PDA

Zobacz pełną wersję : problem z dociąganiem



zaza
19-08-2012, 19:31
hej

mi dopiero udaje sie powoli przekonywać do chusty mojego synka, do przed wczoraj w chuście darł się wniebogłosy, aż odkryłam co mu nie pasuje, a mianowicie dociąganie :-? dlatego na razie wiążemy się luźno i tu jest problem, bo niestety główka mu lata jak się pochylam:-|
chustę dociągam tak jak na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=I6Eb2_JexR0 (link znalazłam tu na forum) i nie wiem jak dociągnąć tą krawędź chusty biegnącą na szyjce malucha tak, żeby go nie zdenerwować... czy ktoś ma jakiś pomysł???

a tu fotki poglądowe
URL=http://imageshack.us/photo/my-images/24/dsc08112p.jpg/]http://img24.imageshack.us/img24/3438/dsc08112p.jpg[/URL]

http://img21.imageshack.us/img21/6043/dsc08114i.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/21/dsc08114i.jpg/)

http://img259.imageshack.us/img259/526/dsc08117b.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/259/dsc08117b.jpg/)

Wiewiórka
19-08-2012, 20:39
wiele dzieci płacze w źle dociagniętej chuście, bo nie czuje się bezpiecznie. W chuście tkanej nie może być mowa o żadnym luzie. Chustę dociągaj na boki, szczególnie 1/3 zewnętrznej krawędzi, a nie do dołu, to pomoże w wypadku kieszonki. Dziecko w chuście musi być przyklejone do rodzica

Padthai
19-08-2012, 20:42
Fajnie , ze sie motasz, teraz tylko troche praktyki i bedzie dobrze :)

dziecie masz ladnie ulozone i na dobrej wysokosci, tylko nozki maja byc wyzej od pupy - kolanka na wyskokosci pepka

na poczatke to co wazne
1.poziomy pas:
- siegac ma, w pionie - od karku az pod kolanka maluszka i wchodzic pod pupe, material moze wejsc miedzy Ciebie i dziecko
- w poziomie - od kolanka do kolanka, tak by uda mialy podparcie
- gladko na pleckach i rownomiernie naciagniety
2.pionowe pasy:
- najlepiej na poczatku ukladac je symetrycznie
- albo kazdy od kolanaka do kolanaka rociagniety i rociagniety na pleckach
- albo kazdy pionowo po bokach pleckow, a potem pod kolankami

zaraz spojze na film :)

nautika
19-08-2012, 20:46
Rzeczywiścei luzno, ale to może być dobry sposób na przyzwyczajenie malucha do chusty. Oczywiście nie moze być tak zamotany, trzeba próbowac i próbować. Moje pierwsze motania, nie były wcale lepsze. I dalej mam problemy z dociaganiem - własnie tam przy główce dziecia. Czekam, więc na odpowiedzi tych bardziej doświadczonych. Przycupne :)

Na pewno raczki powinnien mieć dziec bliżej siebie.

konstantynopolitanka
19-08-2012, 20:48
Będę śledzić wątek, bo też mam z tym problem. Tzn Gaba dociągania nie znosi, w rezultacie żeby ją w ogóle przyzwyczaić do chusty czasem zdarza mi się wyjść na chwilę w kiepsko dociągniętej - ale po krótkim spacerze rozluźnia się jeszcze bardziej i głowa jej lata straszliwie :( U mnie zwykle nie kieszonka, a kangurek, ale tak czy inaczej niedobrze.
Tyle że Gaba nie płacze, "bo nie czuje się bezpiecznie" - jak już chodzimy na zewnątrz, to choćby się kiwała cała, jest ok. Tylko przy wiązaniu się buntuje strasznie.

Stella
19-08-2012, 20:54
a moze ten filmik będzie lepszy?
http://www.youtube.com/watch?v=rCSyqGcgGRs&list=UUq7K3tzvFz-B2vBENKy0NYQ&index=2&feature=plcp

Padthai
19-08-2012, 20:55
filmik jest ok
rzeklabym tregeshulowy ;)
brakuje w nim zebrani raczek dziecka do srodka, ale nie to jest najistotniejsze.
Twoje dzieci ladnie utrzymuje pion i ma ladna pozycje (jak pisalam wczesniej kolanka wyzej)
Istotny jest moment dociagania , kiedy reka siega w gore i naciaga material w gore, to napina material na barkach i karku maluszka. Istotna jest kolejnosc, od wewn, krawedzi do zewn. Wszystko jest na filmiku.
Uwaga - zeby dobrze naciagnac chuste, trzeba ja dobrze rozlozyc. Pzrecwicz to przed lustrem na poduszce lub lalce.

i jeszcze
po zawiazaniu trzeba poprwaic nozki, chwytajac za golenie i podciagajac do gor i zbierajac do srodka

Padthai
19-08-2012, 20:59
a moze ten filmik będzie lepszy?
http://www.youtube.com/watch?v=rCSyqGcgGRs&list=UUq7K3tzvFz-B2vBENKy0NYQ&index=2&feature=plcp

ja chyba wole ten wczesniejszy

Stella
19-08-2012, 21:01
Mnie w tym pierwszym razi sposób dociągania chusty, niemal że przy szyi dziecka a powinno się pod pupą, no i taka niechlujność w tym dociąganiu... :rolleyes:

Padthai
19-08-2012, 21:09
Mnie w tym pierwszym razi sposób dociągania chusty, niemal że przy szyi dziecka a powinno się pod pupą, no i taka niechlujność w tym dociąganiu... :rolleyes:

niechlujnosc? hmm niezauwazylam
jeszcze raz ogladalam i wiekszosc chusty laduje pod pupa, na plecach gladko. Fakt, ze zamiast lekko "zrolowac" pod karkiem naciagnela prawie po uszy :roll:, ale to nie jest wiazanie instruktorskie, wiec o to bym sie nie czepiala.

do autorki - dyskusja jest o filmikach nie zdjeciach zalozycielki watku :)

zaza
19-08-2012, 21:39
Padthai ogromne dzięki za rady - teraz postaram się je wprowadzić w życie :)

Stella dzięki za filmik, widzę, że troszkę inaczej jest tam chusta dociągana, spróbuję więc teraz tak, bo tutaj wyraźnie widać, w którym momencie dociąga się materiał na karku maluszka

Wiewiórka wiem, że nie może być luz, ale na razie w chuście bujamy się i tańczymy przy muzyce i w ten sposób mój synek w chuście się uspokaja (koniecznie musi grać muzyka ;) ) na wyjścia w chuście wybierzemy się jak uda mi się sztywno karczek zamotać



a co z tymi rączkami - nie mogą być tak szeroko? bo Sergiuszek właśnie tak lubi i nie wiem czy jak mu nie ich nie przesunę to czy przypadkiem nie będzie się buntował :?

Stella
19-08-2012, 21:50
Padthai - a w jakim celu rolować? i jak dobrze dociągnąć zrolowany materiał? Po za tym ja słyszałam o pozostawianiu materiału ( górnej krawędzi) właśnie do połowy ucha i wtedy dociągnąć, wszystko ciaśniutko jak druga skóra. Czy to rolowanie lub pozostawianie materiału to jest ta różnica w szkołach Clauwi i tej w której ty sie uczyłaś?
Ja ze swoich doświadczeń nie roluję ( nie widzę takiej potrzeby, na głowę oczywiście też nic nie naciągam, tylko pozostawiam ten materiał żeby po dociągnięciu dobrze otulił ramiona malucha.

A co do rączek to moje dzieci trzymały je blisko siebie i jak widzę tak rozłożone to jakos to wygląda dla mnie dziwnie, ale czy robi jakąś różnicę to nie wiem - nie znam sie.

Padthai
19-08-2012, 22:50
a co z tymi rączkami - nie mogą być tak szeroko? bo Sergiuszek właśnie tak lubi i nie wiem czy jak mu nie ich nie przesunę to czy przypadkiem nie będzie się buntował :?

malenkim dzieciom zbeira sie do srodka, a potem trzymaja jak chca


Padthai - a w jakim celu rolować? i jak dobrze dociągnąć zrolowany materiał? Po za tym ja słyszałam o pozostawianiu materiału ( górnej krawędzi) właśnie do połowy ucha i wtedy dociągnąć, wszystko ciaśniutko jak druga skóra. Czy to rolowanie lub pozostawianie materiału to jest ta różnica w szkołach Clauwi i tej w której ty sie uczyłaś?
Ja ze swoich doświadczeń nie roluję ( nie widzę takiej potrzeby, na głowę oczywiście też nic nie naciągam, tylko pozostawiam ten materiał żeby po dociągnięciu dobrze otulił ramiona malucha.

W cudzyslowiu dalam. Chodzilo o zebranie materialu na wysokosci karku, jesli trzeba, bo glowka ma byc podtrzymana. Kady to robi na swoj sposob. Jedni podciagaja wyzej, inni roluja, czy mietola, a jeszcze inni wkladaja skarpete, reczniczek albo jeszcze co innego i kreca waleczek. Nie jestem purystka. Z doswiadczenia wiem, ze kazdy swoj sposob znajdzie, bez wzgledu na to jak sie uczyl. A latwiej jest czesto opanowac "waleczek" na wysokosci karku, niz dobre dociagniecie materialu rozlozonego, bo wtedy czeto jest za luzno lub krawedz laduje na wysokosci karku i wpija sie w niego.

nautika
20-08-2012, 08:10
Moja Madzia na początki denerwowała się chyba własnie przez te raczki za szeroko rozłożone - bo je przygniatałam dociąganiem- może.
Jeszcze też jako początkująca zauważłam taką dziwną rzecz, ze nie wszytskie moje staniki Małej odpowiadały, wbijały jej się i płakała, odciskały jej się. Teraz mam tylko jeden taki :( co jej pasuje i nie płacze. Ale to tylko dygresja.:lol:

zaza
20-08-2012, 12:38
a mu od rana ćwiczymy :yes: i jest coraz lepiej, w sensie, że młody mniej płacze, bo moje dociąganie to nadal pozostawia wiele do życzenia ;)

pulpecja
20-08-2012, 14:38
Jak materiału na plecach jest dużo, to każda szkoła mówi co innego co z nim zrobić?
Bo ja najpierw tak trochę na górze, trochę pod pupą zostawiałam. Potem w klubie kangura mi zalecono żeby zrolować na górze. Ale od tamtej pory jakoś mi się źle ta góra dociąga. To jak to z tym jest? Próbowałam też cały nadmiar materiału dać pod pupę, ale wtedy też jakoś dziwnie się dociąga :hmm: