Zobacz pełną wersję : mróz i PUL
Wiecie, tak się dziś zaczęłam zastanawiać....
Suszę pieluszki na dworze. Teraz nie mam słońca za domem, ale mam wiatę, pod którą są linki i wolę takie suszenie, niż cała wilgoć w domu :roll:
Są informacje o tym, żeby nie prać wyżej niż 60 st. A znalazł ktoś coś na temat tego, czy w drugą stronę temperatura szkodzi pulowi?
Dziś rano zdjęłam suchą pościel i powiesiłam przy -5st. pieluszki. Parujące na mrozie zaczęły kostnieć a ja zaczęłam myśleć, czy im się coś stanie.
Macie w tym względzie doświadczenie? Coś się może zadziać?
czy ta pościel suszona na mrozie Ci nie skostniała?
normalnie to jak tkanina zamarznie na mrozie to twardnieje i może sie podrzeć/połamać.
Toś mnie zadziwiła, powiem Ci z tym Pulem na mrozie, pewnie będziesz pierwsza, która to sprawdzi, przynajmniej na tym forum:)
czy ta pościel suszona na mrozie Ci nie skostniała?
normalnie to jak tkanina zamarznie na mrozie to twardnieje i może sie podrzeć/połamać.
Toś mnie zadziwiła, powiem Ci z tym Pulem na mrozie, pewnie będziesz pierwsza, która to sprawdzi, przynajmniej na tym forum:)
Pościel skostniała, oczywiście :lol: Każde wywieszone pranie kostnieje, miękkie robi się, kiedy jest suche. Nawet mały wietrzyk powoduje, że schnie całkiem szybko. Max. 2 dni na zewnątrz i potem godzinka w domu na najgrubsze miejsca. Wychowałam się na wsi, gdzie suszyliśmy na nieocieplonym strychu ;) Też zamarzało. Trzeba tylko uważać, żeby nie ruszać, póki zmarznięte.
Bardzo ciekawa jestem, jak ten pul zareaguje na zamarzanie.... wielokrotne :twisted:
i wisi teraz? to czekamy:)
Też się nad tym zastanawiam bo zużyte pieluchy czekające na pranie trzymam na balkonie w pojemniku i własnie wczoraj jak je rano wzięłam do prania to piękne twarde kosteczki miałam. Nie wiem czy to im nie zaszkodzi choć w pierwszej kolejności pomyślałam o bambusowych a nie tych z pulem:hmm:
rafandynka
07-12-2012, 18:31
Poliuretan ma zastosowanie do podeszw butów, zatem myślę tak na chłopski ciążowy rozum, że nie powinno się mu nic stać pod warunkiem, że dasz mu odtajać, bo to jednak cienka powłoka.
Poliuretan ma zastosowanie do podeszw butów, zatem myślę tak na chłopski ciążowy rozum, że nie powinno się mu nic stać pod warunkiem, że dasz mu odtajać, bo to jednak cienka powłoka.
W sumie :lool:
Bardziej mnie zastanawia, czy nie oddzieli się od dzianiny poliestrowej.... jutro będę oglądać, bo dziś mi się już nie chce po ciemku :roll:
a co myślicie o bambusie i mrozie?
a co myślicie o bambusie i mrozie?
Ważne, żeby skostniałego nie "złamać". Jak samoistnie rozmarza, to nie powinno być problemu :)
Moja mama wspomina czasem, jak bratu z dżinsów zrobiła niechcący jednostronnie krótkie spodenki :mrgreen: Chciała za jedną nogawkę wziąć do domu do dosuszenia.... i się złamały :duh:
Tylko to na fest mrozie bylo...
ja jednak miałabym obawy, ale tylko teoretyczne bo praktycznie to nie wiem;)
Też się zastanawiałam ostatnio czy wywiesić swoje ale nie wywiesiłam, pule zostały w łazience a wkłady i formowanki schły na dworze. Lubię jak mi się pranie przewietrzy ale pula boje się wywieszać.
ania mania
07-12-2012, 22:02
Pula bałabym się wywieszać. Co do wszystkich innych to może być niezły patent na dezynfekcję :)
O to samo chciałam dziś zapytać
Ale wymyśliłam że pule to i tak szybko schną więc mogą schnąć w domu, a resztę na mróz i to na noc. Tyle że u mnie to -15 było.
No to ja też czekam na wasze doświadczenia w z tym mrozem. Co prawda sama nie suszę na zewnątrz bo nie mam w mieszkanku balkonu ale u mamy często pieluchy się suszą a tam suszenie prania na mrozie to normalka.
ignasiamama
08-12-2012, 10:58
Ja z kolei trzymam kubełek z brudnymi pieluszkami na balkonie, bo tak z niego wali, że w mieszkaniu nie da rady :hide:
Teraz jak złapały mrozy też jestem ciekawa jak im tam w tym kubełku. Wkłady dosłownie stoją na baczność jak je wrzucam do pralki na płukanie. Dam znać za kilka dni, czy to im zaszkodziło.
To mnie natchnęłyście dziewczyny z tym rozwieszaniem na mrozie, bo dość mam wiecznie rozłożonej w domu suszarki
PUL wysuszył się jak zwykle, czyli bardzo szybko i nic mu się nie stało :thumbs up:
Za to zniechęciłam się do suszenia formowanek na mrozie - za długo :roll:
Jakoś przestałam się martwić, że coś się może stać. Stałam się posiadaczką fajnej książki z pomysłami, gdzie proponują m.in. spodnie do zabaw na śniegu obszyć z zewnątrz pulem, w środku polar i super :) Skoro producent tak proponuje, to widać nie ma szkodliwego wpływu niska temperatura :D
Kocia_mama
06-01-2013, 16:39
A moje pieluchy w tamte mrozy polezaly na balkonie czekajac na pranie i:
- kieszonki od sylviontka przetrwaly
- kieszonki ekomamy też
- kieszonki babyetty :thumbs up:
- moja ulubiona MałeMe natomiast - kaput :( PUL w strzepach.:thumbs down:
magnolia
06-01-2013, 16:43
ja raz wystawiłam pul na mróz i generalnie też się bałam, nic mu się nie stało ale już nie powtarzałam tego, ale za to formowanki jak najbardziej , bo przecież mróz wymraża zarazki, więc to nawet lepsze niż pranie w wysokich temperaturach - oczywiście mróz mega mróz, chyba powyżej -10 musi być
zrobiłam doświadczenie z pulem i mrozem
2tygodnie na balkonie, wszystko co miałam bumgeniusy, babykangas, małe me, babyetta, Agna, FB, wonderosy, flipy, bambusy wszystko, temp dochodziła do ponad -20stopni nic się nie stało, wszystkie pieluchy żyją :)
Ja bym pula nie mroziłą jednak, kto wie, czy za drugim czy trzecim razem nie zacznie przeciekać:/ Materiałów technicznych z ciuchów sportowych nie można tak suszyć, bo tracą membranę. Może to co innego, ale czy ja wiem... woda zamarzając powiększa objętość i pul może strzelać w "porach", tak jak butelka szklana z wodą w zamrażalniku.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.