udało nigdy pójść ale tam na miejscu są chyba chusty do próbowania. Sprawdziłabyś czy Wam długa odpowiada, nauczyłabyś się pod okiem profesjonalisty motać i mogłabyś wtedy zdecydować. Skąd jesteś?

Nalia
04-03-2009, 18:30
jestem z Białegostoku. Zaznajamiam się z tutejszymi chustomamami. Może faktycznie któraś będzie mogła nauczyć mnie wiązać...poszukam popytam... Co do warsztatów to o niczym podobnym w Białym nie słyszałam...