Zobacz pełną wersję : wstydzicie sie używania wielorazówek?
Wiewiórka
05-08-2012, 06:58
Tak mnie naszło pytanie: wstydzicie sie używania wielorazówek? My raczej jesteśmy dumni, wszędzie w nich chodzimy, do lekarza również. I na basen. Ale głupio mi zakładać samą pieluchę i nie zakładać krótkich spodenek na lato. A może powinnam dać sobie spokój?
Kornelia tak chodziła i Idalia też tak chodzi: fajna wielo + koszulka. Żadnych spodenek, sukienki rzadko.
My z mężem w wielo nie chodzimy, a jak kiedyś będziemy to się raczej nie przyznamy ;)
Wiewiórka
05-08-2012, 07:08
Kornelia tak chodziła i Idalia też tak chodzi: fajna wielo + koszulka. Żadnych spodenek, sukienki rzadko.
My z mężem w wielo nie chodzimy, a jak kiedyś będziemy to się raczej nie przyznamy ;)
co fajnej wielo masz na myśli otulacz wełniany czy pul a może kieszonkę czy IB?
ja mam troszkę mniejszego synka więc wychodząc zakładam mu tylko koszulkę i pieluszkę:) zauważyłam że wzbudzamy zainteresowanie jak Fabio jest w wózku;) a już najbardziej jak wypakowuję go z chusty a tu pupka w samochodziki :) na pewno nie ma się czego wstydzić
co fajnej wielo masz na myśli otulacz wełniany czy pul a może kieszonkę czy IB?
Otulacze wszelkie, kieszonki i IB, wszystko co ładne. W zeszłym roku Idka w formowankach obszytych bawełną eko-mamy śmigała.
Wiewiórka
05-08-2012, 07:19
z drugiej strony jak są upaly to pul nie bardzo się nadaje, a wełniak nie są tak urodziwe
z drugiej strony jak są upaly to pul nie bardzo się nadaje, a wełniak nie są tak urodziwe
Dlatego albo same formowanki albo się zamawia wełniaki u Magnolii ;) Poza tym widziałam tutaj na forum fajne kieszonki z wełnianymi otulaczami. IMO świetne na lato.
agataamb
05-08-2012, 07:35
fajniej wyglądają na pupce wielo niż jednorazówki :)...............
Maria w wielorazówkach biegała bez spodenek - nie widzę sensu dodatkowego kawałka materiału jak jest upał...
i czego się wstydzić?
Wiewiórko nie ma sensu zastanawiać się co myślą inni ;)
ja się wstydzę jednorazówek :p
teraz w wakacje nad morzem regularnie widywalam maluchy w samych pampersach lub tylko koszulce do tego, więc czemu ja bym nie miała młodego w wielo poszczać bez spodni ;) czasem na wypad do miasta zakładam spodenki lub ewentualnie szorty od magnolii
Wiewiórka
05-08-2012, 07:48
Niektórzy się boją tego co powiedzą inni, np. moja teściowa, która boi się 2 raz wyjść za mąż bo w opinii pań wiejskich do śmierci powinna zostać wdową. Córce po rozwodzie (3 lata starszej ode mnie gada, że ma o facetach zapomnieć jak jest rozwódką, bo swoją szansę już miała)
Ja olewam i w tej sprawie też oleję. A w temacie śmieszą mnie rodzice, którzy latem kupują majteczki by zakryć szpetne pampki
Jednorazówkę to bym zdecydowanie zakryła :ninja:
Oj....właśnie...
Jak byliśmy na wakacyjnym wyjeździe, to przez kilka pierwszych dni padało. W domku, w którym nocowaliśmy była taka wilgoć, że nic nie schło i w końcu mi pieluch zabraklo..... no i musieliśmy kupić pampki. I wtedy mi się jakoś wstyd zrobiło - dupcia w papierze i folii :hide: Nie zabierałam krótkich spodenak, bo normalnie to wielo i koszulka.... Tylko 2 dni tak chodziła, bo nie mogłam przepatrzeć :wink: Ja jestem z tych, co by majtkami pampki przykrywali. A inna sprawa, że jednorazówka jakoś bardzo dużo brzuszka zakrywa i w upał mnie to mierzi. Do tego z tyłu wisi odwłok już po chwili biegania. Wielo zapinam na bioderkach i do dupki też przylega jak trzeba :roll:
Nawet moja mama i teściowa, co na początku trochę palcem czoło drążyły, że mi się chce prać, to teraz mówią, że pupcia taka ładna w tych kolorowych :twisted:
A....
moja córa wstydzi się używać wkładek i podpasek wielo. Podpaskę nosi na razie na wypadek tego pierwszego razu i ma problem w postaci "co dziewczyny powiedzą" ...
A wkładeczki trochę ją przekonują, kiedy sama wybiera sobie wzorek.... ale dla niej jest to problem. Pewnie będzie jednorazówek używać ;-)
Nie przyszło mi do głowy wstydzić się wielorazówek. Nie żebym się jakoś szczególnie w nich lansowała (ok, nie ja, ale Tymianek).
IMO dużo ładniejsze niż jednorazówki!
rhodiana
05-08-2012, 08:43
ja się wstydzę jednorazówek :p
Otóż to! chodź my juz odpieluchowani, to też tak miałam:roll: nauczka na przyszlść: używać wielo :)
Wiewiórka
05-08-2012, 08:50
ja się wstydzę jednorazówek :p
ja też
moja córa wstydzi się używać wkładek i podpasek wielo. Podpaskę nosi na razie na wypadek tego pierwszego razu i ma problem w postaci "co dziewczyny powiedzą" ...
A wkładeczki trochę ją przekonują, kiedy sama wybiera sobie wzorek.... ale dla niej jest to problem. Pewnie będzie jednorazówek używać ;-)
A co z koleżankami będzie wchodzić do toalety? Będą jej zaglądać w majtki? Nie musi się chwalić. A może będzie wolała używać kubeczka? Młode dziewczyny też mogą, już od 1 okresu.
reginleif
05-08-2012, 09:06
W życiu by mi nie przyszło do głowy żeby się wstydzić :)
ja też
A co z koleżankami będzie wchodzić do toalety? Będą jej zaglądać w majtki? Nie musi się chwalić. A może będzie wolała używać kubeczka? Młode dziewczyny też mogą, już od 1 okresu.
no nie wiem, ja tam rozmawialam z koleznakami i o podpaskach i tamponach. Wy nie? IMO jesli dziewczyna sie wstydzi, to powinna uzywac jednorazowych podpasek - dopóki sama nie dojrzeje do tematu.
Myślę i myślę i nie przychodzi mi do głowy dlaczego miałabym się wstydzić? :bduh:
Jeżeli odczuwam jakieś uczucia z tego zakresu to predzej dumę :ninja: Ale generalnie to jest wybór którego jestem pewna, więc nie rozmyšlam o tym za dużo. Jak jest upał, Młoda biega w samej kieszonce i wygląca cudnie, jeżeli ktoś reaguje (rzadko) to albo tekstem "o, widzę że córeczka na wielo" (zwykle tacy co sami stosują, albo gdzieś się zetknęli), albo "o, jakie ma fajne majteczki" (ci co się nie spotkali, nawet nie rozpoznają że to pielucha).
A rodziców zakrywających pampki rozumiem, też bym chyba tak robiła, bo IMO są wyjątkowo szkaradne i nieestetyczne.
przy Kajetanie tak miałam, że chyba tylko na jedną z trzech czy czterech wizyt u lekarza pojechał w wielo. przy Tadziku ten odruch - wstydu/obawy/zakłopotania - wrócił do mnie jako wspomnienie już po wyjściu z naszej wizyty :)
czyli teraz już zupełnie nie :)
My dumnie chodzimy w kolorowym wielo, im bardziej kolorowe tym dumniej nosimy:mrgreen:
Też tylko koszulka a czasem samo wielo przy 34st. upale
Do lekarzy, sklepu, w odwiedziny tylko wielo kilka awaryjnych pampów nie ruszona jest.
Wiewiórka
05-08-2012, 09:22
I w lkolorowych kieszonkach pulowych wam sie dzieci nie zaparzają?
szczerze mówiąc nie zdarzyło się, zawsze zapinam luźniej ciut.
Truscaveczka
05-08-2012, 09:33
szczerze mówiąc nie zdarzyło się, zawsze zapinam luźniej ciut.
Dokładnie, robię tak samo, problemu nie ma. A dwulatek to by samą formowankę w minutę przesiurał ;)
Ciekawy temat :) Jeszcze nie używam wielo, ale strasznie podobają mi się kolorowe niesztampowe pieluszki. jak widać w pieluszce też można fajnie wyglądać! IMO nie ma sensu zakrywać tego co ładne! Teraz w czasach pampersowych zawsze szukam takich które będą miały coś fajnego na dupce ;) Lena pomimo jednorazówek śmiga też w samej koszulce.
Ja się nie wstydziłam, wręcz z dumą pokazywałam wszystkim.
Szczególnie kieszonki
Ale w zeszłe upalne lato Fran paradował na placach zabaw w koszulce i wełniaku na formowance.
Wielo są śliczne :heart:
Ja przy młodym używam wielo głównie dlatego że są ładne i może w samej pieluszce być :)
Używam tylko kieszonek tanich nie widzę żadnego powodu by je zakrywać:mrgreen:
Czasem do chusty zakładam cienkie getry a potem w wózku młody siedzi sobie w samej pieluszce lub w getrach ewentualnie... nie zakładam kolejnej warstwy na pupę. zamiast cienkich spodenek czy rajtów to właśnie wielo i getry.
Przy starszej nie znałam wielo i szkoda :( bo upał był taki a ona w tych pampkach leżała.
Wiewiórko to ja jakaś chyba dziwna bo do lekarza czy gdzieś w gości zakładałam pampki (z własnej wygody bo mnie miejsca zapasowe zajmują) ale jak ciepło to koniecznie sama pielucha :)
nie wstydzimy się, dumnie pokazujemy pupe w ślicznych pieluszkach szytych przez nasze forumowe zdolne bestie:)
Wstydzimy się, że tak długo uzywaliśmy pampersów:oops::hide:
I w lkolorowych kieszonkach pulowych wam sie dzieci nie zaparzają?
No młody tylko pulowe kieszonki miewa i nigdy odparzenia nie miał a w jednorazówkach i owszem.
W kieszonkach nawet jak mocno zasikane to skóra młodego jest normalna (na jąderkach lekko pomarszczona) a w jednorazówkach jest bardziej rozgrzana i taka jakby rozciągnięta , najgorzej u nas było w oryginalnych pampersach, te granulki w środku sprawiają że zasikany pampek jest wręcz gorący :?
I w lkolorowych kieszonkach pulowych wam sie dzieci nie zaparzają?
Nie, a mamy tylko kieszonki i AIO.
Makurora
05-08-2012, 11:17
My też się nie wstydzimy i chętnie pokazujemy nasze pieluszki. Od niedawna stosujemy wielo- i jestem bardzo zadowolona - dzieć chyba też :D! W upały chodzi w samej formowance, a na wyjścia w otulaczu, a w nim sam wkład lub tetra. Nie zauważyłam żeby się odparzał. Ale to chyba od wrażliwości dziecka zależy. Choć przy jedno- używałam kremów do pupy, bo robiła się czerwona, a przy wielo- jakoś nie widzę na razie potrzeby :razz:!
A u nas to ludzie chyba za bardzo nie wiedzą w czym Kubuś śmiga :)! Ot kolorowe majtaski :)!
idalianna
05-08-2012, 11:22
Na pewno sie nie wstydzę wielo, są śliczne.
Na wakacjach nie miałam pralki i przez tydzień Młody był w pampersach i też nic nie zakrywałam. Po co mu na to kolejna warstwa? Ale ja generalnie mam gdzieś co ludzie pomyślą. :mrgreen:
no nie wiem, ja tam rozmawialam z koleznakami i o podpaskach i tamponach. Wy nie? IMO jesli dziewczyna sie wstydzi, to powinna uzywac jednorazowych podpasek - dopóki sama nie dojrzeje do tematu.
No właśnie. Kiedy się dziewczyny przebierają przed w-f em, towidzą się przecież w gatkach i niejednej skrzydełka na bieliźnie świecą :wink:
Mieli w szkole jakieś spotkanie o dojrzewaniu - fajnie, bo dużo dziewcząt nie może swobodnie o pewnych rzeczach rozmawiać. Szkoda tylko, że prowadziły to przedstawicielki always'a. Większości zawróciły w głowie.
No, a o wielorazowej alternatywie moje dziecię słyszało jako jedyne w swojej klasie i w dodatku od matki, która dla wielu na osiedlu i tak jest dziwna :p Same chusty robią swoje, ale kto mnie zna bliżej, to jeszcze parę "dziwnostek" mam :roll:
Kiedy Zuzia wspomniała kiedyś koleżankom, że można mieć takie kolorowe, miekkie itp. i że się je normalnie pierze - to ogólnie usłyszała FUUUUUJ!!!!
No i musi sama dojść do tego, że to jednak komfort i nie fuj. Mnie tam zawsze w upały odparzały podpaski. Nawet, kiedy byłam szczupła jak szczypiorek. Jeżeli ona też okaże się tak wrażliwa, to na pewno doceni - ale na to przyjdzie czas :thumbs up:
Kiedy Zuzia wspomniała kiedyś koleżankom, że można mieć takie kolorowe, miekkie itp. i że się je normalnie pierze - to ogólnie usłyszała FUUUUUJ!!!!
wcale mnie ta reakcja nie dziwi.
Wiewiórko, pytanie chyba retoryczne? nie wydaje mi się, zeby normalny człowiek wstydził się tego, do czego jest przekonany... :roll:
Wiewiórka
05-08-2012, 11:51
tak tylko pytam bez podtekstów
a odnośnie nakładania spodenek raczrj mi chodziło o to czy wypada małemu być w samej pieluszcze bez spodenek (wiadomo, że t-shirt ma)
tak tylko pytam bez podtekstów
a odnośnie nakładania spodenek raczrj mi chodziło o to czy wypada małemu być w samej pieluszcze bez spodenek (wiadomo, że t-shirt ma)
a czemu miałoby nei wypadać?
Wiewiórka
05-08-2012, 11:57
a czemu miałoby nei wypadać?
pieluszka niby to część bielizny
w sumie małemu dziecku wszystko wypada
Ja dopiero kompletuje pieluszki ale przeglądając rodzaje i wzory to jeszcze mi do głowy nie przyszło, żeby zwłaszcza w ciepłe pory roku pakować maleństwo w dodatkowe getry czy spodenki. Poza tym te wzory sa takie czadowe że tym bardziej nie chce ich zakrywać :-)
Aniamama
05-08-2012, 12:03
My już nie wielo ale ja tam zawsze w wielo i wszędzie . lekarz czy wypad na piknik wszystko jedno.
Nie wstydzę się, ale zrobiło mi sie dziwnie, gdy znajoma, zauważywszy formowankę na pupie synka, zrobiła wielkie oczy i spytała, czy mamy problemy finansowe:omg:
trzeba było powiedziec, że wręcz przeciwnie i zasunąc kwotą za sztukę IB :lool:
hahaha problemy finansowe:rolleye:
Wiewiórka to pewnie zależy od podejścia do tematu. Ja nie uważam pieluchy jako bieliznę. Starszak łaził w pampach to też przy upałach często woził sie tylko w pampie po mieści, lub dodatkowo koszulka. Jedynie wstyd isę robiło jak pamp zaczął przeszkadzać miedzy kolanami:hide: Wtedy to wygląda dosć osobiście.
ale wielo dla mnie to inny wymiar:mrgreen:
Wiewiórka
05-08-2012, 12:45
trzeba było powiedziec, że wręcz przeciwnie i zasunąc kwotą za sztukę IB :lool:
:thumbs up:
trzeba było powiedziec, że wręcz przeciwnie i zasunąc kwotą za sztukę IB :lool:
Jak podałam cenę, oczy już jej prawie z orbit wyszły. Tego już nie była w stanie ogarnąc w ogóle.
w zeszłym roku młody śmigał w wielo, jak było chłodniej w wielo i getrach. W tym roku nieco inaczej, bo to już chłopiec a nie dzidziuś - ostatecznie uznałam, że storczenowe gacie wyglądają specyficznie, ale mi się bardzo podobają na tyłku mojego blondasa, taki fajny oldskul ;) i już nie są takie majtkowe. Kilka razy się tak polansowaliśmy (wzbudzając zachwyt mojej kuzynki, którą trochę próbuję przekonać do wielo - próbowała kiedyś ale ciekło), zamówiliśmy do kompletu gatki u magnolii i... młody się odpieluchował.
Starszej na pampersa często zakładałam majtki (jak miała koszulkę albo sukienkę), bo goły pampers dla mnie wygląda paskudnie (gatki podostawaliśmy w prezencie w kompletach do sukienek), młodemu w czasie wakacji, jak nie braliśmy wielo, chyba też zakrywałam jednorazówki.
obrigada
05-08-2012, 13:07
:D:D:D
trzeba było powiedziec, że wręcz przeciwnie i zasunąc kwotą za sztukę IB :lool:
Nie wstydzę się, ale zrobiło mi sie dziwnie, gdy znajoma, zauważywszy formowankę na pupie synka, zrobiła wielkie oczy i spytała, czy mamy problemy finansowe:omg:
No właśnie moi znajomi też się na to dziwnie patrzą, już wyobrażam sobie te ich rozmowy, że nas nie stać na pampery..mówią, że są ładne, ale używać nie chcą :) no bo przecież są STOOOOOSY prania, tyle przy nich roboty hehe :) tak nie w temacie miałam okazje ostatnio użyć przez kilka dni z okazji wyjazdu ekologicznych jednorazówek, owszem są fajne, lepsze niż zwykłe pampery, ale z miłością powróciłam do wielo :) tego prania nawet by mi brakowało. Co do wstydu to na początku głupio się czułam u lekarza, odkąd używam wielo nie kupuje zwykłych pamperów, więc wyjścia nie miałam, ale nikt na to uwagi nawet nie zwrócił, aktualnie byłam już kilka razy, nikogo to już chyba nie dziwi :) co do noszenia to wolę zakładać jakieś krótkie spodenki - spódniczkę, jak jest bardzo gorąco to zakładam tetrę i wełniaka od magnolii, też fajnie wygląda.
Nie wstydzę się wielo, w zeszłym roku kiedy moja córka była w czasie odpieluchowania zakładałam jej na plac zabaw formowankę i wełniaka MaM, a teraz synkowi zakładam koszulkę lub body i kieszonkę/AIO
Ja jak większość- uwielbiam kolorowe pupki w wielo, nawet w zimie wkładałam wielo i bluzeczkę plus getry. Teraz z powodu trudnych warunków mieszkaniowych przeszliśmy na chwilę (mam nadzieję!) na jednorazówki i do sukienek zakładam majteczki na pieluchę, bo to dla mnie fatalnie wyglàda...
mamka_klamka
05-08-2012, 14:05
Ja też ubierałam Krzyśka w getry zimą, pieluchy nie zakrywałam. Był na EC, więc musiałam mieć łatwy dostęp. ;)
Latem bardzo często w samych formowankach chodził.
A w kwestii problemów finansowych to co komu do tego? Ja wręcz chwaliłam się własnoręcznie uszytymi pieluchami i mówiłam, że to bardzo ekonomiczne rozwiązanie.
A w kwestii problemów finansowych to co komu do tego?
:thumbs up:
mnie wielo zauroczyły przede wszystkim wyglądem, więc nie wstydzę się tego, że bywały widoczne. Bywały, bo od kilku miesięcy niestety moje dziecko ściąga pieluszkę, rozpina i napy, i rzepy, pieluszek na zamek szyfrowy jeszcze nie wymyślono, i niestety muszę na te śliczne pieluszki wkładać spodenki. Niestety panna potrafi rozpiąć tez pieluszkę zabezpieczoną spodenkami :(
Ratujemy się majtkami od sylviontka, które też są śliczne, no i puszczam pannę po domu z gołą pupą, a nuż się odpieluchuje :)
Na wstyd bym nie wpadla:)
ale zakladam / zakładalam i starszemu dosc czesto jakies spodenki - dzis np mlody byl w amsterdamie z tetra i szural tym po trawie - az tak upalnie nie bylo, mial koszulkę i spodenki, ktore od razu trafily do prania, otulacz caly i zdrowy pracuje dalej:)
w takie cieple dni zakladalam tez cos do nosidla - na getry za cieplo, a starszakowi jeszcze w ubieglym roku jak nosil pieluszkę na wyjscia, cos zalozyc musialam, bo sobie obcierał od nosidla nozki
Przytulia
05-08-2012, 16:48
Zdarzyło nam się kilka razy założyć Staszkowi pampka i wtedy się wstydziłam ;) Jakoś tak dziwnie, nie chciałam żeby było go widać. Inaczej z wielorazówkami, często ludzie podpytują o nie i zachwycają się kolorami, wzorami :)
Nie wstydzimy się, raczej chwalimy :ninja:
mama_maleństwa
05-08-2012, 18:57
pieluszka niby to część bielizny
w sumie małemu dziecku wszystko wypada
To mój koszmar dzieciństwa, zdjęcia mnie kilkuletniej w obskurnych rajkach bez spódniczki, bo zdjęta gdzieś dla wygody, albo żeby się nie zbrudziła...w sumie nie wiem jakie były motywacje, żeby dziecko w prześwitujących rajtuzach z dwiema wyciągniętymi na tyłku krechami latało...
Obecnie wielo są śliczne, ale dla mnie to bielizna i poza własnym ogródkiem tak małej nie pokazuję. Zresztą dla mnie obecnie najwygodniejszym rozwiązaniem są wszelkiego rodzaju rampersy, więc mamy najczęściej koszulkę+spodenki 2 w 1 i pieluchy nie widać.
Od kiedy pieluchuję wielo nie wstydziłam się traktowałam je jako fikuśne spodenki i wozilam małego w koszulce i kieszonce odparzeń nie miał nigdy od kiedy jest w wielo ja nie wiem co to krem do pupy.Za to rozbrajały mnie teksty fanatyczek pampersowych,że w tetrze gorąco dziecko się parzy jak sie może parzyć w czystej bawełnie?!:duh: To jak teraz wyskoczę z wełniakiem na pieluszce to dopiero bedzie, bo niektórym wełna kojarzy się z ciepłym swetrem na zimę który ma grzać a o swobodnej cyrkulacji powietrza nikt nie słyszał bo po co?Drażni mnie ignorancja nie chcesz nie używaj wielo...nikt nie zmusza i nie narzuca ale nie krytykuj tego o czym pojęcia nie masz!!!!:mad:Nie mogę doczekać się lata bo mały:baby: znowu bedzie śmigał w kieszonce z samochodami czy piłkami a pamkowym mamusiom szczeny będą opadać:szok:.Młodsza córcia była na jednorazówkach używałam DADA,do dziś awaryjnie się nimi posiłkuję,nie wyczułam nigdy dziwnych zapachów,jednak na jednorazówkę córci zawsze majtusie ubierałam a tu nie musze i nie chce i nie mam zamiaru!!!!!
Od kiedy pieluchuję wielo nie wstydziłam się traktowałam je jako fikuśne spodenki i wozilam małego w koszulce i kieszonce odparzeń nie miał nigdy od kiedy jest w wielo ja nie wiem co to krem do pupy.Za to rozbrajały mnie teksty fanatyczek pampersowych,że w tetrze gorąco dziecko się parzy jak sie może parzyć w czystej bawełnie?!:duh: To jak teraz wyskoczę z wełniakiem na pieluszce to dopiero bedzie, bo niektórym wełna kojarzy się z ciepłym swetrem na zimę który ma grzać a o swobodnej cyrkulacji powietrza nikt nie słyszał bo po co?Drażni mnie ignorancja nie chcesz nie używaj wielo...nikt nie zmusza i nie narzuca ale nie krytykuj tego o czym pojęcia nie masz!!!!:mad:Nie mogę doczekać się lata bo mały:baby: znowu bedzie śmigał w kieszonce z samochodami czy piłkami a pamkowym mamusiom szczeny będą opadać:szok:.Młodsza córcia była na jednorazówkach używałam DADA,do dziś awaryjnie się nimi posiłkuję,nie wyczułam nigdy dziwnych zapachów,jednak na jednorazówkę córci zawsze majtusie ubierałam a tu nie musze i nie chce i nie mam zamiaru!!!!!
rany, ależ się ekscytujesz :)
Nie, nie wstydzimy się, ani ja ani mój M.
Co do chodzenia w samej pieluszce czy w spodenkach to wydaje mi się osobnym tematem i niekoniecznie związanym ze wstydem.
Latem mój Misiek był mały, więc w chuście czy gondoli był w samej pieluszce, ew pieluszka i koszulka.
Nadchodzące lato to będzie już Misiek ganiający. I moje założenie teoretyczne na razie jest takie, że w ogródku, na plaży, na działce itp będzie w samej pieluszce. Natomiast na placu zabaw, na zakupach itp w spodenkach.
My się też nie wstydzimy - przecież one są takie śliczne! Nawet do głowy by mi nie przyszło, żeby się wstydzić...
Ale czasem do lekarza chodzimy w pampku - żeby uniknąć tłumaczenia wszystkim na około co to, po co i dlaczego...
wstydzimy?
my wielo eksponujemy:D
i robimy furorę
mamy w żłobku już dopytują :] kieszonka z piłkami i Dewisiowe ognie królują
a jak będzie lato to już w ogóle :D
obie panie żłobkowe nie mają dzieci - nie znały wcześniej wielo, na początku było im trudno z regulacją - teraz są zachwycone! dopytują coraz więcej co i jak z tym się robi, jakie są rodzaje itd - już widzę, że ich dzieciaki na wielo będą :)
My wielo uważamy za super sprawę i świadomy wybór :P. Są tak śliczne, że ciężko się ich wstydzić. Bardzo podobają mi się dzieciaczki w koszulkach i pieluszkach wielo ;) I tak też pewnie będę córę w lato ubierać, żeby jej dodatkowymi ciuchami bez sensu nie grzać ;)
Wstydzę się,że nie używałam, pampki wyglądają strasznie sztucznie....
od sierpnia duzo sie zmienilo i dolaczylam do grona uzytkownikow (raczej pakowaczy w) wielo. Zlapalam sie na tym, ze wybieram kieszonki z wzorkami. Ostatnio moglam miec dwie kolejne, ale biale, wiec nie wzielam :duh: Czekam na wiosne by moc pokazywac kolorowa pupke, moja cora bedzie czesciej chodzila w sukienkach :) Ze ja nie pomyslalm o getrach :duh: Czy to jakies specjalne maja byc? Z uwagi na niskie temp. zakladam rajty i dresy... Nic nie widac i dostac sie trudniej.
Adam też na wielo od sierpnia i od razu jak tylko pogoda pozwalała, to ubierałam go w samą pieluchę i koszulkę (wcześniej jednorazówki zawsze chowałam, bo się nie prezentowały ;-))
Jak kupuję to też patrzę na wzory, a jednobarwne omijam, tylko otulacze mam gładkie, bo innych nie było do wyboru :-P
Mój już DAAAAWNO niepieluszkowany, ale frajdę mi sprawiało uzywanie wielorazówek :) i raczej dumna byłam hehe
My się nie wstydzimy, nawet lubię odpowiadać na pytania różnych zdziwionych znajomych/przechodniów/sąsiadów/lekarzy typu: "Ojej, a co to? taka fajna pieluszka?". Siejemy propagandę ile wlezie :mrgreen: I w sumie jeszcze się nie spotkałam z negatywną reakcją.
Ofkors lubię jak jest kolorowo, ale nie jest to dla mnie problem, żeby latem mały ganiał w szarym wełnianym otulaczu. Nawet taki szaraczek wygląda zawsze ładniej niż najbardziej kolorowy pampers ;)
obawiam sie, ze jakby pampersy byly roznokolorowe to bym nie przeszla na wielo :twisted:
ale takie z wzorkami, myszkami miki i innymi donaldami przecież są...:mrgreen:
Wiewiórka
24-01-2013, 10:56
mi nawet do głowy nie przyszło zakładać pampka do lekarza żeby się nie tłumaczyć, już tu był taki fajny wątek o reakcjach (poytywnych) lekarzy na wielo, nie ma co sie nimi pezejmować, mojego synka w wielo oglądało 3 różnych lekarzy. Pediatrzy nic nie mówili, ale ortopedzie się spodobały, pierwsza jego reakcja jak zobaczył co innego na pupie to :"a co to?" ja :"pieluszka wielorazowa". No to się pozachwycał jaka fajna i dobra, choć to facet, ale i jemu i pielęgniarce oczy zabłyszczały (chyba z zachwytu). Jak latem przebierałam Maćka na dworze to ludzie sie pattrzyli ale nic nie mówili
jadorota
24-01-2013, 11:01
Ja miałam coś takiego, że może nie wstydziłam się, ale w pewnych sytuacjach chciałam uniknąć tłumaczenia co to, po co i dlaczego. Głupie to, wiem, ale ja mało asertywna jestem ;)
Ja się nie wstydzę, wręcz przeciwnie tylko przeraża mnie, że nikt nie wie co to .... i muszę uświadamiać tych biednych ludzi .... ;)
Nie wstydziłam się, ale w przeciągu 2,5 r używania miałam dość objaśniania co to jest, dlaczego tak jest i że to wcale nie żadna sztuka pieluchować wielo.
I dziwiła mnie niechęć mojego najbliższego otoczenia (min. mamy) do wielo. Mimo, że żadnej uciążliwości nie mieli z tytułu nieużywania przez nas jednorazówek.
tytanowa@
24-01-2013, 12:44
Nie wstydzę się, chyba wręcz przeciwnie, skoro jestem przekonana do słuszności swojego postępowania (inaczej bym przecież tego nie robiła)- to jestem raczej dumna wręcz ;). Zakładam wszędzie: do lekarza, do znajomych, po rodzinie, jak coś przecieknie, albo zdarzy się jakiś inny wypadek to nie biorę tego do siebie jako osobistą porażkę :D. W pampach tez się zdarza ;) Raczej mnie dziwi to jak ktoś używa wielo i się wstydzi... Bo dlaczego to robi w takim razie Ma jakieś wątpliwości? Nie, tego to nie kapuję.
Poza tym doszły mnie słychy, że uchodzę za osobę majętną (;)) ponieważ... używam tych drogich pieluch z internetu :D:D:D:D:D:D:D Czego tu sie wstydzić :P:P:P
Ja miałam coś takiego, że może nie wstydziłam się, ale w pewnych sytuacjach chciałam uniknąć tłumaczenia co to, po co i dlaczego. Głupie to, wiem, ale ja mało asertywna jestem ;)
Rozumiem cię, też tak miałam, zwłaszcza przy pierwszym pieluchowym dziecku i jak jeszcze sama nie bardzo wiedziałam jak to się je i czy to rzeczywiście lepsze...
Teraz już nie, choć w większości synek jest w wełnie, dla mnie wełna jest śliczna ,tak naturalna i fajnie jak ludzie robią oczy, ze nie przecieka jednak:wink:
A poza tym... ostatnio przyszła do nas pani weterynarz robić śwince morskiej zastrzyk, trzymałam synka na rekach akurat w PULu w słoniki (takie zakładam na noc) i pani bardzo się ucieszyła że też używam pieluszek wielorazowych:D
Zresztą ja traktuję używanie wielo trochę jak taką misję, dawanie przykładu, więc chce żeby ludzie widzieli.
EDIT ;
jak coś przecieknie, albo zdarzy się jakiś inny wypadek to nie biorę tego do siebie jako osobistą porażkę :D. W pampach tez się zdarza ;)
ja biorę trochę;) mam wręcz obsesję żeby na wyjścia nic nie przeciekało.. żeby ktoś mnie nie zagiął że tak powiem...
Ja też z tych eksponujących jestem :-) Jak idę do ludzi, któzy nie używają/ nie uzywali to wybieram do zabrania najładniejsze pieluszki, jakie mam :-) Specjalnie, żeby prowokowac pytania, ale z przykrością stwierdzam, że pytania wcale nie tak często padają... ;-P
tintirinka
24-01-2013, 13:45
A my używamy wielo i pampersów też. Jak nam wygodniej. Nie wstydzę się ani tego, ani tego.
Do tej pory nie spotkałam się z negatywnymi reakcjami w moim otoczeniu, i nie wyobrażam sobie żeby ktoś mi coś powiedział. Może dlatego nikt nigdy nie powiedział;)
Ale ogólnie częściej w zimie używam pampersów, w lecie prawie wogóle.
Nie ma się czego wstydzić, przeciwnie :)
Ostatnio nasza pani dr pediatra znowu zachwycała się że mały ma takie fajne te pieluchy i że widać że nie ma przy tym problemu z pupcią :) (btw chustami też jest zachwycona)
borussia
24-01-2013, 14:13
Ja miałam coś takiego, że może nie wstydziłam się, ale w pewnych sytuacjach chciałam uniknąć tłumaczenia co to, po co i dlaczego. Głupie to, wiem, ale ja mało asertywna jestem ;)
o to tak jak ja! Ale ja jeszcze miałam tak że wstydziłam się na maksa jak mi wielorazówka przeciekła :/
sylvetta
24-01-2013, 14:16
Wstyd to kraść!:twisted:
Ani wielo jani jedno sie nie wstydze;).
Całe lato moje kolorowe wielo zachwycały pół osiedla i nie tylko.
Z wielką przyjemnością zakładałam jedynie pieluszkę i koszulkę i czekałam na komentarze "O jakie ładne majteczki" ;)
A propo lekarzy i ich reakcji nasza p.pediatra pochwala takie wybory,nie jest zwolenniczką pampków,sama też zaleca pieluchowanie wielo kiedy dziecko tego wymaga zdrowotnie,na poczekalni już parę razy zdarzylo mi się słyszeć,mamy szczęśliwe nie były dopóki kojarzyły to z samą tetrą no to jako tzw. dobra dusza pokazałam to i owo podałam kilka adresów ależ byłam dumna,ale po tym widzę,że kult jednorazówek podchodzi powoli w zapomnienie,ustępując miejsca zdrowym sprawdzonym sposobom ulepszonym jedynie by połączyć przyjemne(dla oka przede wszystkim)z pożytecznym.Nie jestem wrogiem jednorazowek ale jednak tylko na dłuższe wyjścia i teraz jakoś dziwnie się czuję zakładając młodemu jednorazówkę na tyłek.Niekiedy jednak nie mam wyboru niestety.
panthera
24-01-2013, 15:02
ja z przykrością stwierdzam że żałuję ze nie znałam wielo przy Damianie. On przeskakiwał każdą jednorazówkę. i to tak ze jakoś bokiem wszystko wylatywało a pampek ledwo zmoczony...
przy Maćku nie wstydziłam się. a przcieki się zdarzały zarówno przy wielo jak i przy jednorazówkach (mąż wolał rossmanowe jednorazówki bo nie lubił zapierania)
guciamama
24-01-2013, 15:40
nigdy się nie wstydziłam. ja się właśnie cieszę, ze już mój pierworodny był na wielo i kolejne dziecię też będzie. jeszcze jakąś chwilę po porodzie, po powrocie ze szpitala używaliśmy pampków, ale efekt był taki jak u panthery - notorycznie przesikane jakoś bokiem, zmiana pościeli każdej nocy... masakra! z ulgą przyjęłam przejście na wielo - problem przesikania zniknął! pojawiło się znów dopiero niedawno u niespelna dwulatka - musieliśmy się przeprosić z pampkami, bo w nocy wielo nie dają już rady u takiego dużego sikacza :(
Atorianna
24-01-2013, 15:47
u nas pampki tylko na wyjścia i na noc, a tak to wielo:)
My też jesteśmy dumni, a każdy z kim rozmawiam o wielo jest pod wielkim wrażeniem i zachwytem nad tymi pieluchami.
u nas pampki tylko na wyjścia i na noc, a tak to wielo:)
U nas obecie podobnie. W lecie wielo zakładałam również na wyjścia - jak się zrobi ciepło to dontego wrócę.
Nie przyszło mi do głowy, że można się tego wstydzić. Że co, że jak używam szmacianych pieluch, to automatycznie oznacza, że mnie nie stać na pampersy? Ludzie na początku jak słyszą o wielorazowych pieluchach to od razu im na myśl przychodzi tetra i są bardzo zaskoczeni jak widzą jakie wielorazówki mogą być śliczne i wygodne. Choć nie powiem, tetry też czasem używam.
Ja na wielo zwróciłam uwagę początkowo właśnie ze względu, że są takie ładne. Później poczytałam to forum i się przekonałam do nich nie tylko ze względu na ich wygląd. Antosia urodziła się końcem września, więc nie było okazji się nimi pochwalić na spacerach, dlatego teraz czekam z niecierpliwością aż się zrobi ciepło, żeby można było paradować z wielo na wierzchu :D
mama3ania
24-01-2013, 17:14
No to się pochwalę, że cała piątka na wielo wyrosła/rośnie :D M. jeszcze na starej poczciwej tetrze i ceratkach. I nigdy się nie wstydziłam.
Smutno mi tylko, że nikogo ze znajomych nie zaraziłam zapałem...
Ja się nie wstydzę, wręcz przeciwnie tylko przeraża mnie, że nikt nie wie co to .... i muszę uświadamiać tych biednych ludzi .... ;)
;) miałam podobne odczucia, gdy ponad 2 lata temu zaczęliśmy z wielo u córci ;)
a teraz już z dawno odpieluchowana, więc wspominam miło te pytania
Smutno mi tylko, że nikogo ze znajomych nie zaraziłam zapałem...
No tak, ja mam podobnie
schiselle
24-01-2013, 19:58
jak szliśmy z młodym do lekarza to specjalnie najładniejsze wybierałam, żeby się chwalić :) jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby się wstydzić, ludzie raczej są zaciekawieni. Ale patrząc na to ile kobiet czyta chustoforum to się dziwię, że do tej pory nie spotkałam żadnej mamy, która wiedziała co to pieluszki wielorazowe. Myślały, że ja młodego w tetrę pakuję. Choć był i taki czas :)
Jeremiahu
24-01-2013, 20:38
hmm, ja się chyba raczej wstydzę używania jednorazówek od czasu do czasu...
mieliśmy teraz przerwę ponad 3 tygodnie (w szpitalu musieliśmy używać pamperów - ważenie pieluch, biegunki poantybiotykowe i inne cuda) i z wielką przyjemnością wróciłam do wielo - a z radości, że nas wypuścili kupiłam 2 nowe otulacze :D
Jerko głównie w klasycznej tetrze siedzi i nie mam z tym problemu, że jest gorszy czy co tam.
Ale wg mnie to myślenie, że wielo to stara tetra itp. się bierze z totalnej niewiedzy albo ignorancji np. wydawców niektórych poradników dla mam - ostatnio mi wpadł w ręce jakiś co w szkole rodzenia dostaliśmy i patrzę, że jest niby artykuł o pieluchowaniu - pampery konta wielo - i sobie myślę "o, ktoś w końcu o wielo pisze" czytam, a tam, że alternatywą dla pampersów są pieluchy tetrowe, ale to niepraktyczne, bo trzeba je gotować i prasować, i w ogóle. Zonk.
Latem mały śmigał w koszuleczce i wielo:) Miałam tylko kieszonki pulowe w takich soczystych kolorach. Ale wzbudzał bardzo pozytywne wrażenie u ludzi:) Ile się nagadałam obcym o tych pieluchach. Cały czas ktoś się o nie pytał. Synek był chodzącą reklamą wielo:) A jak było ciut chłodniej, to zakładałam mu geterki, ocieplacze na same nóżki. Słodko wyglądał! W te wakacje planuję właśnie same formowanki lub wełniane otulacze. Już powoli kolekcjonuję:)
A cóz jest złego w tetrze????!!!To jest mój dzienny zestaw podstawowy tetra(jedna cienka jedna grubsza)i otulacz i co dwie godzinki zmiana no chyba,że sucha i czysta bo i tak się zdarza choć rzadko.Teraz kiedy się tego nie gotuje w mega kotłach i nie prasuje godzinami.:wash: To jest czysta bawełna nie jakaś tablica pierwiastków zawinięta w folię czy inne paskdztwo.Jest chłonna i szybko schnie:hang: tylko ja zestaw muszę zmienić na grubszy, bo mi mały dzisiaj wszystko przesikuje na wylot chyba za mało warstw chłonnych ma w tym otulaczu:hmm:
w odpowiedzi na pytanie w temacie wątku: nie wstydzimy się!
wręcz przeciwnie ;-)
Paprotka
24-01-2013, 22:12
O rany, ja to bym się wręcz obnosiła z wielo, jakbym miała takie śliczniutkie, jak większość z Was!
A że my na tetrze, to po prostu jestem z siebie dumna i się nie wstydzę ;P Choć czasem mnie onieśmiela, jak musze tłumaczyć, że to z wyboru, a nie dlatego, że nie mamy na pampersy :P
Ja już się cieszę i zbroję na letni lansik...
Ale przyznam, że z wielo jak i z chustami, jakoś się zawsze podświadomie nieprzyjemnych komentarzy spodziewam i dlatego tym mi milej jak ktoś zauważa i mówi coś sympatycznego. Ale ani się nie wstydzę ani nie obnoszę z jednym ani drugim, najważniejsze, że i ja i maluchy jesteśmy zadowoleni.
o to to! Lansik :D tez zbroje sie
tytanowa@
24-01-2013, 23:30
Ja już się cieszę i zbroję na letni lansik...
Ale przyznam, że z wielo jak i z chustami, jakoś się zawsze podświadomie nieprzyjemnych komentarzy spodziewam i dlatego tym mi milej jak ktoś zauważa i mówi coś sympatycznego. Ale ani się nie wstydzę ani nie obnoszę z jednym ani drugim, najważniejsze, że i ja i maluchy jesteśmy zadowoleni.
Lansik :lol: dobre ;)
Ja to może mam już po prostu po tych wszystkich ludzkich tekstach taką minę pt. " Możesz mnie ewentualnie pochwalić, bo jak masz zamiar się przyp****ć to :mad: ... będzie bite ;)"
Aha, no i chwalą, chwalą, co mają robić :D
Oh, żebyście Wy wiedzialy, czego ja latem nie robiłam, żeby zakryć pieluszki jednorazowe...! Oczywiście, byłam zażartym wrogiem wielorazówek :duh: za nic bym się nie dała przekonać...
No tak, na to lato cieszę się już o wiele bardziej : )
Ja często słyszę, że pieluchy wielo są za drogie i ich (moich rozmówców) na to nie stać. I nie mogę wytłumaczyć, że w końcowym rozrachunku jest dużo taniej, ehh szkoda słów :(
My się nie wstydzimy , jak latem suszęna podwórku to wywieszam aby bliżej drogi bo tak ślicznie wyglądają rozwieszone .....oj :D
Kiedy nosiłam Ulę w chuście, zawsze czułam się bardziej winna, jeśli płakała ;) przy wielo występowało podobne zjawisko- przesikana wielo była dla mnie nieco bardziej frustrująca, niż przesikany pampers: tak, jakby pampka nie dało się przesikać, a w wózkach dzieci nie płakały.
Wstydzić się nie wstydziłam, ale czułam- może irracjonalnie - większy niepokój i chyba większą odpowiedzialność.
JagodowaMama
25-01-2013, 11:44
My się nie wstydzimy, ale jak zdarzy się przeciek to też czuję pewien dyskomfort psychiczny. Nasza pediatra i pielęgniarki w przychodni są zachwycone. Witają nas "O te ładne pieluszki idą". W poczekalni muszę instruować personel najpierw co i jak z chustą a potem z pieluszkami-ale to jest miłe:).
Dwie znajome jednak wzięły mnie za wariatkę, jak powiedziałam, że używamy pieluszek wielorazowych-trudno, nie przejmuję się. Większość ludzi jest temu przychylna. W sumie to mój/nasz wybór i nikomu nic do tego:p
lilith83
25-01-2013, 11:54
U mnie każdy jest w szoku jak w rozmowie wyjdzie przypadkowo,że używamy wielorazówek,wtedy oczywiście zaczyna się wywiad środowiskowy,a jak to wygląda,a po co,a na co itd... Ludzie są w szoku,bo przecież od tego są jednorazówki. No ale dopiero jak się wyjaśni,że nie każda pupa toleruje kiszenie się w ceracie przez cały dzień to coś tam zaczyna świtać pod kopułką :)
aniaszew
25-01-2013, 13:13
Ja w sumie tez się nie wstydzę .Wszyscy znajomi wiedzą że używamy wielo:-) Ale na dwór jakos mam obawy że mi przeciekną i zawsze zakładam jednorazówki. W związku z tym i do lekarza tez. Musze to zmienić. Mam nadzieje że na wiosnę , jak bedzie cieplej to bedziemy zakładac jakieś fajne pieluszki długo trzymajace. A w lato pielusia i bluzeczka:-)
A jak Monia była malutka i przyszła położna to zapytałam czy widział takie pieluszki. Powiedział że owszem i że nawet sama używała. Tylko chyba za bardzo nie wiedziała co używała, bo z rozmowy wynikło że miała kieszonki.
wstydzimy?
my wielo eksponujemy:D
i robimy furorę
mamy w żłobku już dopytują :] kieszonka z piłkami i Dewisiowe ognie królują
a jak będzie lato to już w ogóle :D
obie panie żłobkowe nie mają dzieci - nie znały wcześniej wielo, na początku było im trudno z regulacją - teraz są zachwycone! dopytują coraz więcej co i jak z tym się robi, jakie są rodzaje itd - już widzę, że ich dzieciaki na wielo będą :)
ach urosłam aż z dumy , dzięki kochana , cieszę się bardzo bardzo że wam się podobają .... i super się noszą ....dałaś mi kopa motywacji do dalszego szycia....wielkie dzięki
Ja nawet lubię te atmosferę sensacji wśród osób postronnych - a co to dziecko ma na pupie? jakie ładne spodenki ;)
A na poważnie to moje obie córki są z tych pieluszek dumne - Helenka bo może wybrać młodszej kolor lub wzór a Kasia bo sobie też sama kolorki wybiera :-) Z żalem myślę o momencie odpieluchowania... Ale latem znowu będę wybierała ubranka pod kolor naszych ulubionych pieluch :-)
miss_kumcia
25-01-2013, 13:36
Kiedy nosiłam Ulę w chuście, zawsze czułam się bardziej winna, jeśli płakała ;) przy wielo występowało podobne zjawisko- przesikana wielo była dla mnie nieco bardziej frustrująca, niż przesikany pampers: tak, jakby pampka nie dało się przesikać, a w wózkach dzieci nie płakały.
Wstydzić się nie wstydziłam, ale czułam- może irracjonalnie - większy niepokój i chyba większą odpowiedzialność.
Tu sie podpisze obiema rekami;) szczegolnie jak pupka troche zaczerwieniona i zmieniam przy tesciowej, to odczuwam frustracje,ze tak zachwalamy,a pupa jednak czerwona.. co zdaza sie po radioaktywnej kupie nie wylapanej nad sedesem;)
A w przychodni mialam troche obawy jak szlismy,nie wiem dlaczego,ale mialam. Na szczescie nie mielismy w domu zadnych jednorazowek,a kupowac cale opakowanie dla dwoch pieluch to calkowicie bez sensu. Ale w sumie to nawet nie zauwazono albo zauwazono i nie wzbudzily zainteresowania;)
Uwielbiam lato! Sliczna pieluszka na pupce i koszulka, i caly niepowtarzalny stroj gotowy;)
Wiewiórka
25-01-2013, 15:52
Miss kumcio, 2 jednorazówki można kupic w rossmannie albo na sztuki w chyba każdej aptece markowe pampersa (u nas były po 1,20/szt.)
miss_kumcia
25-01-2013, 16:04
Miss kumcio, 2 jednorazówki można kupic w rossmannie albo na sztuki w chyba każdej aptece markowe pampersa (u nas były po 1,20/szt.)
oj,nie wiedziałam nawet :P ale może to i lepiej,że nie byłam uświadomiona ;) u nas wielo rządzą rano,w południe, wieczorem, w nocy, na spacerze, w podróży, u lekarza, na basenie.. :D
Ja trzecie dziecko pieluchuje wielorazowo i raczej jestem z tego dumna. Przy ostatnim dziecku, kuzynka męża zapytala, czy już mi przeszlo z tą ekologią, a ja jej mówię, ze wręcz przeciwnie, wkurzam się jak mam jednorazówki kupować, szkoda mi kasy na nie, skoro mozna sobie ładną wielorazową kupić ;). Podsumowując, jestem dumna i tez czekam na ciepło, zeby pieluszki pokazywać, tylko muszę sobie dokupić jakies ladniejsze jeszcze, bo część tych, co mam od początku, już są mocno podniszczone, nie ma co ich pokazywać i na nie to po prostu spodenki zakładam ;)
U nas rodzina i znajomi wiedzą, że pieluchujemy wielorazówkami. Nie wstydzimy się. Ale jak idę do kogoś pierwszy raz z wielo, to zakładamy najpiękniejsze egzemplarze. Bo lubię ten zachwyt jaki zazwyczaj wzbudzają swoimi walorami estetycznymi :-) Jeśli chodzi o ekonomię czy ekologię, to ludzie lubią się o to spierać i nie zawsze dadzą przekonać, ale urody wielo odmówić po prostu nie można....:love:
moje otoczenie reaguje róznie , najczęściej pytają czy mam czas przy 4-ce jeszcze bawic sie w pieluchy :)
latem zakładałam koszulkę i chinkę - bo innych nie mam :))
też śmigamy wszędzie i do lekarza i do znajomych... nie mam problemu :)
szkoda ze dopiero teraz je odkryłam...
Niektórzy moi znajomi są zachwyceni pieluchami wielorazowymi (sami zaczęli ich używać jak im się dzieci urodziły), więc przy nich mogłam sobie swobodnie pogadać o pieluchach i czułam satysfakcję że pokazuję im taką eko ciekawostkę. Natomiast przy kilku osobach z mojego otoczenia czułam się nieswojo przyznając się do używania wielo. Widziałam że podchodzą z rezerwą do moich metod wychowawczych a właściwie tego co robię przy dziecku. Noszenie w chuście, karmienie piersią, gotowanie dziecku, a do tego jeszcze pranie pieluch... kilka osób spoglądało na mnie z politowaniem, że mi się tak chce i że pewnie dziecko mi na głowę wejdzie jak będę się tak poświęcać, no i przy nich wstydziłam się przyznawać do wielu rzeczy. Mówiłam że pieluch wielo używam ze względu na alergię.
Teraz na wyjścia używamy tylko jednorazówek bo w wielorazówkach pojawiają się przecieki, a nie będę ryzykować na mrozie. Jak idę do kogoś to też mam jednorazówki więc już nie widać jaka ze mnie matka wariatka ;). Dodam tylko, że nasza pani doktor była zachwycona wielorazówkami.
ania_przyszłamama
30-01-2013, 10:31
ja też się wszystkim chwalę pieluszkami wielo, niektóre koleżanki dopytują jak i co a niektóre tylko dziwnie milczą i robią wielkie oczy:omg:
ale tak naprawdę to wstydziłabym się powiedzieć, że kilka pieluszek kupiłam używanych, boję się wyjść na wariatkę. Zwłaszcza po tym jak kiedyś obejrzałam ddtvn o "naszych" pieluszkach i pewna Pani mówiła o tej możliwości , za co została przez prowadzących prawie wysłana do piekła:twisted: przynajmniej ja to tak odebrałam...
owieczka33
12-02-2013, 20:02
Kiedy nosiłam Ulę w chuście, zawsze czułam się bardziej winna, jeśli płakała ;) przy wielo występowało podobne zjawisko- przesikana wielo była dla mnie nieco bardziej frustrująca, niż przesikany pampers: tak, jakby pampka nie dało się przesikać, a w wózkach dzieci nie płakały.
Wstydzić się nie wstydziłam, ale czułam- może irracjonalnie - większy niepokój i chyba większą odpowiedzialność.
Mam tak samo! Jakby dzieci w chustach nie płakały, a wielo były lekiem na całe zło :rolleye:
Tu sie podpisze obiema rekami;) szczegolnie jak pupka troche zaczerwieniona i zmieniam przy tesciowej, to odczuwam frustracje,ze tak zachwalamy,a pupa jednak czerwona.. co zdaza sie po radioaktywnej kupie nie wylapanej nad sedesem;)Też mi głupio jak Kruszynka ma zaczerwieniona pupke, a to Jej się zdarza jak ząbki idą. No i my nie wyłapujemy kupek.
A w przychodni mialam troche obawy jak szlismy,nie wiem dlaczego,ale mialam. Na szczescie nie mielismy w domu zadnych jednorazowek,a kupowac cale opakowanie dla dwoch pieluch to calkowicie bez sensu. Ale w sumie to nawet nie zauwazono albo zauwazono i nie wzbudzily zainteresowania;)
Uwielbiam lato! Sliczna pieluszka na pupce i koszulka, i caly niepowtarzalny stroj gotowy;)
Mój lekarz patrzy krzywo na nasze wielo. Nie wiem czemu. Za każdym razem mówi "Jeju co to jest? Dlaczego one takie wielkie?!" :thumbs down:
ja też się wszystkim chwalę pieluszkami wielo, niektóre koleżanki dopytują jak i co a niektóre tylko dziwnie milczą i robią wielkie oczy:omg:
ale tak naprawdę to wstydziłabym się powiedzieć, że kilka pieluszek kupiłam używanych, boję się wyjść na wariatkę.
u mnie tak samo,niektore kolezanki/kuzynki pytaja jak uzywac,jak prac a niektore wielkie oczy i pytanie"po co Ci to??"a jak jedna uslyszala ile taka pieluszka kosztuje to powiedziala"przeciez za tyle to cala paczke jednorazowek bys miala a do tego jeszcze woda,proszek itd".Jakos do ekologii sie przekonac nie dala.Ja sie jako tako nie wstydze ale wlasnie najgorsze sa takie twierdzenia(ze taniej jedno niz wielo) i tlumaczenie. Ale wiekszosc znajomych mam takich ze jak widza/widzieli Arka w wielo i zapytaja co to wysluchaja i nic mowia,tyle ze ladne.Nic nie komentuja.Nic nie dogaduja.I tak ma wlasnie byc,kazdy robi jak chce i nic innemu do tego:-) a pieluszki-wzory sa tak ladne ze az zal ich nie uzywac czyt.pokazywac:-)
Gardenia
12-02-2013, 20:57
nie wstydzimy się, ale w moim srodowisku chyba uchodze za skapca skoro tak kombinuje i karze dziecku w tetrze chodzic zamiast kupic mu 'porzadnego' pampersa....;)
A ja się czasem wstydzę, nie samych wielorazówek, chlewu w domu. tzn. jak mi sie w domu napaskudzi to mi wstyd podwójnie, że ktoś może pomyśleć, że to przez pieluchy nie mam czasu, albo że nie dość że brudno, to jeszcze obsikane pieluchy się walają..
Rozumiecie, o co biega? czuję, że w imię pieluszek powinna mieć w domu błysk, ale już nie mam siły...
Takie miewam schizy, na szczęście do opanowania;)
Mnie wielo zawsze dumą napawały :) jeśli zdarzało się, że miałam w domu jakieś jednorazówki, zawsze je chowałam, żeby nikt nie widział :P trochę mi szkoda, że HUbi już odpieluchowany, ze względu na urodę letniego zestawu koszulka+ wielo właśnie :D
Mnie wielo zawsze dumą napawały :) jeśli zdarzało się, że miałam w domu jakieś jednorazówki, zawsze je chowałam, żeby nikt nie widział :P trochę mi szkoda, że HUbi już odpieluchowany, ze względu na urodę letniego zestawu koszulka+ wielo właśnie :D
ja też jednorazóki chowam w szafie (trochę przed samą sobą;)), choć mam je raczej zawsze, używam głownie nad ranem, ale mam nadzieję od tego odejść, jak znajdę coś równei łatwego w zakładaniu;)
Wiewiórka
18-08-2013, 09:29
a podniosę temat
my sie naszymy chwalimy wszedzie niezaleznie,czy mamy kolorowe kieszonki,czy znoszone formowanki. To powod do dumy,ze dbamy o pupe naszego szkraba :jump:
ja się nie wstydzę, ale też nie chwalę się specjalnie, że używamy wielorazowych (oczywiście jak ktoś zauważy to z chęcią opowiadam co i jak :lol: ), stały się częścią naszego życia i jakoś tak normalnie do nich podchodzę
ani się nie wstydzę, ani się nie chwalę, przy Krzysiu byłam bardziej entuzjastyczna, a teraz używam też jednorazówek na przemian z wielo i jakoś jednorazówek też się nie wstydzę, wszystko jest dla ludzi ;) dumna to jestem teraz z tego, że wysadzam mojego niemowlaka :)
ale fakt, uważam, że każda wielorazówka na pupie wygląda sto razy ładniej niż jedno i nie ma co latem jej zasłaniać ubrankami
RoxieSTB
21-08-2013, 22:16
Ani sie nie wstydze ani nie jestem jakos przesadnie dumna. Ot to po prostu 'narzedzie' do lapania tego i owego ;)
ja dopiero na etapie oczekiwania na malucha i w sumie to nie wiem czy uda mi się używać wielo <w sensie, czy znajdę czas i siłę na ciągłe pranie>, ale chciałabym bardzo. i powiem, że są absolutnie prześliczne. już teraz opowiadam znajomym, że bardzo chciałabym spróbować z wielo i jak patrzą na mnie jak na wariata to otwieram googla i pokazuję im fotki pupek w ślicznych otulaczach i sama słyszę "łooo, a może byśmy naszemu kupili taki z samochodzkiem? ooo, a te jakby dżinsowe są super" itp. myślę, że absolutnie nie ma się czego wstydzić.
z drugiej strony bardzo bym się chciała nie wstydzić, jeśli będę musiała używać jednorazówek. bo to akurat jest dla mnie nieco krępujące:/
froggy80
23-08-2013, 21:49
Ja tam jestem dumna z powodu używania wielorazówek 8)) Tym bardziej, że w moim otoczeniu jestem jedną z przodowniczek w tym temacie.
A jeszcze niedawno, z niezrozumiałych już dla mnie powodów, byłam raczej na anty-froncie :oops:
Teraz lubię jak mojemu młodemu jakieś gacie (kieszonki) we wzorki zza spodenek wystają, a inne matki pytają "co to, co to?" :rolleyes:
Mam podobnie jak większość, jestem dumna i chwalę się. Nie tylko super wyglądają, o niebo lepiej niż jednorazówki. To dodatkowo zawsze jest nadzieja, że jakaś mama zauważy i się zainteresuje i może zacznie ich używać. W lecie maluch nosi zazwyczaj koszulkę i wielo, ewentualnie samą wielo jak jest bardzo gorąco. A widząc jaki jest wybór wzorów, myślę, że mogą konkurować z niejednymi spodenkami :)
nie wstydzę się używania wielorazówek. Natomiast czułam się trochę głupio gdy na spotkaniu KK tylko moja mała miała pampka na pupie :)
pampersow sie wstydze... czasami jak ubieram to staram sie zaslaniac to szkaradztwo jak sie da :hide: wielo sie chwale, chyba ze ufajdanymi :lol:
No my się wielo już nie pochwalimy chyba,że dzień upalny i ubieramy formowankę i wełniane szorty sama kieszonka to jednak już nie dla biegającego szkraba.Chronimy nóżki przed upadkiem więc jakieś spodnie za kolanko zawsze ma na sobie.
Kiedy jeszcze nie biegał jeździł w wózku w koszulkach i kieszonkach ale miałam radochę kiedy ludzie patrzyli zdziwieni co to jest:wink:.
Mój mąż właśnie przez te kolorowe wzorki na kieszonkach przekonał się do wielo,potem o pampersach nawet nie chciał słyszeć tym bardziej,że zapaszek z jednorazówki z kupą rozchodzi się po całym domu a z wielo od razu spłukuję i nie ma śladu i zapachu:jump:.:jump:
Jestem dumna,że używam pieluch wielorazowych żałuję jedynie,że zaczęłam tak późno dopiero kiedy syn miał około 6-7 miesięcy.:duh:
Tak patrzę na wypowiedzi, to temat powinien się nazywać: Dumni z wielorazówek :D
wiki100 Ale zwykły pampers też może leżeć na podłodze w domu. I do tego z kupą, a w wielo to się od razu biegnie zaprać,żeby plam nie złapało :p przynamniej ja tam mam,nawet jak mam mega leniwy dzień, bo przywiązana do każdej pieluszki jestem.
martekle
31-08-2013, 22:38
tez tak miałam z zapieraniem,
ale po ponad 4 latach uzywania wielo non stop i 2 dzieci to już mi sie nie chce
wrzucam tylko do pralki jak leci :)
owieczka33
31-08-2013, 22:50
To ja jestem jeszcze wiekszym leniem (nie, nie leniem, jestem energooszczędna!). Nie zapieram spłukuję bardzo starannie kupkę i wrzucam do wiaderka. Pranie i tak leci codziennie (najpierw płukanie samych pieluch, potem dorzucam resztę i leci normalne pranie).
Spojrzenia ludzi kiedy zmieniam synowi wielorazówkę w parku - BEZCENNE(:omg:)
Mnie się zawsze pytają, po co mu na pampersa ubieram takie dziwne majtki :P
Kiedy ostatnio w upalny dzień ubrałam Jaśkowi formowankę i wełniane szorty to ludzie patrzyli jakbym mu jajka co najmniej w tym gotowała(no bo jak to taki upał i wełna toż przecie gorąco temu dziecku w tych gaciach):duh::lool:
HoliPoli
01-09-2013, 21:39
Mnie się zawsze pytają, po co mu na pampersa ubieram takie dziwne majtki :P
A ja właśnie dlatego czasem zakładam jednorazową jak gdzieś wychodzimy - dla świętego spokoju i uniknięcia tych ciągłych pytań 'a czemu takie a nie pampersy? a ty to pierzesz? a chce ci się? a po co?'
Ja tam lubię jak się pytają, tłumaczę i zachęcam by o tym poczytali itd. Wiele moich znajomych się dziwiło,a potem same zaczęły wielopieluchować :lol:
HoliPoli
01-09-2013, 21:57
widać pałasz większą miłością do ludzi i masz więcej cierpliwości ;)
Ja chętnie opowiadam jak widzę pozytywne zainteresowanie (a nie na zasadzie czemu ja tak krzywdzę to dziecko i siebie - bo niestety takie reakcje też mi się zdarzały)
aniamakrela11
01-09-2013, 22:40
A ja się chwalę wielo :D Zanim się Gosia urodziła, to jak koleżanki przychodziły, to pieluszki wielo oglądałyśmy razem z ciuszkami (jestem pierwsza dzieciowa w towarzystwie) :D W lecie na upały śliczna wielo + sukieneczka i był lansik :D Ale że jest jeszcze malutka i nawet nie siedzi, to wolałam body na co dzień (nie cierpię podwiniętych koszulek), więc pielucha przynajmniej w części schowana... Pampersy są bleee...
Moja duma z używania wielo poszła o tyle dalej,że przekabacilam moją psiapsiółkę i ona synkowi też po domu wielo ubiera(szkoda,że tylko po domu ale i stosik nie wielki:-?)a druga stwierdziła,że jeśli zdecyduje się na drugie dziecko to na pewno będzie je wielopieluchować,jak zobaczyła te śliczne wzorki i poznała ogólne zasady używania i prania to nic innego nie widzi.Do tego jest krawcową co ułatwi jej tylko życie nie wyda tyle na stosik:rolleye:.
Ja sie nigdy nie wstydzilam, jedyne co to raczej sie nie przyznawalam, ze niektore moje pieluszki byly uzywane. A teraz jedna z moich siostr tez chce uzywac wielorazowek, co uwazam za sukces, bo jedna byla zupelnie tym nie zainteresowana. Szkoda, ze nie odkrylam ich przy pierwszym dziecku.
andzia330
02-09-2013, 12:34
a czego mam sie wstydzic???? nie bardzo rozumiem!
U mnie obydwoje byli/sa na wielo jak jest/bylo cieplo to zakladam tylko koszulke i pieluche, jak chlodniej to getry do tego i juz.
Nie bardzo rozumiem dlaczego mialabym zakladac chemicznego pampersa zeby ludzie sie nie pytali?! przeciez ja tego nie zakladam dla ludzi tylko dla dobra dziecka, srodowiska no i dla siebie ;)
A ze ludzie pytaj - no to co. poprostu nie znaja takich pileuch wiec odpowiadam i pokazuje i juz.
jeszcze mi sie nie zdarzylo by reakcja na nasze wielo byla negatywna. wzbudzaja zainteresowanie..na ogol ludzie mysla,ze to jakies specjalne majtki;) i chwala material, wzorki w zaleznosci jaki model jest na pupie.
Ja też się nie wstydzę. Co więcej na wyjście wybieram najładniejsze pieluchy co by się wszyscy zachwycali. Jedynie o kupowaniu używanych mówię ostrożnie, bo zauważyłam że ludzie dziwnie na tą wiadomość reagują.
ja też sie nie wstydze, dla mnie jest to normalne, ze uzywam wielo, i również otwarcie mówie, ze kupuje używane a jak widze dziwna reakcje, to mówie, ze ciuchy większosc osób dzieciom tez kupuje używane i nikogo to nie dziwi
bartolomeo
05-09-2013, 10:22
Mój Boże... a czemu sie wstydzić? Porządna pielucha wielorazowa, jest dużo lepsza niż jednorazówka. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie mój problem :)
A ja się wstydzę, kiedy dojdzie do przesikania i jak są mokre spodenki po bokach :hide:
A ja się nie wstydzę... wręcz przeciwnie.... Przebieram małego tak żeby ktoś ukradkiem chociaż zwrócił uwagę.... Latem jeździł w wełnianych gatkach to tylko rzucałam formułkę na temat wełny i bambusa. Ludzie przytakiwali tylko a ja z uśmiechem na twarzy mówiłam ....No wiesz na starość po prostu zwariowałam ;-)....
Pytania i gadki się kończyły :)
Przesikanych spodni też się nie wstydzę.... to trochę jak ulewanie lub lekki haft.... dzieciom się zdarza ;-)
owieczka33
06-09-2013, 21:34
A mnie ostatnio starsza pani zapytała w windzie "To pani używa pieluszek tetrowych?" "Tak, ja" "Oj jak dobrze! Widziałam suszące się na balkonie i zastawiałam się kto to.Nie wiedzialam, że są jeszcze takie nietypowe mamy. Jak dobrze... .."
Było mi tak miło. :rolleyes:
Nie wstydzę się wielo ale też nie edukuję odnośnie zalet. Uważana jestem za dziwaka bo noszę dziecko w "szmacie" do tego wielorazówki więc Afryka i średniowiecze dla wygodnych jednorazówkowych mam . Wychodząc z wizyta wybieram ładniejsze wzory kieszonek więc większość raczej się zachwyca. Pediatra widząc wielorazówki i po informacji co to powiedziała do synka "Rodzice to muszą Cię bardzo kochać", było mi miło. Dla większości zachwycających się cena nawet chinek wydaje się zaporowa gdyż wydanie na raz kasy na 15 pieluch plus wkłady, koszty wysyłki (brak sklepów stacjonarnych) na raz wydaje się ogromna.
jabłuszko86
10-10-2013, 07:51
Ja bardzo lubię swoje pieluchy i w ogóle się ich nie wstydzę. Znajomi najpierw pukali się po głowach jak im o takowych pieluchach opowiadałam ale teraz po ich bacznej obserwacji stwierdzają, że pieluchy wielo są wygodne i zdrowe :) Pamiętam jak pewnego razu założyłam małemu pampka wszyscy w szoku byli zadawali pytania dlaczego nie wielo wtedy zrobiło mi się głupio, że nie mam wielorazówek i więcej pampka nie założyłam małemu.
Dla większości zachwycających się cena nawet chinek wydaje się zaporowa gdyż wydanie na raz kasy na 15 pieluch plus wkłady, koszty wysyłki (brak sklepów stacjonarnych) na raz wydaje się ogromna.
dokładnie tak, niestety ludzie funkcjonują "do pierwszego" bardzo często, i najgorsze jest w tym wszystkim oszczędzanie pampersów- że już nakopciane, ale jeszcze nie zdejmuję, bo jescze dorobi, a zostało mi 3 pampersy np.:frown
Mnie przez wielo i chusty ludzie zaczynają kojarzyć. Dzisiaj drugi raz byłyśmy na wizycie w jednej przychodni i jak rozebrałam dziecko było "o, to ta od fajnych majteczek :)". Na poczcie pani bez awizo paczki mi oddaje, w sklepach komentują jak dziecko rośnie. Miłe to jest :)
Ja pękam z dumy, kiedy ktoś dowiaduje się, że pieluch wielorazowych używam. Jestem bardzo dumna i zadowolona, że wielorazówki spełniają moje wcześniejsze oczekiwania.
Nikt mi tego nie zabierze :)
madagaskar
11-10-2013, 14:09
absolutnie nie, wrecz odwrotnie i staram sie zarazac innych, w zeszle lato pieluszke nosilismy juz jako spodenki , ale mysmy juz odpieluchowani od dawna .....i troche zal tych slicznosci
Na pewno się nie wstydzę wielorazówek :) Są śliczne!
Ale wstyd mi było jak nie nadążyłam z praniem, bo siedziałam przy mamie w szpitalu i mnie pediatra zapytała "a co - jednak jednorazówki?"
Udało mi się namówić siostrę męża też na wielo :)
Jak się można wstydzić wielorazówek? Ja jestem z nich dumna! I najchętniej chwaliłabym się nimi na wszystkie strony i zapraszała wszystkich do spróbowania :D
ania_przyszłamama
17-10-2013, 15:03
dokładnie tak, niestety ludzie funkcjonują "do pierwszego" bardzo często, i najgorsze jest w tym wszystkim oszczędzanie pampersów- że już nakopciane, ale jeszcze nie zdejmuję, bo jescze dorobi, a zostało mi 3 pampersy np.:frown
Dokładnie, ja też zauważyłam, że są mamy które potrafią po 5-6 godzin trzymać malucha w pampku bo jeszcze nie jest "do końca" zasikany. I jaki mają żal kiedy po pięciu minutach od założenia nowej pieluchy trafi się kupa... Bo kolejny pampers (i pieniądze) trafiają do kosza. A ja mam spokój, wrzucę do prania i tyle, żadna kupa mi nie straszna.
Ale powiem szczerze, że ceny pieluch wielo są naprawdę duże, niektórym ludziom nawet cena 30 zł za sztukę wydaje się ogromna. A gdyby się dowiedzieli że są takie co kosztują 100 zł byłoby :omg::omg::omg:
I ja to w sumie wstydzę się czasem przyznać do tych wysokich cen, mimo że kupuje raczej te tańsze a pieluch mam malutko...
A ja mam odwrotnie ;)
Jak mały kupka w wielo i widzę sam początek to zaraz staram się łapać ;) Bo mi żal pieluchy hehe :D A jak ma pampersiaka to się cieszę, że w niego kupa idzie, bo zaraz się go pozbędziemy :P :applause:
Dokładnie, ja też zauważyłam, że są mamy które potrafią po 5-6 godzin trzymać malucha w pampku bo jeszcze nie jest "do końca" zasikany. I jaki mają żal kiedy po pięciu minutach od założenia nowej pieluchy trafi się kupa... Bo kolejny pampers (i pieniądze) trafiają do kosza. A ja mam spokój, wrzucę do prania i tyle, żadna kupa mi nie straszna.
Ale powiem szczerze, że ceny pieluch wielo są naprawdę duże, niektórym ludziom nawet cena 30 zł za sztukę wydaje się ogromna. A gdyby się dowiedzieli że są takie co kosztują 100 zł byłoby :omg::omg::omg:
I ja to w sumie wstydzę się czasem przyznać do tych wysokich cen, mimo że kupuje raczej te tańsze a pieluch mam malutko...
kammillka
10-01-2014, 12:50
Wielorazówek używam od kilku miesięcy i żałuję, że przy starszej córce zaczęłam ich używać dopiero, gdy nocne moczenie było raz na kilka dni.
Teraz na wielorazowych jest 2-miesięczna córa: tetra + otulacz + wkładka sucha pupa – dla mnie super zestaw. Na szczepieniu pediatra stwierdziła, że mała ma fajne majtasy:D Większość jednak podchodzi sceptycznie do tych pieluszek – że to trzeba prać, często zmieniać itp.
Natomiast, gdy moja mama marudzi, że mała ma w tych pieluchach wielką pupę to jej przypominam że sama też tetry używała i daje mi spokój. Ciekawe co by powiedziała na to że kupę "łapię" do miseczki :confused: :lol:
Kiedyś mój tata coś się wnukiem swojej siostrze chwalił, a ona na to: "i co? może jeszcze do nocnika robi?" ;) I mówi, że tak, owszem, robi :P Nie mogła uwierzyć!
A ja mam odwrotnie ;)
Jak mały kupka w wielo i widzę sam początek to zaraz staram się łapać ;) Bo mi żal pieluchy hehe :D A jak ma pampersiaka to się cieszę, że w niego kupa idzie, bo zaraz się go pozbędziemy :P :applause:haha ja mam tak samo :P
Dziewczyny, wy się dziwicie jak matki mogą trzymać w pampie 5 h a ja słyszałam o takich co z oszczędności potrafiły je ruszyć i zakładać drugi raz. Wtedy to musiał być żal, że kupa poszła :O
Próbowałam kumpelę zachęcić do wielo i jak jej pokazywałam to była zachwycona i że o jak fajne, przecie to jak pamper i takie ładne a i taniej wychodzi. Ostatecznie stwierdziła, że to jednak nie takie tajne bo za często trzeba przewijać. Częściej niż raz na pół dnia...
Fakt, że pampersy są "pewniejsze" przy dłuższym nie przewijaniu, ale ja sobie nie wyobrażam tak na co dzień trzymać maluszka w pieluszce z jakimś sztucznym klejącym żelem (normalnie w ostatnio kupionych to aż na zewnątrz siusiaka klei) więcej niż konieczne minimum! A stosuję je praktycznie wyłącznie na spacery z babcią/dziadkiem (oj, babcia potrafi wrócić za 4h), na dłuższe wyjścia czy moje wyjścia, kiedy babci nie chcę angażować w wielopieluchowanie, póki mały nie komunikuje swoich potrzeb (czego będę starać się go nauczyć) i może biedaczka nie wiedzieć, że czasem nawet po pół godzinie pieluszka zasikana, a czasem dziecko nie sika przez 3 nawet ;)
Dziewczyny, wy się dziwicie jak matki mogą trzymać w pampie 5 h a ja słyszałam o takich co z oszczędności potrafiły je ruszyć i zakładać drugi raz. Wtedy to musiał być żal, że kupa poszła :O
Próbowałam kumpelę zachęcić do wielo i jak jej pokazywałam to była zachwycona i że o jak fajne, przecie to jak pamper i takie ładne a i taniej wychodzi. Ostatecznie stwierdziła, że to jednak nie takie tajne bo za często trzeba przewijać. Częściej niż raz na pół dnia...
Też się wspomagam pamperami i nie uważam ich za jakieś straszliwe zuo ale też nie chciałabym chodzić ze dwa lata non stop w foliowej podpasce a i chciałabym doczekać się wnuków dlatego ubieram mojemu małemu wielo. Jak już zakładami pampy to staram się zmieniać jak najczęściej taka jestem bogata i rozrzutna ;-) No i tak przez to uchodzę za dziwaczkę bo przesadzam i wymyślam a jak się pochwaliłam wielo to już w ogóle. Że nie wspomnę co było na wiosce jak wyszłam z małym w chuście...tak, mieszkam w Polsce i wcale nie w jakiejś strasznej dziurze. Ale żeby nie wiało tragizmem- nie wstydzę się wielo, zachwalam na około, pozytywne reakcje też są i to często :-)
A i tez zauważyłam to klejenie sikora w niektórych pampach :-\
Madzia_180
11-01-2014, 17:22
ja w pierwszym używałam jednorazówek, teraz tak samo będą to jakieś pampersiaczki, ale fakt faktem z chęcią przerzucę się na wielorazówki, ale jak Młody będzie miał ok. roku. Przyznam się bez bicia, ze mnie to taki leniuch :oops: ale jak widziałam kolorki i wzorki wielorazówek, to raczej nie ma czego się wstydzić, a wręcz przeciwnie.... ja Was podziwiam :)
Wiewiórka
11-01-2014, 17:41
ja w pierwszym używałam jednorazówek, teraz tak samo będą to jakieś pampersiaczki, ale fakt faktem z chęcią przerzucę się na wielorazówki, ale jak Młody będzie miał ok. roku. Przyznam się bez bicia, ze mnie to taki leniuch :oops: ale jak widziałam kolorki i wzorki wielorazówek, to raczej nie ma czego się wstydzić, a wręcz przeciwnie.... ja Was podziwiam :)
możesz się przerzucić w każdej chwili na system mieszany. Zwłaszcza jeśli dziecko robi kupy o określony porach to do dzieła! To zależy co ciebie hamuje przed wcześniejszym pieluchowaniem
Madzia_180
11-01-2014, 17:46
zapewne tak, ale to stopniowo. Dobrze, że jest teraz roczny macierzyński i dzięki temu pieluchy wielorazowe będę używać, ale póki co czekamy na kwiecień ;-)
madziaaliyah
11-01-2014, 19:00
ja to się wstydzę, że przy starszym dziecku pampków używałam. ale wtedy o wielo nie słyszałam, a o szkodliwości pampersów nie wiedziałam. Używam teraz wielo u młodszego syna, od 2 tygodnia życia (pierwsze 2 tygodnie na jednorazowych eko) i wcale się tego nie wstydzę, no bo czego? zapewniam dziecku zdrowe wychowanie, robię ukłon w stronę planety a do tego mogę oko nacieszyć pięknymi wzorami i kolorami :) w lato n ie mam zamiaru zakrywac wielo zbędnymi ubrankami - IMO nawet jednolity Flip o wiele lepiej na pupie wygląda niż foliowy pampek. a że pupcia u dziecka większa w wielo - mnie to nie przeszadza, a nawet sie podoba taki słodki kuperek :) do lekarza i na dłuższe wyjścia mamy póki co jednorazówki eko, ale to ze względu na częste kupy - praktyczniej zwinąć i wyrzucić jednorazówkę niż zaprać pieluchę w przychodni. Ale jak tylko częstotliwość kup się zmniejszy i przyjdą ciepłe miesiące to będziemy się lansować w wielo :mrgreen:
A ja łapię się na tym,że zakładam małej te mniej lubiane pieluszki a te które kocham odkładam i odkładam:duh: :) no szok szkoda mi pieluszek bo takie śliczne:) DOBRZE,ŻE W PORe TO ZAUWAŻYŁAM :omg:czego tu się wstydzić??? prawdę mówiąc takie wielo nie jest tańsze od jednorazówek...ale zdrowsze....starszą córe w 2001 pieluchowałam tetrą+certką i jestem z tego dumna :) :applause:
starszą córe w 2001 pieluchowałam tetrą+certką i jestem z tego dumna :) :applause:brawo :applause:
Ja się wstydzę pampków, a zakładam na wyjścia. Jak muszę zmienić pieluchę poza domem, to kryję się, żeby nie było widać, że to jednorazówka, fuj :whistle: No i wstydzę się, że przy pierwszym dziecku nie dałam rady ogarnąć tematu wielo, a tyyyyle miałam czasu, gupia ja :hide: Teraz jestem z siebie dumna i nie mogę doczekać się lata, kiedy puszczę kolorową dupinkę w samej pieluszce, pampki są takie brzydkie. Koleżanka, która rodzi w marcu już zaszczepiona ideą, szaleje i kupuje masę wielo, a druga, rodząca w kwietniu puka się w głowę, że zdurniałam już całkiem z tymi chustami, pieluchami, rodzeniem sn po cc, kp i blw :duh::omg:
O, ja to jestem bardzo dumna z używania wielo. Przede wszystkim zachwalając wielorazówki lubię podkreślać, że od sierpnia nie kupiliśmy żadnego opakowania jednorazówek i pobieżnie liczę jaka to oszczędność. :D Nie wspominam, że wcale nie oszczędziliśmy kasy, bo ciągle coś kupuję na bazarku. ;)
Moim rodzicom podobają się nasze wielo i często opowiadają swoim znajomym, jak to używamy "kolorowych majteczek, które się pierze".
Przede wszystkim zachwalając wielorazówki lubię podkreślać, że od sierpnia nie kupiliśmy żadnego opakowania jednorazówek i pobieżnie liczę jaka to oszczędność. :D Nie wspominam, że wcale nie oszczędziliśmy kasy, bo ciągle coś kupuję na bazarku. ;)
.bazarek się w koszty nie wlicza :P
ja niestety pampki kupuje na noce :/
marynarka
21-01-2014, 21:21
A ja łapię się na tym,że zakładam małej te mniej lubiane pieluszki a te które kocham odkładam i odkładam:duh: :) no szok szkoda mi pieluszek bo takie śliczne:) DOBRZE,ŻE W PORe TO ZAUWAŻYŁAM :omg:czego tu się wstydzić??? prawdę mówiąc takie wielo nie jest tańsze od jednorazówek...ale zdrowsze....starszą córe w 2001 pieluchowałam tetrą+certką i jestem z tego dumna :) :applause:
Widzę vika, ze się wkręciłaś w wielo i trafiłaś na forum z majowych mamusi :D Witam :)
Tak mnie naszło pytanie: wstydzicie sie używania wielorazówek? My raczej jesteśmy dumni, wszędzie w nich chodzimy, do lekarza również. I na basen. Ale głupio mi zakładać samą pieluchę i nie zakładać krótkich spodenek na lato. A może powinnam dać sobie spokój?
nie wstydzę się nic a nic. w głębi duszy jestem z siebie dumna, że mając na uwadze wszystkie okoliczności (o których nie będę się tu rozpisywać), udało mi się przejść z pampków na wielo (choć dopiero w 10. msc).
pieluszki z dumą obnoszę, a do lekarza czy znajomych to już specjalnie zakładam takie "naj naj", żeby oko cieszyły nie tylko moje. i zawsze wzbudzają zachwyt.
nie mogę się doczekać lata, żeby dziecię ganiało w samych pieluszkach, choć trochę się obawiam, czy od ciągłego wycierania pupiny o ziemię/wózek/ławkę itd nie zniszczy się PUL z zewnątrz.
nigdy się nie wstydziłam i tak jak dziewczyny piszą, zawsze jak gdzieś wychodziliśmy to brałam te naj, żeby się pochwalić ;) Teraz chwilowo tylko szafę cieszą i czekają na lepsze czasy i na kolejne pieluszkowe dzieciątko.
Widzę vika, ze się wkręciłaś w wielo i trafiłaś na forum z majowych mamusi :D Witam :)
WITAM,WITAM
MARYNARKA oj wkręciłam się i to jak :mrgreen: no i w forum też ,można tu znależć mnóstwo tematów dla siebie :)
Dziś Lala ubrana w sukieneczkę do kościoła i pierwszy raz przyszło jej do głowy żeby ową sukieneczkę podnieść.. Ale ahh jak to ładnie jak na pupce był flip lovelance :love: a nie jakaś chemia :D
aniaszew
10-06-2014, 19:28
Moja córka w tamte lato paradowała w pieluszce krówce Blueberry i bluzeczce. Koleżanka zdziwiła sie , myśłała, ze teraz takie pampersy w krówki robią teraz:-). Uwielbiam jeszcze małą w pieluszce jeansowej - super wygląda i jeszcze od Tysiuli ze spódniczką . Sezon sie zaczyna. Czas pokazywac pieluszki:-)
Tylko dlatego, że dzieciaczki tak fajnie wyglądają w samej pieluszce i bluzeczce żałuję, że Fabio już odpieluchowany.. ;)
Ale za chwilę będę miała drugiego do pieluchowania :P
To tak OTem, a w temacie, to nie, nie wstydzę się używania wielo, a wręcz przeciwnie, drażni nas, mnie i męża, jak dziecku wystają papierowe majty ze spodenek.. Ale to już chyba zboczenie ;)
oo do sukienek/spódniczek to wielo dużo fajniejsze - cieszę się, że zostały nam jakieś resztki ;)
nie wstydziłam się nigdy:) od jakiegoś mała na pampkach, bo nie chciała wielo, ale właśnie jak ma bez spodenek latać to wielo lepsze-lepiej się pupy trzymają i dużo lepiej wyglądają :D
no ja się właśnie biję z myślami by na bazarek kolejną porcyjkę wrzucić, szkoda, tak przed latem ;)
tinuviel
10-06-2014, 23:36
Uwielbiam jak wielo wystaje z ubranek:) jak zakładam małemu pampki to się tego wstydzę...
Uwielbiam jak wielo wystaje z ubranek:) jak zakładam małemu pampki to się tego wstydzę...
mam to samo, wsciekam sie jak czasem zaloze jej pampersa i potem na fotce jakiejs widac :-\
tinuviel
11-06-2014, 10:17
mam to samo, wsciekam sie jak czasem zaloze jej pampersa i potem na fotce jakiejs widac :-\
Uffff a myślałam że tylko ja tak mam ;)
Ja nie mam żadnego zdjęcia Kuby, gdzie widać pampa, bo nie nosi ich od 4go tyg życia, ale wkurzają mnie wystające pampy na pięknych, studyjnych zdjęciach dzieci moich znajomych :hide:
wkurzają mnie wystające pampy na pięknych, studyjnych zdjęciach dzieci moich znajomych :hide:
Mam tak samo. To widok rownie estetyczny, jak na zdjeciu pieknej modelki w bieliznie wystajace z majtek skrzydelko podpaski :p
aniaszew
11-06-2014, 20:34
He he a ja widziałam wystającego pampersa na dużym bilbordzie, ale mnie to raziło.
ediczek84
06-02-2015, 13:14
jestem dumna:) kiedys nie zwracałam uwagi i moj syn ma nie jedno zdjęcie gdzie pampers wystaje:/ zmieniło się wiele od tamtej pory:)
ismeril84
06-02-2015, 16:30
Zupełnie nie rozumiem jak można się wstydzić wielo. Ja je uwielbiam!
Przyznam się, że jak pierwszy raz szłam z synkiem do lekarza, to się obawiałam, czy coś powie o tej pieluszce wielorazowej, ale okazało się bezpodstawnie. Nic nie powiedział, po prostu zbadał już, ale zerknął na nią tak na dwie sekundy. :)
ismeril84
06-02-2015, 17:32
Pausi, ja na pierszym szczepieniu tez trochę się obawiałam, ale jak pielęgniarka zaczęła się rozwodzić na cudownością takiego wynalazku to wszystkie obawy minęły.
To widzę, że nie jestem jedyna. To właśnie na szczepieniu jak pierwszy raz wielorazówka ujrzała światło dzienne w niedomowym otoczeniu;-)
Potem jeszcze na rehabilitacji obawiałam się co do wpływu wielorazówki na małego, ale pani prowadząca ucieszyła się bo oba też tetrę używała przy swoich dzieciach i podziwiaĺa, że teraz to takie wynalazki.
u nas właśnie panie pielęgniarki na szczepieniach podziwiały, podpytywały o temat dla córek,
a zaczęłam na serio wielopieluchować po tym jak po megaodparzeniu pediatra sama tetrę zasugerowała...
ja zawsze do lekarza ubieram Kubie najładniejsze pieluchy:-), co tam jakaś bluzka czy spodenki:p my z małej mieściny, więc takie pieluszki są interesujące dla lekarzy. Położna, która odwiedzała nas po urodzeniu młodego była zachwycona, że używamy takich pieluszek (byliśmy wtedy na wełnie i bambusie)
ediczek84
06-02-2015, 22:25
ja też zakładam do lekarza ulubione(bardziej moje niż chłopców:P)i też jest zainteresowanie- dziwi mnie fakt iż dr (do którego jeździmy na kontrole ze względu na wcześniactwo syna)która w nie małym mieście bo w Bielsku B. która tygodniowo widzi X dzieci w poradni,za każdym razem wypytuje o coś innego o te pieluszki.czy wielo naprawdę są tak mało powszechnie?
ja edukuję wszystkich i wszystko :-) i zawsze jestem zdziwiona: "jak to nie znacie? przecież pieluszki wielo są bardzo popularne, pampersy są już przeżytkiem:-) i działa, każdy z kim rozmawiam chce wiedzieć co to takiego... no i nie chce wyjść na ignoranta:-)
czy wielo naprawdę są tak mało powszechnie?
chyba tak ;)
my też zakładamy wielo i do lekarza i na rehabilitacje, lekarze nie zwracają uwagi za to rehabilitantka zawsze zachwycona naszymi pieluszkami jest :D
ja edukuję wszystkich i wszystko :-) i zawsze jestem zdziwiona: "jak to nie znacie? przecież pieluszki wielo są bardzo popularne, pampersy są już przeżytkiem:-) i działa, każdy z kim rozmawiam chce wiedzieć co to takiego... no i nie chce wyjść na ignoranta:-)
niestety dla moich znajomych słowo "pielucha wielorazowa" kojarzy się z gotowaniem i prasowaniem tetry... :/ jak pokazuję co to i jak się obsługuje, to pada pytanie "czy mi się chce prać"... no tak, te dwie pralki więcej w tygodniu to masa roboty :P
po przeczytaniu kilku wypowiedzi stwierdzam, że muszę się przełamać bo jak tylko gdzieś idę na dłużej poza dom to ubieram jednorazówkę córeczce. :(
Baryczka
06-02-2015, 22:59
Ja teraz to bym się wstydziła młodego na wyjście w pampka ubrać :D nasza pediatra już przetrawiła nasze nowatorskie podejście (wielopieluchy, kp, blw, naturalne leczenie i kosmetyki), ale o wielo zbytnio nie wypytuje. Za to w poradni na wczesnej interwencji musiałam cały wykład nt wielopieluchowania wygłosić :)Dumna jestem z tego, ze młody nosi wielopieluchy. Nie mogę doczekać się lata, sąsiedzi zobaczą suszący się stosik, a inne mamy na placu zabaw zzielenieją z zazdrości ;)
po przeczytaniu kilku wypowiedzi stwierdzam, że muszę się przełamać bo jak tylko gdzieś idę na dłużej poza dom to ubieram jednorazówkę córeczce. :(
nie wiem czy zima to dobry czas na takie zmiany? zależy czy masz doświadczenie w ubieraniu wielo, to też ważne jeśli chodzi o ewent przecieki. Szkoda się zniechęcić w zimie przy zamoczonych ubrankach, no chyba że do znajomych. Ja nie znoszę przewijaków w galeriach (wyjątek w IKEA, bajka pokój dla matki :-) ) więc na dłuższe zakupy ubieram ekojednorazówkę.
Dumna jestem z tego, ze młody nosi wielopieluchy. Nie mogę doczekać się lata, sąsiedzi zobaczą suszący się stosik, a inne mamy na placu zabaw zzielenieją z zazdrości ;)
hehe podpisuję się obiema rękami pod tym! :D
Mój synek ślicznie wygląda w wielo, ale rzadko zakładam mu je na wyjścia - tylko wtedy, kiedy wiem, że wrócimy bez potrzeby zmieniania. Zatem - do naszej przychodni tak, ale do szpitalnej poradni na drugim końcu miasta już nie. Nie wstydzę się wielopieluchowania, ale smrodku zużytego wkładu już tak, a nie znalazłam jeszcze worka, w którym by tego nie było czuć - jeśli któraś z Was ma do sprzedania, to jestem chętna, bo przerabiałam już PULowy worek pupusa - i 1:0 dla pieluch Juliana.
Baryczka
06-02-2015, 23:38
U nas super się sprawdza foliowy worek z żyłką z ikea- niebieski bądź zielony spokojnie zmieści 4 pieluszki ;)
Mój synek ślicznie wygląda w wielo, ale rzadko zakładam mu je na wyjścia - tylko wtedy, kiedy wiem, że wrócimy bez potrzeby zmieniania. Zatem - do naszej przychodni tak, ale do szpitalnej poradni na drugim końcu miasta już nie. Nie wstydzę się wielopieluchowania, ale smrodku zużytego wkładu już tak, a nie znalazłam jeszcze worka, w którym by tego nie było czuć - jeśli któraś z Was ma do sprzedania, to jestem chętna, bo przerabiałam już PULowy worek pupusa - i 1:0 dla pieluch Juliana.
hmm zdjęta z pupci pieluszka ci śmierdzi? może czas wkłady lepiej doczyścić ;)
Ja się nie wstydzę, ale też nie chce mi się wszystkim napotkanym ludziom tłumaczyć, czego używamy. Natomiast znajome mamy i przyszłe mamy staram się zainteresować i zwrócić uwagę na zalety wielo. Jedną mamę już chyba przekonałam, bo ostatnio przymierzała się do zakupu większej ilości pieluch. Ale też wydaje mi się, że wielo nie jest dla wszystkich i trzeba się z tym pogodzić.
Sama natomiast poza domem używam głównie jednorazówek, bo zajmują mniej miejsca i nie muszę tak często przewijać (co przy uciekającym dziecku jest dość ważne), więc niestety nie mam możliwości pochwalić się ślicznymi wzorkami. Ale na spacery i do lekarza to wielo na tyłku i jednorazówki na wszelki wypadek w torbie. Lekarz nic nie mówi (nie zauważa? a może to bardziej powszechne niż nam się wydaje?), ale położna zauważyła i pozytywnie zareagowała.
hmm zdjęta z pupci pieluszka ci śmierdzi? może czas wkłady lepiej doczyścić ;)
To ja już nie wiem, co robię źle, wkłady porządnie prane, wirowane, kwaskowane, odtłuszczane przynajmniej raz w miesiącu... trzymają jak stal, ale po 2,5-3h na pupie czuć je niestety. Zwykle zmieniam co 2h, a wiadro trzymam na balkonie:/
A zęby dziecku nie ida?
Rano sprawdzałam, bo mały faktycznie coś ostatnio bardziej marudny, ale nie. Zresztą 8 już ma, a na czwórki chyba jeszcze za wcześnie. I zdrowy jak rydz, infekcji też żadnych nie ma.
ediczek84
07-02-2015, 09:49
niestety dla moich znajomych słowo "pielucha wielorazowa" kojarzy się z gotowaniem i prasowaniem tetry... :/ jak pokazuję co to i jak się obsługuje, to pada pytanie "czy mi się chce prać"... no tak, te dwie pralki więcej w tygodniu to masa roboty :P
u nas to samo "czy mi się chce" a jak coś więcej powiem to słyszę "nie to nie dla mnie..." pralka pierze, nie ja... co do częstotliwości prań: przy jednym prałam co 2 dni-tyle ciuszków mazał(używaliśmy pampków), przy dwójce też piorę co 2 dni w tym pieluszki.wniosek taki że ilość prań na tydzień ta sama...
ediczek84
07-02-2015, 10:05
To ja już nie wiem, co robię źle, wkłady porządnie prane, wirowane, kwaskowane, odtłuszczane przynajmniej raz w miesiącu... trzymają jak stal, ale po 2,5-3h na pupie czuć je niestety. Zwykle zmieniam co 2h, a wiadro trzymam na balkonie:/
zapaszków nie było jak był tylko na cycu, potem też nam się pojawiło.też nie wiem co źle robiłam. zrezygnowałam z kieszonek na rzecz formowanek.jestem zdowolona, jakoś łatwiej mi doprać i utrzymać w dobrej kondycji formowanki
Ediczek nam nawet formowanki po całej nocy na pupie nie śmierdzą, dopiero w wiaderku zaczynają "pachnieć". może faktycznie następne zębole idą?
ediczek84
07-02-2015, 14:22
oj u nas jeszcze nie ma zęba :omg: a tu za moment rok stuknie. tak czy inaczej wolimy formowanki:) mam 2 kieszonki zostawione , na wyjścia na wszelki wypadek gdyby formowanka przeciekła albo coś... naprawdę nie wiem co z nimi źle robiłam ale po nocy była miazga... teraz formowanka i polar na noc i jest naprawdę ok, starszemu wystarcza sama formowanka na noc(podkład pod tyłek w razie przecieku)a i pupa bardzie oddyca niz w pulu
ediczek84
07-02-2015, 14:48
a i jeszcze dodam ze tak raz na trzy tygodnie je czyściłam ,więc na pawdę dbałam by się tam nic nie odkładało.natomiast biorę pod uwagę że starszemu szły wtedy zęby.teraz drugi niebawem zacznie ten etap.zobaczymy...
ismeril84
07-02-2015, 16:31
Mój synek ślicznie wygląda w wielo, ale rzadko zakładam mu je na wyjścia - tylko wtedy, kiedy wiem, że wrócimy bez potrzeby zmieniania. Zatem - do naszej przychodni tak, ale do szpitalnej poradni na drugim końcu miasta już nie. Nie wstydzę się wielopieluchowania, ale smrodku zużytego wkładu już tak, a nie znalazłam jeszcze worka, w którym by tego nie było czuć - jeśli któraś z Was ma do sprzedania, to jestem chętna, bo przerabiałam już PULowy worek pupusa - i 1:0 dla pieluch Juliana.
Ja mam po prostu woreczek strunowy. Nie PUL tylko plastikowy. Daje radę :)
ismeril84
08-02-2015, 13:27
Mnie też ostatnio pieluszki smierdzą, pomimo odtłuszczania i moczenia w napiszreszu co ok. 2 tygodnie. No ale Młodemu idą zęby, więc pewnie dla tego.
lato, to mój ulubiony czas na lansowans w wielorazówkach :) Zawsze zakładałam dziecku najbardziej kolorowe i wesołe otulacze i zawsze znalazła się jakaś mama, która zainteresowała się, to moje dziecię ma na pupie. A ponieważ uwielbiam opowiadać o wielo i zarażać tym kolejne mamy, to mi to odpowiadało. I tak trzeba, żeby inne mamy zobaczyły, że jest coś takiego jak pieluszka wielorazowa, i że noszą ją dzieci zwykłych normalnych mam. Najczęściej te mamy gdzieś kiedyś słyszały, ale nigdy nie widziały lub nawet nigdy o nich nie słyszały!
A do lekarza obowiązkowo, ich też trzeba edukować i uświadamiać. Jak przyjdzie do nich mama z dzieckiem z mega odparzeniami, to powinni takiej mamie podsunąć pomysł z pieluszkami wielo.
Mnie też ostatnio pieluszki smierdzą, pomimo odtłuszczania i moczenia w napiszreszu co ok. 2 tygodnie. No ale Młodemu idą zęby, więc pewnie dla tego.
zrób stripping, zwłaszcza wkładom, czyni cuda i zmiękcza dodatkowo:-)
PostBlue
07-03-2015, 19:26
Od kiedy używam wielorazówek suszarka przywędrowała do salonu - bezczelnie się lansuję. Są piękne, kolorowe, już nie mogę doczekać się lata!
Ja mam hopla na punkcie pieluszek :mrgreen: Uważam, że nie ma się czego wstydzić, są kolorowe i piękne! :heart: pupa nie jest nudna jak przy pampersie ;) Chyba zwariowałam :rolleye:
wstydzić to się można jednorazówek a nie wielo, jestem zakochana w pieluchach i nie wyobrażam sobie pupy Julka w jednorazówkach.
Mauarich
22-11-2015, 11:27
wstydzić to się można jednorazówek a nie wielo, jestem zakochana w pieluchach i nie wyobrażam sobie pupy Julka w jednorazówkach.
ja to samo :D przy pierwszym dziecku widzialam glownie ich funkcje uzytkowa, teraz to juz uzaleznienie...
lakoniwo
03-01-2016, 11:38
Jeszcze nie używam, bo Gaia ciągle w brzuchu, ale używać będę. Wstydzić się nie wstydzę, ale wkurzają mnie komentarze typu "Góra miesiąc i przejdziesz na pampki, zobaczysz!" "Ale wymyślasz, zamiast wyrać najłatwiejsze rozwiązanie, tylko sobie roboty dokładasz!" "Chyba wam się bardzo nudzi" - i tu uśmieszki politowania. Heeehhhh.....
Trzeciaczek
03-01-2016, 15:06
Ja mam hopla na punkcie pieluszek :mrgreen: Uważam, że nie ma się czego wstydzić, są kolorowe i piękne! :heart: pupa nie jest nudna jak przy pampersie ;) Chyba zwariowałam :rolleye:
Ja mam tak samo
A swoją drogą też słyszałam że zrezygnuje po miesiącu Szczególnie od teściów. Mąż tak myślał ale nic nie powiedział po 3 miesiącach dopiero się przyznał. A teraz 5 leci a ja ani myślę przechodzić na pompki. Jeszcze bardziej mnie to gadanie nakrecilo. :p
muzakate
03-01-2016, 15:48
Ja nie bardzo rozumiem, czego można by się było wstydzić ;) ja tam jestem dumna ;)
Wysłane z mojego Lenovo B6000-F przy użyciu Tapatalka
Shrimpmum
03-01-2016, 16:20
U mnie rodzina też była sceptyczna, a ja tak wsiąkłam, źe mam wyrzuty sumienia jak w ciągu dnia ubiorę jednorazówkę. I też jestem dumna.
jeszcze przyjdą takie czasy,że Ci którzy namiętnie używają pampersów, zwłaszcza tych tańszych z boskim składem, będą się wstydzić.
Wielo to przyszłość,to ecomoda, to przejaw wyedukowania,miłości rodzicielskiej,nowoczesności i z pewnością nie powód do wstydu.
Ja kocham moje pieluszki i od urodzenia corci nie miałam w domu ani jednej jednorazówki,nigdy nie zamieniłabym moich ślicznych pieluszek na śmierdzące chemią pampersy.
Georgina
05-01-2016, 21:48
Ja przepraszam moją córę, gdy zakładam jej na wyjścia/wyjazdy jednorazówkę (wprawdzie niby ekologiczną, ale zawsze syf). Muszę popracować nad wyjściami tylko w wielo.
Uwielbiam moje wielo - głównie otulacze i tetrę złożoną w samolot i wkłady. Super wyglądają, kiedy suszą się na naszej części strychu :)
Najbardziej wdzięczna jest nieodparzona pupcia mojej córy :)
jeszcze przyjdą takie czasy,że Ci którzy namiętnie używają pampersów, zwłaszcza tych tańszych z boskim składem, będą się wstydzić.
Wielo to przyszłość,to ecomoda, to przejaw wyedukowania,miłości rodzicielskiej,nowoczesności i z pewnością nie powód do wstydu.
Ja kocham moje pieluszki i od urodzenia corci nie miałam w domu ani jednej jednorazówki,nigdy nie zamieniłabym moich ślicznych pieluszek na śmierdzące chemią pampersy.
Lauren - nic dodać nic ująć
Jestem tego samego zdania, my jesteśmy dumni z tego, że używamy wielorazówek:)
Lauren a powiedz mi gdzie na pieluszkach jest napisany skład? Bo nie mogę znaleźć...
A i my na wielo, żeby nie było i się tez nie wstydzimy :P.
nie mam pojęcia gdzie jest skład,nigdy nie kupowałam pampersów. Myślę,że go brak bo by się nie zmieścił na opakowaniu:D
Mogę Cię jedynie zapewnić,że to cała tablica Medelejewa.:)
A tak serio to firmom produkującym pampersy na pewno bardzo zależy na tym,żeby nie ujawniać składu,bo która mama chciałaby dowiedzieć się,że jej dziecko ma na pupie ropę naftową?
Moja siostra używała pampersów i za każdym razem jak rozkładała pampersa żeby przewinąć dziecko to śmierdział aż miło.
nie mam pojęcia gdzie jest skład,nigdy nie kupowałam pampersów. Myślę,że go brak bo by się nie zmieścił na opakowaniu:D
Mogę Cię jedynie zapewnić,że to cała tablica Medelejewa.:)
A tak serio to firmom produkującym pampersy na pewno bardzo zależy na tym,żeby nie ujawniać składu,bo która mama chciałaby dowiedzieć się,że jej dziecko ma na pupie ropę naftową?
Moja siostra używała pampersów i za każdym razem jak rozkładała pampersa żeby przewinąć dziecko to śmierdział aż miło.
Pytam bo mówi się dużo na forum o składzie, które są lesze, które gorsze, ale nigdy składu na oczy nie widziałam. Więc skąd ta nasza wiedza? Np, że z Rossmanna nie są chlorowane. Hm...
U nas etap mega smrodu przy wielo - zęby :(
współczuję smrodku zębowego,u nas już na szczęscie za nami.
No na pewno jedne mają lepszy skład inne gorszy,albo może inaczej- jedne mają taki,a drugie inny,bo na jedne pampersy dzieci mają uczulenie,a na inne nie.
Tak czy owak wystarczy je powąchać,żeby wiedzieć,że to sama chemia.
Ze smrodem pampersa ciężko sobie poradzić
ania_przyszłamama
17-05-2016, 16:27
Używam pieluch wielorazowych już dla trzeciego dziecka, ale przyznam szczerze, że dopiero teraz postanowiłam, że całkowicie zrezygnuję z pampersów. Starszym dzieciom zakładałam przeważnie pampersy na wyjścia i czasem na noc. Bałam się reakcji lekarzy w przychodni, albo teściów czy znajomych. Bałam się że może przecieknie coś bokiem, może zdarzy się kupa itp. Teraz, kiedy jestem mamą już trzeciego malucha i mam za sobą lata doświadczeń z pieluchami, nie wstydzę się już moich ekopieluch. Jestem z nich dumna. Są śliczne i przewiewne, moje dzieci NIGDY nie miały odparzeń. Przecieki zdarzają mi się naprawdę rzadko, a jeśli już, to przynajmniej w wielorazówkach przecieka tylko mocz, tymczasem w pampersach często kupa wypływa z pieluchy i rozmazuje się po całych pleckach (przeżyłam to nie raz!). Jeżdżę z córeczką często do różnych przychodni, bo stwierdzono u niej pewne problemy zdrowotne, i zawsze jesteśmy w pięknej kolorowej pieluszce- kieszonce lub SIO. Reakcji ze strony lekarzy właściwie nie ma nigdy, ostatnio tylko pielęgniarka przy szczepieniu stwierdziła że pieluszka jest śliczna i pupa przez to ładna, bez żadnych odparzeń. Szkoda tylko że nigdy nie udało mi się zobaczyć innej mamy, która by tak pieluchowała...
lakoniwo
17-05-2016, 21:30
Jeżdżę z córeczką często do różnych przychodni, bo stwierdzono u niej pewne problemy zdrowotne, i zawsze jesteśmy w pięknej kolorowej pieluszce- kieszonce lub SIO. Reakcji ze strony lekarzy właściwie nie ma nigdy, ostatnio tylko pielęgniarka przy szczepieniu stwierdziła że pieluszka jest śliczna i pupa przez to ładna, bez żadnych odparzeń. Szkoda tylko że nigdy nie udało mi się zobaczyć innej mamy, która by tak pieluchowała...
Mam to samo - tzn. córę już znają, bo jedyna w przychodni ma takie odjechane pieluchy :D
Mam to samo - tzn. córę już znają, bo jedyna w przychodni ma takie odjechane pieluchy :D
Mój doktor tez mówił ze jesteśmy jedyne z wielo.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.