pszczoła
10-01-2009, 20:55
...wypada więc się przywitać:)
Mam dwójkę dzieci, a nawet czwórkę, licząc te, które są już w najlepszym ze światów. Codzienne życie umilają mi i mężowi trzyletni Tobiasz i prawie pięciomiesięczna Lena Łucja. Przygoda z chustą jeszcze się na dobre nie zaczęła, bo do tego tanga trzeba dwojga...ale ostatnio Lena coraz chętniej i dłużej w chuście przebywa, zaczęłam więc zastanawiać się nad kupnem (od paru m-cy mamy pożyczoną pasiastą nati). Lubię dobrze przemyślane zakupy, więc ostatnie parę dni spędziłam na szperaniu w necie, koleżanka z innego forum poleciła mi zajrzeć tu....i oniemiałam. Tyle kobiet, dla których chusty to nie tylko kawał szmatki, które je kolekcjonują, pożyczają, testują, posługując się przy tym tajemniczymi dla mnie zwrotami :roll: Najbardziej natomiast zdziwiło mnie to, że ja to czuję! Wpadłam po uszy i nie mogę doczekać się, gdy prześledzę najróżniejsze wątki z cennymi informacjami, które pomogą mi podjąć decyzję, co kupić na początek (z nati jestem zadowolona, ale te kolory...). Prześledzę, kupię, i może nawet posiądę odrobinę tej wiedzy tajemnej, która dla Was jest już chlebem powszednim....
No i jedno już o mnie wiecie....Jestem niereformowalną gadułą :oops:
Pozdrawiam!
Mam dwójkę dzieci, a nawet czwórkę, licząc te, które są już w najlepszym ze światów. Codzienne życie umilają mi i mężowi trzyletni Tobiasz i prawie pięciomiesięczna Lena Łucja. Przygoda z chustą jeszcze się na dobre nie zaczęła, bo do tego tanga trzeba dwojga...ale ostatnio Lena coraz chętniej i dłużej w chuście przebywa, zaczęłam więc zastanawiać się nad kupnem (od paru m-cy mamy pożyczoną pasiastą nati). Lubię dobrze przemyślane zakupy, więc ostatnie parę dni spędziłam na szperaniu w necie, koleżanka z innego forum poleciła mi zajrzeć tu....i oniemiałam. Tyle kobiet, dla których chusty to nie tylko kawał szmatki, które je kolekcjonują, pożyczają, testują, posługując się przy tym tajemniczymi dla mnie zwrotami :roll: Najbardziej natomiast zdziwiło mnie to, że ja to czuję! Wpadłam po uszy i nie mogę doczekać się, gdy prześledzę najróżniejsze wątki z cennymi informacjami, które pomogą mi podjąć decyzję, co kupić na początek (z nati jestem zadowolona, ale te kolory...). Prześledzę, kupię, i może nawet posiądę odrobinę tej wiedzy tajemnej, która dla Was jest już chlebem powszednim....
No i jedno już o mnie wiecie....Jestem niereformowalną gadułą :oops:
Pozdrawiam!