Zobacz pełną wersję : Wysyp wisiadeł :( i jedno tuli!
Mam nadzieję, że to nie przeze mnie...
chustujących mam nie widuje u siebie, ale wisiadło za wisiadłem. Ostatnio tłumaczyłam paniom w piekarni (zawsze mnie zaczepiają ;) Bo dużo mam "nosi" swoje pociechy) różnicę między ergo a wisiadłem.
Tylko tych dzieci dyndających tak mi szkoda.. Glówka na wysokości brzucha rodzica, nóżki obijające się o kolana...
Tak chciałam się pożalić :-|
też widzę, może nie SAME, ale baaaardzo dużo wisiadeł... :( ostatnio rzuciło mi się w oczy, że można je kupić w Rossmanie :hide::hide::hide:... tez mi żal dzieciaczków, szczególnie tych noszonych przodem do świata :duh:
Gabriela1999
24-08-2012, 23:16
U mnie ostatnio w Augustowie dumny tatuś przyniósł swoje dzieciątko do kościółka właśnie w takowym przodem do świata:duh::duh::duh: może nie chciał, żeby dziecko tyłem do ołtarza było:lool:
u mnie nowe osiedle, dużo małych dzieci i te wsiadła wszędzie.. w przychodni, w kościele, w owej piekarni, na ulicy... w chusty nikt się nie bawi, za dużo motania :|
nie wiem czy lepiej nosić w wisiadle czy w ogóle... ale mnie ręce opadają jak szczególnie kilkumiesięczne bobo zwisa nie mając na to żadnego wpływu :(
Magda&Franio
25-08-2012, 15:44
ja raz w sklepie akurat wybierałam warzywa z młodym w ergo i w dodatku konsumującym mleko z cyca i tuż obok mnie stanął tata z maluchem przyczepionym u pasa w jakimś dziwacznym ustrojstwie. Uzśmiechnęłam się ładnie i powiedziała, że ma śliczny bryloczek :). Tatuś najpierw się obruszył ale chwilę potem zapytał dlaczego tak uważam. Miałam możliwość wytłumaczyć*co i jak z tymi nosidłami/wisiadłami.
ja raz w sklepie akurat wybierałam warzywa z młodym w ergo i w dodatku konsumującym mleko z cyca i tuż obok mnie stanął tata z maluchem przyczepionym u pasa w jakimś dziwacznym ustrojstwie. Uzśmiechnęłam się ładnie i powiedziała, że ma śliczny bryloczek :). Tatuś najpierw się obruszył ale chwilę potem zapytał dlaczego tak uważam. Miałam możliwość wytłumaczyć*co i jak z tymi nosidłami/wisiadłami.
:applause: za Twoją reakcje!!!
szkoda, że nie mam tyle odwagi bo jak widzę te wisiadełka (a niestety coraz więcej ich na mieście) to mi się serce kraja:mad
... :hmm:też się kiedyś odważę :) :twisted::twisted::twisted:
Jesteście zdania, że nasze tlumaczenie przemówi do tych nieświadomych rodziców? Ja obawiam się, że niestety nie :/ ale z drugiej strony patrząc, jesli ocalimy choć jedno dzieciątko to już sukces...
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.