Chustomama w tramwaju nr 15 Wrocław trasa Kazimierza Wielkiego - Dworzec PKS conajmniej

[astro]

Mąż widział dzisiaj jak wracał z pracy ok. godz 15:30 - wsiadła pod Heliosem do pierwszego wagonika tramwaju nr 15 (siedziała na pierwszym siedzonku za motorniczym) rysopis podejrzanej :mrgreen: mama z maluchem w różowej chuście (w białe wzorki chyba - ale nie paski) - mama w okularach, włosy ciemne do ramion, drobnej budowy. Maluch - prawdopodobnie dziewczynka, ubrana w różowy dresik z zamkiem i kapturkiem :D
Pozdrawiamy - jesteś wśród nas może?

[glodomorek]

To chyba ja, jeśli nikt inny się nie przyznaje :ninja: tyle, że wzorek na chuście jest granatowy :)

[letka]

I tak facet dużo zapamiętał :)

[glodomorek]

Pewnie, że dużo zapamiętał :)
Astro, masz bystrego męża.

[astro]

Pewnie, że dużo zapamiętał :)
Astro, masz bystrego męża.
przekażę :cool:, ucieszy się że to któraś z forumowych mam:wrapmom:
przy okazji pozdrawiam:hey:

[glodomorek]

Ciekawe czy po 4 miesiącach będzie jeszcze pamiętał :ninja:

[astro]

Ciekawe czy po 4 miesiącach będzie jeszcze pamiętał :ninja:
Zdziwiłabyś się, pamięta :lol: - on ma zawsze szczęście częściej wypatrywać małe chuściochy niż ja. Na wakacjach jak widzieliśmy kogoś zamotanego w chustę pytał czy może znam tą mamę lub tatę z forum, a jak nie to czemu nie podejdę i popytam o forum, chusty itp. - taki z niego cichy propagator chust, nawet w pracy potrafi zachęcać do noszenia swoich kolegów i koleżanki, w sumie to dzięki niemu zostałam z jedną na stanie:rolleyes:.