Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Poranne bóle kręgosłupa.



Bastet
15-05-2012, 03:49
Witam! Jeszcze kiepsko orientuję się w tych wszystkich podkategoriach forum. Proszę mnie przekierować jak coś ;).
Nosimy się w chuście codziennie na spacery (ok 2 godzin). Dzieć ma 3,5 mieś i wiążemy się w 2x. Wcześniej nosiłam w kieszonce, ale w 2x jakoś bardziej nam podpasowało. W ciągu dnia w ogóle nie czuję, żeby mnie bolał kręgosłup, ale jak wstaję w środku nocy do karmienia albo rano to normalnie podnieść się nie mogę, żeby chociaż usiąść na łóżku (od 2-3 w nocy mały już śpi z nami). Rano w ogromnym bólu zwlekam się z łóżka, śniadanie, ogarniecie mieszkania i zapominam, że mnie cokolwiek bolało. No i teraz nie wiem skąd to. Czy od noszenia? Czy od tego, że śpię obecnie w poprzek łóżka i jego połowa wypada akurat mniej więcej pośrodku kręgosłupa. Dodam, że mały waży 7 kg. Główkę trzyma już stabilnie od dawna, ale nie wiem czy to nie za wcześnie, żeby go motać na plecach. Doradzicie?

grazyna
15-05-2012, 09:21
Mnie też tak boli, myślę, że to od dziwnych pozycji do karmienia w nocy, bo jak nie noszę, to i tak mnie boli :(. A na plecy już możesz wrzucać :).

Ulula
15-05-2012, 11:57
Z moich doświadczeń wynika, że od noszenia bolałoby podczas noszenia :). I jeśli już to winne byłoby zbyt luźne wiązanie, które obciąża zanadto kręgosłup.
Raczej też obstawiałabym karmienie. Zwłaszcza przy takim maluszku, trzeba się mocno w pałąk wygiąć żeby sięgnąć do głodnej paszczy ;). A siedzenie tak nieruchomo przez dłuższy czas wykańczało na początku moje plecy.

Selene
15-05-2012, 12:06
Ja też stawiałabym na karmienie jako przyczynę. Staram się jak mogę pracować nad zdrową pozycją (powtarzając jak mantrę: "przystawiamy dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka"), ale wiecznie albo plecy zgarbione, albo skrzywione, żeby wcelować do tej małej głodnej paszczy ;)
no chyba że coś z wiązaniem nie tak, ale wtedy faktycznie raczej bolałoby w trakcie noszenia...

libra
15-05-2012, 12:48
.... mały już śpi z nami). Rano w ogromnym bólu zwlekam się z łóżka....
Ja bym w tym upatrywała przyczyny;)
Ja nie karmię, przesypiamy całą noc razem, rano wstaję połamana, tak samo mąż. No ale synek, choć najmniejszy, zajmuje 3/4 miejsca, my musimy zadowolić się resztką, co wymusza dziwne pozycje.

Bastet
15-05-2012, 13:15
Z moich doświadczeń wynika, że od noszenia bolałoby podczas noszenia :). I jeśli już to winne byłoby zbyt luźne wiązanie, które obciąża zanadto kręgosłup.
Raczej też obstawiałabym karmienie. Zwłaszcza przy takim maluszku, trzeba się mocno w pałąk wygiąć żeby sięgnąć do głodnej paszczy ;). A siedzenie tak nieruchomo przez dłuższy czas wykańczało na początku moje plecy.
Za luźne nie jest, bo dociągam chustę na maksa (przed lustrem), czasem nawet w czasie spaceru. Chyba faktycznie przez to karmienie, bo nie chce mi się wstawać w nocy i karmić na fotelu, więc siedzę powyginana z nim na łóżku. Bywało że potem zasypiałam wygięta w L, ale to już zmieniłam :).

pepsi
15-05-2012, 13:24
mnie boli jak Lena z nami śpi (czyli zwykle), jak się zdarzy noc w łóżeczku bólu nie ma

chioma
15-05-2012, 13:26
Mi zaczal dokuczac potworny bol plecow ok 5-6 miesiecy po porodzie. Tak jak opisalas, ledwo moglam sie zwlec z lozka rano, a jak przypadkiem polozylam sie na plecach na dywanie np bawiac sie z dzieciem, to serio nie moglam wstac bez pomocy meza;) Tez myslalam, ze to od noszenia, ale bolalo bez wzgledu na to czy nosilam czy nie. Polazlam w koncu do lekarza - kazal mi brac 2x paracetamol + 1x ibuprofen trzy razy dziennie i po paru dniach bol rzeczywiscie przeszedl. Nie zebym byla zwolenniczka faszerowania sie lekami, wrecz przeciwnie, ale nic innego nie pomagalo:( Pewnie ten przeciwzapalny ibuprofen pomogl.

Ulula
15-05-2012, 13:38
Ja właśnie zdycham na ból pleców, bo bawiłyśmy się na podłodze, z doskoku dałam cycka, a Młoda niespodziewanie zasnęła :omg:. Jestem powyginana jak fakir, dobrze, że chociaż lapka mam obok, bo bym oszalała, a tak to odwracam myśli w inne strony. Doopsko, za przeproszeniem, też boli od tej podłogi - takie uroki macierzyństwa ;).

ane
15-05-2012, 14:12
najprostszym skutecznym u mnie sposobem na poranny ból kręgosłupa, jest pilnowanie pozycji do spania:

na lewym boku, lewa ręka do góry - ja kładę na niej głowę - nogi podkurczone, zgięte w kolanach, prawa ręka na prawym biodrze/udzie - gdzie wygodniej.

pozycję znalazłam w którejś książce o jodze, spróbowałam w desperacji - i u mnie działa. może i wam pomoże :)

pulpecja
15-05-2012, 15:56
Też mam różne bóle i się zastanawiałam czy to od noszenia czy nocnego karmienia 8))

A robicie może jakieś ćwiczenia, żeby poprawić kondycję przy tak częstym noszeniu? Wiem że jeśi chusta dobrze zawiązana, to z kręgosłupem nie powinno być problemu, ale jednak to jest obciążenie.

lominia
15-05-2012, 16:00
W którym miejscu boli Cię kręgosłup?
Jeśli chcesz wynajdę Ci broszurkę z dobrymi ćwiczeniami- tylko poproszę emila;)

pulpecja
15-05-2012, 16:12
elusiaczek@o2.pl będę bardzo wdzięczna! :)

Ciężko powiedzieć w którym dokładnie, tak ogólnie chyba :roll:

clarissima
15-05-2012, 16:25
Z... więc siedzę powyginana z nim na łóżku. Bywało że potem zasypiałam wygięta w L, ale to już zmieniłam :).
A może spróbuj karmić na leżąco w łóżku? Ułóż się wygodnie na boku, synka przystaw do piersi i śpij :) U nas działa od ponad półtora roku.

Ulula
15-05-2012, 16:29
A może spróbuj karmić na leżąco w łóżku? Ułóż się wygodnie na boku, synka przystaw do piersi i śpij :) U nas działa od ponad półtora roku.

Też karmię w nocy na leżąco i jedyne co mnie czasem boli, to biodro od zbyt długiego leżenia na jednym boku.

Bastet
16-05-2012, 15:16
A może spróbuj karmić na leżąco w łóżku? Ułóż się wygodnie na boku, synka przystaw do piersi i śpij :) U nas działa od ponad półtora roku. Na leżąco już u nas nie przejdzie (karmiłam go tak w czasie połogu). Długo walczyłam o to by karmić go na siedząco, bo strasznie protestował gdy się go kładło w poziomie :]. W tym temacie histeryk z niego, bywało, że w nocy musiałam wstawać z łóżka i na stojąco go karmić ;P.

clarissima
16-05-2012, 15:22
No to współczuję serdecznie. Musisz zatem porządnie zadbać o dobrą pozycję siedzącą podczas nocnego karmienia. A z leżeniem co jakis czas możesz próbować. Dzieciaki czasem zmieniają upodobania. Może jeszcze się uda.

kista1
16-05-2012, 15:57
Mnie też tak czasem boli jak śpię w niewygodnej pozycji ale ja mam też rwę kulszową, która raz na jakiś czas się odzywa tyle, że wtedy nawet nie mogę się z łóżka zwlec

żyrafka
16-05-2012, 18:07
Mnie też kręgosłup bardzo bolał i do tej pory boli, ale pierwsze 3 miesiące dużo bardziej. Podobno tak może być po cesarce tzn po znieczuleniu, no i oczywiście krzywizna kręgosłupa po porodzie też się zmienia. Mnie bardzo pomogła poducha pod plecy, mam rogala z granulatem i kładę go jak karmię w nocy czy w dzień pod plecy. Składam na pół i jest suuuper. Jak kamię bez poduchy to też dużo bardziej odczuwam ból.