PDA

Zobacz pełną wersję : Witam wszystkie mamusie, a szczególnie mamy chustolegawcowe :)



Makurora
26-06-2012, 21:15
Witam wszystkich bardzo serdecznie :lol:!
Forum podczytuję już od jakiegoś czasu i dowiedziałam się już wielu fajnych, ciekawych rzeczy:)!
Mam dwoje dzieci, ale historię z noszeniem zaczęłam z moim drugim dzieckiem. Do tej pory nosiliśmy się w elastyku, a teraz leci do nas ergo nosidełko.
Miło tu u Was bardzo, a teraz może i ja czasem coś mądrego napiszę :lol:! Choć ekspertem to ja w tej dziedzinie nie jestem :wink:!
W szczególności zaś, pozdrawiam wszystkich legawców ;), którzy też się na tej stronie pojawiają :-)!
W mojej mieścinie tylko raz widziałam mamę z dzieckiem w MT. Ale chyba jeszcze ktoś w Zgierzu nosi? A może nie?

martaj
26-06-2012, 21:16
legawców?

Makurora
26-06-2012, 21:22
Może jakaś legawcowa mama się odezwie, to tą zagadkę rozwiążemy :mrgreen:

martaj a ja też mam mazurskie pochodzenie :) i rodzinę w Pieckach :)

Kocia_mama
06-07-2012, 00:22
halo, ja wciaz czekam na rozwiazanie zagadki! :)
Bo google mowi, ze legawce to takie psy mysliwskie... :hmm:

Kocia_mama
06-07-2012, 14:52
hm? No bo po nocach mi sie bedzie snilo! :)

Selene
06-07-2012, 14:54
ja też chcę wiedzę poszerzyć! I witam nową chustomamę i miłego noszenia i forumowania życzę :)

Ire
06-07-2012, 15:27
Co prawda ja z Podlasia, w Zgierzu może chodzić o coś innego...u nas legawiec to może być osoba tak trochę woląca się polenić, poleżakować, popatrzeć z boku...
Ciekawa jestem czy dobrze myślę ;)

Makurora
06-07-2012, 15:49
:D najbliżej była Kocia_mama. Mama chustolegawcowa to mama posiadająca oprócz dzieciątka psa myśliwskiego, który wystawia zwierzynę tzw. "górnym wiatrem". No i na spacer zabiera owego psa oraz dzieciątko w chuście :D! My mamy seterkę gordonkę. A inne legawce to wyżły i piontery.
Szkoda, że inne mamy chustolegawcowe się nie ujawniły :-( - zagadka rozwiązana ;-)!

martaj
06-07-2012, 20:20
martaj a ja też mam mazurskie pochodzenie :) i rodzinę w Pieckach :)

a skąd wiedziałaś, że mam mazurskie pochodzenie? ;)

ja pochodzę z Kętrzyna, a Ty? :)

Makurora
06-07-2012, 20:26
a skąd wiedziałaś, że mam mazurskie pochodzenie? ;)

ja pochodzę z Kętrzyna, a Ty? :)

A przeczytałam w Twoim powitaniu, chyba?
Ja przez długi czas mieszkałam w leśniczówce koło Rucianego-Nidy, a od kilku lat (po śmierci taty leśniczego) moja mama i reszta rodzeństwa mieszka w Pieckach. Tylko ja tak na wygnaniu. Ale przynajmniej mam gdzie na wakacje jeździć :)!

Kocia_mama
06-07-2012, 23:34
wystawia zwierzynę tzw. "górnym wiatrem".

Co to znaczy???

Makurora
07-07-2012, 00:11
To znaczy, że jak pies szuka zwierzyny (legawce zwykle szukają ptaków - bażantów, kuropatw), to biega po polu "zygzakiem" (okłada pole) i węszy kufę (głowę) trzymając w górze, a nie przy ziemi. A jak coś wyczuje to robi stójkę (zamiera w bezruchu) i czeka na myśliwego cały szczęśliwy :D!
Mniej więcej tak to wygląda: http://youtu.be/XuJFGUs2eFY

Kocia_mama
07-07-2012, 00:31
ha! Ile to sie mozna dowiedziec! Dzieki :)
A w takim razie psy, ktore nie wystawiaja zwuerzyny gornym wiatrem, jak sie nazywaja?

Makurora
07-07-2012, 00:45
Do wystawiania zwierzyny głównie wykorzystuje się właśnie legawce. Natomiast dolnym wiatrem dobrze posługują się tropowce, czyli jamniki, gończe.

Georgina
07-07-2012, 12:33
Witaj,
nie wiem, czy mogę zaliczyć się do grona mam -chustolegawców, bowiem na spacery chodzimy z goldenką Steffi i Jagódką w chuście. Golden to podobno też pies myśliwski:D hehe, nasz jeszcze nic nie upolował, ale ugania się po łące za bażantami, sarnami i kotami :lol: A Jagódka ma radochę patrząc na wszystko z góry.
Pozdrawiamy ze Śląska!!

Makurora
07-07-2012, 15:54
Goldeny to nie legawce, ale psy aportujące przede wszystkim i faktycznie to też psy myśliwskie :-)! Więc chętnie Ci np. kaczuszkę przyniesie, albo i innego zdechłego zwierza :P!
Ale goldenki też lubimy bardzo :heart:, więc Waszą spacerową ekipę też serdecznie pozdrawiamy ;)!

Georgina
07-07-2012, 16:22
Goldeny to nie legawce, ale psy aportujące przede wszystkim i faktycznie to też psy myśliwskie :-)! Więc chętnie Ci np. kaczuszkę przyniesie, albo i innego zdechłego zwierza :P!
!

Do tej pory jeszcze się jej nie zdarzyło, hehe, ale zdechłego szczura już tak. A najlepiej, wytarzać się w jakieś padlince, o tak, to moja Steffi lubi najbardziej:lol:

antila
07-07-2012, 19:25
Wita chustomama zaganiająco-pasterska:lol:

Makurora
07-07-2012, 19:52
Wita chustomama zaganiająco-pasterska:lol:

Ha! Ale fajnie, niedługo nam się zrobi przegląd "użytków" :) :)

opolanka
07-07-2012, 20:41
Witaj..... kurcze ile mozna sie dowiedziec na tym forum..... teraz juz zapamietam legawce i tropowce...... ...


SERDECZNIE WITAMY:-)