PDA

Zobacz pełną wersję : Dzień dobry...



zuylaskovy
25-10-2012, 22:21
Długo, bardzo długo się zbierałam (moje dziecko noszone w chuście od maleńkości za parę dni skończy półtora roku...), ale się wreszcie zdecydowałam i jestem.

Mam na imię Mila, jestem mamą Wojtusia (półtora roku) i ciężarówką (19 tygodni). Wojtka nosiłam niemalże od urodzenia, ale w okolicy poprzedniej zimy (czyli jak miał jakieś 9 miesięcy) przerzuciliśmy się bardziej na wózek, bo jakoś nie mogłam pogodzić noszenia na plecach i kurtek. Od tego czasu chusta to raczej sporadycznie, najczęściej kieszonka, bo najszybsza do zakładania i najłatwiej nosić w torebce, na wszelki wypadek, jak dziecię chce się poprzytulać. Ostatnio przerzuciliśmy się na Tongę, bo jeszcze mniejsza, ale służy nam tylko na szybkie wypady do sklepu, bo już młody dla mnie - ze względu na ciąże - przyciężkawy, a do tego zbyt ruchliwy do chustowania, woli pobiegać niż dać się związać :)

Następne dziecko mam zamiar nosić dłużej :) Przede wszystkim z tego powodu, że to dodatkowa para rąk, a przy dwójce na pewno mi się przyda!

Andy
25-10-2012, 22:52
:hey:Witaj na forum

IzaBK
26-10-2012, 23:27
:welcome: dodatkowych rąk nigdy dosyć :D

dzieckoziemi
26-10-2012, 23:56
Witaj na forum! Co do dodatkowej pary rąk przy dwójce dzieci, to zgadzam się. Bez chusty sobie kompletnie nie wyobrażam życia teraz. :lol: