PDA

Zobacz pełną wersję : polar MammaButerflay - spostrzeżenia i pytanie do użytk.



YPSI
12-01-2009, 13:31
Kobietki,
tak mnie tknęlo przy oglądaniu zdjęć pani prezentującej polary MB - czy Waszym zdaniem ta pani trzyma dziecko, bo maluch tak naprawdę nie jest w chuście czy to tylko moja wyobraźnia?
http://chusty.com.pl/zdjecia/mbre-1.jpg
Skąd moje luźne pytanie? ano dziecko siedzi jakoś tak bardzo nisko (przysłowiowy całus w czółko tu nie ma racji bytu) a i pani, która reklamuje polar nie powinna trzymać rąk pod pupą dziecka tylko miec je "mega swobodnie rozrzucone"...
co myślicie?

użytkowniczki tego polara i Vega, mam i do Was pytanie:
czy dziura na główkę dziecka nie jest za nisko wycięta(narzuca niskie wiązanie dziecka)? jak Wam się użytkuje

Dagmara
12-01-2009, 14:02
Nie wiem czy Pani ma dziecko w chuście czy nie, ale ja ręce najczęściej reż trzymam pod pupą Kacpra (chyba że mam coś w ręku) bo nie lubię jak mi tak zwisają bezczynnie :mrgreen:

Polar użytkuje mnie się cudownie, dziura nie jest za nisko jest w sam raz. Nie trzeba niżej dziecka wiązać.

hanti
12-01-2009, 14:08
ja jestem w tym polarze absolutnie zakochana :)
wchodzi mi w niego nawet Kinia i wcale za nisko nie jest.
A i ja zawsze trzymam łapki w kieszonce przez co wyglądam jakbym trzymała dziecko żeby nie wypadło :wink:

YPSI
12-01-2009, 14:15
dzięki Dagmara za info :)

co do rąk to faktycznie jak ktoś nie ma biegającego 2latka i jego wiertarki :lol: to może chcieć trzymać ręce przy sobie...

YPSI
12-01-2009, 14:18
a jak z zakładaniem polara z dzieciątkiem na plecach? mocno trzeba się namęczyć czy tez dziura jest ładnie i szeroko wyprofilowana?

puszczę wodze fantazji: hanti, może jakiś filmik z instruktażem wrzucisz na YT ;) ?

YPSI
12-01-2009, 21:30
:jump:

czy tylko hanti i dagmara użytkują polar MB???

dziewczyny piszcie, proszę - wasze pinie będę przydatne nie tylko mi ;)

hanti
13-01-2009, 09:12
filmików póki co żadnych nie będzie :( bo mi idiot kamera padła.

Ten polar wogóle dość trudno się zakłada, bo nie jest namiotowaty jak inne polary i kurtki. Ja się wolę troszkę pomęczyć przy wkładaniu niż paradować jak słonica :wink: Jak już znalazłam sposób to szybko mi idzie :)
Niestety każdą rzecz która ładnie przylega ciężko sie zakłada, a już z dzieciem na sobie poziom trudności wzrasta. Ale nie ma takiej opcji żebym go wymieniła na łatwo zakładający się namiot :lol:

aniakom
13-01-2009, 12:14
Hanti! To chociaż opisz po kolei, jak go wkładasz. bo ja mam kłopot, przyznaję. No i go nie noszę, a cudny jest. Wersja z półtoraroczniakiem na plecach mnie interesuje :wink: :D

Ania_MK
13-01-2009, 13:42
Hanti - a masz ta wersje damska czy uniseks? a jak to z rozmiarowka jest?

Dagmara
13-01-2009, 13:47
Ja z wkładaniem jak Kacper jest na brzuchu problemu nie mam, jak jest na plecach to jest trochę ciężej ale można sobie poradzić samemu. Ja mam wersję damską podobnie jak Hanti ale inny kolor ;) Mam rozmiar S/M.

hanti
13-01-2009, 13:52
gdybym miała wersję unisex równie dobrze mogłabym mieć wygodnie zakładający namiot :D mam absolutnie babską wersję (s/m), a małż woli wszystko co się rozpina bo jemu wiecznie gorąco jest :wink:
Kinia na plecach, zakładam polar sobie na głowę i na ręce, jedną łapkę absolutnie nienaturalnie wywalam do tyłu przez głowę, przekładam przez dziurę dla dziecia i łapię Kinię za łepek :lol: drugą ręką szybko nasuwam na nią polar. Wiem brzmi jak SF ale nie umiem inaczej wyjaśnić :lol:

Dagmara
13-01-2009, 14:04
Ja robię dokładnie tak samo 8)) ale nie zgadzam się co do wersji unisex :twisted: widziałam dzidkę w unisexie i wyglądała super :D

agapee
13-01-2009, 21:12
Mam babski MB. Jest dobrze zaprojektowany - zgadzam się z dziewczynami. No i piękny, zgrabny och i ach. U mnie niestety rzadko używany, bo z dzieckiem na plecach nie umiem się w niego sama władować, a z przodu się coraz rzadziej nosimy.
Poza tym mnie też ciągle gorąco i z krótkim rękawkiem chodzę. Może na wiosnę na dwór będzie?

jana
13-01-2009, 23:02
ja sobie nie mogłam poradzić z wkładaniem go - jak sobie o tym pomyslałam, to odechciawało mi się spaceru... :hide: zawsze się napociłam a dziecię się wydzierało (on się wydziera nawet przy zakładaniu bluzy przez łepek), teraz noszę tylko na plecach, więc nawet nie chcę mysleć co by to było... a poza tym myslę, że wolał mieć łapska na wierzchu, bo niezbyt zadowolony był w polarku a jak jest na kurtce to sobie gada radośnie...
pomijając to- polar jest naprawdę śliczny i ładnie się w nim wyglada :) szkoda mi bardzo, że się nie dogadalismy...

jasminee
14-01-2009, 09:04
Ja podobnie jak jana się z nim nie dogadałam. A właściwie to Tymek sie nie dogadał. Tak się odginał, że prawie mostek robił i jeszcze wył na dodatek. Więc po kilku takich spacerach - myślałam, że się przyzwyczai - zrezygnowaliśmy z prób oswajania.
Ale poza tym polarek był śliczny i taki czekoladowy. A wkładanie (z przodu, z tyłu nie przerabialiśmy) też dość wygodne. Jasne, trzeba ten łepek przecisnąć, ale jak robiłam to szybko i zdecydowanie, to nawet nie protestwał bardzo.