:hey::hey::hey::hey::hey:
Obstawiam siebie, a raczej męża swego:)
Chociaż za diabła nie pamiętam, czy akurat w tę konkretną niedzielę byliśmy nad jeziorem (dni mi się rozkosznie po 5 tygodniach w nadjeziornej głuszy poplątały), ale pewnie tak, jeśli pogoda była ok.
A po czym mogę sobie Ciebie przypomnieć z tego dnia?:)
Małz twoj byl "zamotany"
mysmy sie juz powoli zbierali do auta.
wiec pozdrawiamy :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.